Mahir Emreli w Legii. Następca Pekharta czy idealne uzupełnienie składu?


Do Polski przyjeżdża utalentowany Azer. Ma szansę, żeby zostać nową gwiazdą ligi

6 czerwca 2021 Mahir Emreli w Legii. Następca Pekharta czy idealne uzupełnienie składu?
ikisahil.az

Do Legii trafił właśnie Mahir Emreli. Snajper z Azerbejdżanu jest drugim letnim wzmocnieniem mistrza Polski. Wcześniej ogłoszono transfer reprezentanta Izraela Joela Abu Hanny. Napastnik z Karabachu Agdam ma zapewnić Legii worek bramek oraz pozwolić na większą elastyczność. W krytycznym przypadku – zabezpieczyć się na wypadek transferu Pekharta.


Udostępnij na Udostępnij na

Mahir Emreli jest 23-letnim zawodnikiem. W barwach swojej reprezentacji wystąpił dotychczas 26-krotnie, strzelając dla niej cztery bramki. Jego ostatni sezon był słodko-gorzki, gdyż co prawda strzelił 22 bramki we wszystkich rozgrywkach, jednak jego drużyna po raz pierwszy od lat przegrała mistrzostwo w rywalizacji z Neftchi Baku. Sam Emreli też miał pecha – w walce o koronę króla strzelców o jedną bramkę wyprzedził go Namiq Alasgarov ze wspomnianego Neftchi.

Duże zainteresowanie z zagranicy

Reprezentant Azerbejdżanu od początku uchodził za ogromny talent. Już jako 17-latek zbierał szlify w FK Baku. Potem szybko przeszedł do Karabachu, w którym trener Qurban Qurbanov nie bał się na niego odważnie stawiać. Lata ogrywania dały o sobie znać już w sezonie 2018/2019, kiedy to Emreli stał się czołowym strzelcem zespołu. Strzelił wówczas aż 16 bramek.

Do tego jest to zawodnik całkiem wielowymiarowy, gdyż grywał nie tylko na „dziewiątce”, lecz także na skrzydłach z obu stron. Ponadto jako reprezentant krajowego dominatora ma duże doświadczenie z europejskich pucharów. Bardziej pamiętliwi kibice mogli go skojarzyć jako jednego z pogromców Legii, Emreli uczestniczył bowiem w wygranym 3:0 przez Azerów spotkaniu Ligi Europy przeciwko „Wojskowym”. Wówczas wszedł z ławki na ostatni kwadrans meczu, zastępując Abdellaha Zoubira.

Jego ciekawe poczynania od dawna interesowały kluby z zagranicy. Swego czasu dużo mówiło się o zainteresowaniu zespołów z Turcji, jednak sam zainteresowany często ucinał spekulacje. Zainteresowanie zgłaszali też reprezentanci hiszpańskiej Segunda Division: Malaga, Extramadura i Almeria. Jednak Karabach swojego snajpera sprzedawać nie chciał. Dopiero koniec jego kontraktu oznaczał realne ruchy. Według lokalnych mediów swoją ofertę miało złożyć belgijskie KV Mechelen. Inne źródła wspominały o rosyjskim Uralu, węgierskim Ferencvarosie czy nawet Unionie Berlin. Ostatecznie Emreli wybrał Legię, której zależało najbardziej.

Kompromitacja mistrza Polski w walce o europejskie puchary

Emreli nową jakością, kłopotliwy Pekhart

Pekhart jest fantastycznym lisem pola karnego. Przez przypadek nie zdobywa się korony króla strzelców, nawet w polskiej ekstraklasie. Jednak Czech ma jeden problem – jednowymiarowość. Jego główny atut to gra w polu karnym przeciwnika i czajenie się na błąd defensorów drużyny przeciwnej. Żeby rosły napastnik mógł zdobyć bramkę, koledzy muszą go odpowiednio obsłużyć, najlepiej wrzutką z boku boiska.

W przypadku dynamicznej, technicznej gry zakładającej dryblingi i krótkie podania Pekhart robi się bezużyteczny. Dlatego już od jakiegoś czasu szukano alternatywy dla Czecha. Miał być nią Albańczyk Ernest Muci, ale 20-latek musi jeszcze trochę dojrzeć do gry w pierwszym zespole. Emreli ma być zawodnikiem, który w razie potrzeby z miejsca wskoczy w buty Pekharta lub przyda się w razie potrzeby nagłej zmiany stylu gry.

Będzie też alternatywą na wypadek odejścia tegorocznego króla strzelców ekstraklasy. Napastnik urodzony w Susicach lekko rozpalił warszawski internet swoją rozmową z Sebastianem Staszewskim dla Interii. Oto jej fragment:

„Czy możesz więc zadeklarować, że zostaniesz przy Łazienkowskiej na przyszły sezon?

To bardzo trudne pytanie. Powinieneś zapytać w klubie.

Ale czy ty chciałbyś zostać w Legii?

Wszyscy wiedzą, że mi się tu podoba i dobrze się tu czuję. Więc tak, chciałbym grać w Legii. Mam jednak roczny kontrakt i nie wszystko zależy ode mnie. Jeśli Legia mi coś zaproponuje, chętnie w niej zostanę. Z drugiej strony mam 32 lata i być może to moja ostatnia szansa, aby wyjechać do silnego klubu. Na razie o tym nie myślałem, bo skupiałem się na finiszu sezonu. W tym momencie mogę powiedzieć jedno: gdybym musiał stąd odejść, byłbym bardzo smutny…

A jak ma się do tego wszystkiego szansa występu w reprezentacji Czech na Euro 2020?

Jestem podekscytowany i szczęśliwy. Ostatni duży turniej piłkarski, na jakim byłem, miał miejsce tu, w Polsce. Były to mistrzostwa Europy w 2012 roku. Pamiętam je jako wyjątkowy czas, pamiętam piękne stadiony i niezwykle pozytywną atmosferę. Chcę to przeżyć jeszcze raz!”

Przytoczona wypowiedź co prawda jasno wskazuje, że Pekhart cieszy się z gry Legii. Jednak jeśli piłkarz podnosi głos, że został mu tylko rok kontraktu i niedługo będzie miał ostatnią szansę na wysoki zarobek, to coś musi być na rzeczy, bez względu na to, jak kibice Legii zaklinaliby rzeczywistość. Dlatego Emreli jest warty zaufania na przyszłość. Zwłaszcza że nie jest aż tak drogi.

Według szacunków azerskich mediów Mahir Emreli ma zarabiać w Legii 300 tysięcy euro rocznie. Wiadomo, że podpisał z mistrzem Polski kontrakt na trzy lata.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze