Za nami kolejne rostrzygnięcia w fazie grupowej tegorocznych mistrzostw świata. Najważniejszy z naszego punktu widzenia jest oczywiście fakt, że Polska jest w 1/8 finału. Zmierzymy się w niej z Francją, która wygrała rywalizację w grupie D. Poza meczem Polski za nami wiele ważnych rozstrzygnięć. Na podsumowanie wczorajszego dnia zapraszamy do cyklu Marhaban Qatar.
Za nami jedenasty dzień zmagań na mundialu w Katarze. Poznaliśmy podczas niego kolejne pary 1/8 finału. Już w sobotę Australia zagra z Argentyną, a w niedzielę Francja podejmie Polskę. Poza ważnymi wynikami padło wczoraj też kilka ciekawych rekordów. Po bliższe zapoznanie się z wczorajszymi wydarzeniami zapraszamy do dalszej części dzisiejszego Marhaban Qatar.
1. Polska w 1/8 finału po 36 latach
Mamy to! Polska po latach niepowodzeń na mundialach w końcu wyszła z grupy i rozegra więcej niż tylko trzy mecze na dużej imprezie. Za nami kolejny nie najlepszy mecz, ale czy to się liczy? Na razie cieszmy się z awansu, a na analizy czas przyjdzie później. W 1/8 finału Polska zagra z Francją, z którą mierzyła się w meczu o 3. miejsce mistrzostw świata w 1982 roku. Wtedy udało nam się zwyciężyć. Chętnie zobaczylibyśmy powtórkę w tym roku.
JEDZIEMY DALEJ!
_________#POLARG 🇵🇱🇦🇷 0:2 #KierunekKatar pic.twitter.com/BoZZMRweei— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) November 30, 2022
Warto jednak powiedzieć co nieco o stylu, który po raz kolejny pozostawiał wiele do życzenia. „Biało-czerwoni” osiągnęli ten awans bardzo ciężkimi dla oka metodami. Trudno oczekiwać, że taka gra w spotkaniu z Francją przyniesie Polsce korzyści. Mecz z mistrzami świata będzie dla nas bardzo trudnym sprawdzianem. Warto jednak zwrócić uwagę, że ostatni raz, kiedy mierzyliśmy się z ówczesnymi mistrzami świata – Niemcami podczas Euro 2016 – udało nam się zremisować. Pozostaje nam liczyć na podobny wynik w niedzielę.
2. Szczęsny bohaterem
To, że Polska jest w 1/8 finału, zawdzięczamy w dużej mierze dzięki Wojtkowi Szczęsnemu. Po faulu polskiego golkipera na Leo Messim sędzia po analizie VAR podyktował rzut karny dla drużyny z Ameryki Południowej. Drugi raz na mundialu w Katarze przeciwko Polsce podyktowany został rzut karny. Na nasze szczęście naszej bramki broni Wojciech Szczęsny, który stanął oko w oko z samym Leo Messim. Górą w tym starciu był piłkarz Juventusu, który po raz kolejny uchronił naszą reprezentację przed stratą gola z karnego.
Wojciech Szczęsny.
WHAT A SAVE. pic.twitter.com/IFCcrlG0ah
— Bleacher Report (@BleacherReport) November 30, 2022
Szczęsny został przy okazji dopiero drugim bramkarzem w historii mistrzostw świata, który obronił rzut karny wcześniej przez siebie sprokurowany. Ostatnim i do tego czasu jedynym bramkarzem, któremu udało się dokonać tej sztuki, jest Francuz Joel Bats, który obronił „jedenastkę” na mundialu w 1986 roku przeciwko Brazylii.
2 – Wojciech Szczesny is only the second goalkeeper on record (since 1966) to save a penalty at the World Cup after conceding it himself, after Joel Bats for France against Brazil in 1986. Forgiven. #POLARG pic.twitter.com/vSx7ZQnTQT
— OptaJean (@OptaJean) November 30, 2022
Oprócz tego za Wojtkiem kolejne świetne spotkanie. Szczęsny przez wiele lat był krytykowany i niedoceniany, ale teraz nikt nie może mieć wątpliwości, że to on jest filarem naszej szczelnej defensywy. Bramkarz Juventusu jest w kapitalnej formie i z pewnością będziemy mogli liczyć na niego w dalszej fazie turnieju.
3. Kolejny strzelec gola dla Argentyny
Reprezentacja Argentyny udowodniła, że zasługuje na miano faworyta mundialu w Katarze. Pomimo falstartu i porażki z Arabią Saudyjską Argentyna rozegrała kolejne dobre spotkanie i powoli wraca na dobre tory. Kolejne świetne spotkanie rozegrali Leo Messi oraz Enzo Fernández, który został najmłodszym od 2006 roku piłkarzem w pierwszym składzie reprezentacji Argentyny na mistrzostwach świata.
Argentyna miała w tym meczu najwyższy współczynnik goli oczekiwanych na mistrzostwach świata, od kiedy dokonuje się pomiarów. Jak widać, reprezentacja Argentyny wciąż jest groźna. We wczorajszym meczu zabrakło jej na nasze szczęście skuteczności. Jeżeli jednak Argentyńczycy będą wykorzystywać więcej sytuacji w najbliższych meczach, mogą namieszać na mistrzostwach świata.
Poland 0-2 Argentina
How on earth was this game only 2-0?
Argentina's 3.5 xG is the highest they've ever registered in a World Cup game since records began #FIFAWorldCup pic.twitter.com/9KEuTI04jv
— Opta Analyst (@OptaAnalyst) November 30, 2022
Tuż po przerwie meczu Argentyna wyszła na prowadzenie za sprawą Alexisa Mac Allistera, który został 61. strzelcem gola w historii dla reprezentacji Argentyny na mistrzostwach świata, dzięki czemu wyprzedziła ona w tej klasyfikacji Włochów i znajduje się na 3. miejscu za Brazylią, dla której gola strzelało aż 83 piłkarzy, oraz Niemcami, dla których do siatki rywali trafiało 77 zawodników.
61 – Alexis Mac Allister became the 61st Argentinian player to score at the World Cup, with only Brazil (83) and Germany (77) having more different goalscorers at the tournament (60 for Italy). Podium. #POLARG pic.twitter.com/bzSChDXsqm
— OptaJean (@OptaJean) November 30, 2022
4. Najgorszy wynik Meksyku od lat
Na zakończenie zmagań w fazie grupowej Meksyk wygrał swoje pierwsze spotkanie na mundialu w Katarze. Drużyna z Ameryki Północnej zdominowała Arabię Saudyjską w pierwszej połowie, ale nie strzeliła gola do przerwy. Jednak na początku drugich 45 minut Meksyk zdobył dwie bramki, które zdecydowały o zwycięstwie. Potem już w samej końcówce meczu serca polskich kibiców zabiły mocniej, ponieważ Meksyk trafił po raz trzeci do siatki, ale na nasze szczęście gol nie został uznany ze względu na spalonego. Później Arabii udało się jeszcze zdobyć bramkę kontaktową w doliczonym czasie gry, która odebrała drużynie z Ameryki Północnej nadzieję na awans.
W związku z tym Meksyk po raz pierwszy od 1978 roku nie wyszedł z grupy na mistrzostwach świata. Przerwał tym samym, trwającą od 1994 roku, serię awansów do fazy pucharowej mundialu. Bardzo dobry występ w tym meczu zaliczył Luis Chávez, który strzelił gola oraz miał liczne okazje. Gdyby był skuteczniejszy, pewnie oglądalibyśmy Meksyk w 1/8 finału.
5. Drugi w historii awans Australii
Reprezentacja Australii miała przed meczem z Danią trzy punkty. Każdy wynik inny niż porażka dawałby jej szansę na awans do 1/8 finału. Chociaż przed spotkaniem z Duńczykami nie byli faworytami, „Socceroos” zdobyli trzy punkty dzięki bramce Mathew Leckiego z 61. minuty. Tym samym Australia po raz drugi w historii melduje się w 1/8 finału mistrzostw świata. Poprzednim razem ta sztuka udała jej się w 2006 roku. Jednak nigdy nie udało jej się przejść tej fazy turnieju.
3 – Australia are the third team to progress from the first round group stage of the #FIFAWorldCup after having both lost and conceded 4+ goals in their opening match of the tournament, after Yugoslavia in 1990 and Ukraine in 2006. Canvas. pic.twitter.com/5U24L6ntgi
— OptaJoe (@OptaJoe) November 30, 2022
Oparta na kontrach taktyka zdała egzamin. Warto wyróżnić też defensywę „Socceroos”, która zachowała drugie czyste konto na mundialu w Katarze. Dobrze dobrana taktyka i mądry plan na mecz to zdecydowanie największe atuty Australijczyków. Tym samym zespół Grahama Arnolda wyrasta na czarnego konia turnieju. W końcu przed mistrzostwami świata niewiele osób dawało mu szansę na wyjście z grupy. Czy to wystarczy na dalszą fazę turnieju? Przekonamy się już w sobotę, kiedy Australia zmierzy się z Argentyną.
Australia GK Mat Ryan completed more passes than any of his team-mates tonight#FIFAWorldCup pic.twitter.com/mh0jdCmewO
— Opta Analyst (@OptaAnalyst) November 30, 2022
6. Najgorszy występ Danii
Po świetnym Euro w wykonaniu Duńczyków wiele osób wskazywało reprezentację Danii jako potencjalnego czarnego konia turnieju. Pomimo tylko jednego punktu po dwóch pierwszych spotkaniach szanse na wyjście z grupy wciąż były dość spore, ale do niego potrzebne było zwycięstwo z Australią. Jak już pisaliśmy, Duńczykom nie udało się zwyciężyć i tym samym kończą oni swój udział na mundialu na fazie grupowej.
0 – Denmark 🇩🇰 have failed to scored in first half in their three matches in group stage for the first time in their history at @FIFAWorldCup (six apperarances). Unlucky.#DEN #FIFAWorldCup pic.twitter.com/7Ne203On3O
— OptaJose (@OptaJose) November 30, 2022
Oprócz tego Dania zanotowała najgorszy w swojej historii wynik na mundialu. Dotychczas tylko raz Duńczycy nie wyszli z grupy. Miało to miejsce podczas mundialu w RPA. Jednak wtedy zajęli 3. miejsce w grupie i zdobyli trzy punkty. W Katarze turniej kończą, mając na swoim koncie zaledwie jeden punkt i jedną bramkę. Ewidentnie „Duński Dynamit” nie wypalił.
🇩🇰 Reprezentacja Danii na mistrzostwach świata w XXI wieku:
2002 – 2 zwycięstwa (🇺🇾🇨🇵), 1/8 finału
2006 – ❌
2010 – 1 zwycięstwo (🇨🇲), 3. w grupie
2014 – ❌
2018 – 1 zwycięstwo (🇵🇪), 1/8 finału
2022 – 0 zwycięstw, 4. w grupieTo nie dynamit, to kapiszon.
— Szymon Janczyk (@sz_janczyk) November 30, 2022
7. Sensacyjne zwycięstwo nie dało 1/8
Tunezja przed meczem z Francją naturalnie nie była stawiana w roli faworyta. Do awansu oprócz zwycięstwa z mistrzem świata potrzebowała korzystnego rezultatu w równoległym spotkaniu. Tunezja rozegrała jednak dobre zawody i pokonała Francuzów. To nie dało jej jednak pierwszego w historii awansu do 1/8 finału. Mimo to Tunezyjczycy mogą być zadowoleni po tym meczu. Pierwszy raz w historii udało im się pokonać drużynę z Europy. Do tej pory w meczach z drużynami z Europy zanotowali siedem porażek i cztery remisy.
Kluczowym piłkarzem reprezentacji Tunezji w tym meczu był Wahbi Kaziri, który dał Tunezyjczykom prowadzenie w 58. minucie. Tym samym w wirtualnej tabeli Tunezja znalazła się na miejscu premiowanym grą w 1/8 finału. Radość zespołu z Afryki trwała zaledwie trzy minuty, ponieważ w równoległym spotkaniu Australia zdobyła bramkę i wyprzedziła Tunezję. Wahbi Kaziri został pierwszym piłkarzem z Afryki strzelającym bramkę w trzech kolejnych meczach na mistrzostwach świata, które rozpoczynał w pierwszym składzie.
3 – Wahbi Khazri is the first African player in World Cup history to score in three consecutive starts, while he has been directly involved in each of Tunisia's last five goals at the tournament (3 goals, 2 assists). Guided. pic.twitter.com/vVHRMP8Fq9
— OptaJoe (@OptaJoe) November 30, 2022
8. Francuzi już schodzili do szatni, ale VAR interweniował
Reprezentacja Francji miała już zapewniony awans do fazy pucharowej, więc Didier Deschamps wystawił na ostatni mecz fazy grupowej rezerwy. Drużyna ma na tyle dużą głębię składu, że w spotkaniu przeciwko Tunezji ustanowiła rekord liczby zawodników, którzy zagrali podczas jednego turnieju mistrzostw świata. William Saliba został 24. piłkarzem reprezentacji Francji, który pojawił się na boisku podczas mundialu w Katarze i ustanowił tym samym wspomniany rekord.
Rezerwy „Trójkolorowych” nie zachwyciły i przegrały z Tunezją, o czym pisaliśmy już wcześniej. Jednak było bardzo blisko, aby Francuzi doprowadzili do remisu. Griezmann po wielu nieudanych próbach swojego zespołu w końcu znalazł drogę do siatki rywala. Sędzie zakończył już spotkanie, ponieważ miała być to ostatnia akcja tego meczu. Jednak po analizie VAR dopatrzył się pozycji spalonej Francuza i anulował bramkę oraz kontynuował spotkanie, które trwało jeszcze przez kilkadziesiąt sekund.
