Jak podaje dzisiejsze wydania dziennika „As”, Gregorio Manzano pożegna się z funkcją trenera Atletico Madryt, jeśli „Rojiblancos” wcześniej znajdą jego następcę.
„As” informuje, że na poniedziałkowym posiedzeniu zarządu Atletico Madryt, któremu przewodniczył dyrektor sportowy Jose Luis Caminero, wyrażono niezadowolenie wobec pracy Gregorio Manzano na Vicente Calderon. Zarząd nie wierzy rzekomo w odwrócenie sytuacji, jaka nastała w Madrycie.
Atletico nie znalazło jeszcze jednak żadnego następcy dla Manzano, dlatego dwa najbliższe mecze z Rennes i Realem Betis mogą wszystko zmienić. Jeśli jednak „Rojiblancos” przegraliby te pojedynki, wówczas 55-letni trener może, nawet bez widocznego następcy, pożegnać się ze swoją pracą.
Najczarniejsze scenariusze, przewidujące porażki z Rennes i Betisem, zakładające tym samym zwolnienie Manzano, zapowiadają objęcie funkcji trenera przez Milinko Panticia, który obecnie sprawuje pieczę nad drugim zespołem Atletico. W Hiszpanii mówi się również, że pracę na Vicente Calderon mógłby otrzymać Rafa Benitez.