Selekcjoner reprezentacji Francji zdecydował się przed spotkaniem na zmianę bramkarza i wystawił na tej pozycji Steve’a Mandandę. Były golkiper Olympique Marsylia został tym samym najstarszym piłkarzem swojej kadry, który zagrał w swojej drużynie narodowej. Doświadczony bramkarz ma dokładnie 37 lat i 247 dni, a poprzedniego rekordzistę – Bernarda Lamę – wyprzedził o 99 dni.
At 37 years and 247 days old, Steve Mandanda is officially France's oldest ever player. 📆#FRA | #FIFAWorldCup pic.twitter.com/E3LpCWQn1B
— Football Tweet ⚽ (@Football__Tweet) November 30, 2022
9. Kobieta poprowadzi mecz mistrzostw świata
Przed turniejem w Katarze FIFA po raz pierwszy w historii umożliwiła kobietom prowadzenie spotkań na mundialu. Dotychczas mogliśmy w Katarze oglądać kobiety w roli arbitrów technicznych, a teraz czeka nas pierwszy w historii mecz mistrzostw świata poprowadzony przez kobietę. Będzie nią Francuzka Stephanie Frappart, która poprowadzi spotkanie między Niemcami a Kostaryką.
This Thursday, an all-female refereeing trio will take charge of a men’s @FIFAWorldCup match for the first time.
Stéphanie Frappart will be joined by assistants Neuza Back and Karen Diaz in overseeing @fedefutbolcrc against @DFB_Team.
History in the making! 🙌 pic.twitter.com/KusT7SOUn9
— FIFA (@FIFAcom) November 29, 2022
38-latka ma już na koncie wiele spotkań w roli arbitra głównego podczas meczów mężczyzn. Na co dzień prowadzi ona spotkania Ligi Mistrzów oraz Ligue 1. Teraz czeka ją największe wyzwanie w karierze, lecz doświadczona Frappart nie powinna mieć żadnych problemów w dzisiejszym meczu.
10. Zapowiedź dzisiejszych meczów
Mundial nie zwalnia tempa, a w kolejnych grupach czekają nas rozstrzygnięcia. Najpierw swoje zmagania o awans rozpoczną drużyny z grupy F, w której wiele się może jeszcze wydarzyć. Blisko awansu jest Maroko, które zmierzy się z niemającą już szans na wyjście z grupy Kanadą. Pomimo to nie będzie ona łatwym rywalem dla Marokańczyków, którzy z czterema punktami zajmują 1. miejsce w grupie i jeżeli nie przegrają wysoko z Kanadą, zagają w 1/8 finału.
Najważniejszy wpływ na wygląd grupy F będzie miało bowiem hitowe starcie wicemistrzów świata Chorwatów z 3. drużyną ostatniego mundialu – Belgią. Oba zespoły mają po trzy punkty na koncie, więc zwycięzca tego meczu zagra w 1/8 finału. Faworytem tego starcia wydają się Chorwaci, którym nawet remis da wyjście z grupy. W reprezentacji Belgii najważniejsi piłkarze są ze sobą skonfliktowani, a to na pewno będzie miało negatywny wpływ na ich wyniki. Obydwa mecze będzie można oglądać o godzinie 16.
Z kolei o 20 ostateczne rozstrzygnięcia będą miały miejsce w grupie E. Sytuacja jest w niej na tyle ciekawa, że każdy może w tej chwili awansować. Najbliżej 1/8 finału wydają się liderzy – Hiszpanie – którzy mają na swoim koncie cztery punkty. Do awansu potrzebują zaledwie remisu, a w starciu z Japonią będą znacznymi faworytami. Pomimo to zespół z Azji może sprawić kolejną niespodziankę i pokonać faworyzowanych Hiszpanów.
W równoległym meczu Niemcy podejmą Kostarykę. Zespół Flicka zdobył na razie tylko jeden punkt i znajduje się obecnie na dnie tabeli, ale wygrana z dużym prawdopodobieństwem zapewni mu grę w 1/8 finału. Za to Kostaryka ma na koncie trzy oczka po dość niespodziewanej wygranej z Japonią. Jednak do awansu potrzebuje ona zwycięstwa ze względu na niekorzystny bilans bramkowy. W związku z tym zapowiada się bardzo ciekawa rywalizacja.
16:00 Chorwacja – Belgia
16:00 Kanada – Maroko
20:00 Japonia – Hiszpania
20:00 Kostaryka – Niemcy