5. kolejka za nami, więc pora, by ponownie „Lwia Gadka” podjęła trudne tematy. Trochę od początku sezonu ich się zebrało. Na tapet weźmiemy w dzisiejszym odcinku przede wszystkim londyńską Chelsea, która musi poważnie zastanowić się, co dalej z Timo Wernerem. Nie omieszkamy też powiedzieć kilka gorzkich słów o potknięciu Manchesteru City. Zastanowimy się również nad zasadnością nazywania hitem starcia Arsenalu z Tottenhamem. Będzie się działo!
Przypominamy, że wszystkie odcinki naszego programu znajdziecie na kanale youtubowym iGola oraz platformie Spotify. W 7. odcinku naszym gościem będzie Paweł Kapica z fanklub True Blues Poland – Chelsea Supporters Club, który może się pochwalić statusem Official 500 Supporters Club jako trzeci fanklub w Unii Europejskiej!
Rozkład jazdy
Tradycyjnie już „Lwia Gadka” musi się zacząć od oceny występów naszych rodzimych piłkarzy na boiskach Premier League. Następnie, korzystając z wiedzy naszego gościa, przyjrzymy się szerzej londyńskiej Chelsea, która jest jednym z głównych faworytów tego sezonu.
Jednak my wrzucimy kilka kamyczków do tego ogródka. Kai Havertz rozegrał kolejne przeciętne spotkanie i być może to właśnie tutaj już wkrótce trzeba będzie dokonać roszady. W podcaście „Lwia Gadka” spróbujemy też zastanowić się nad przyszłością Timo Wernera, który dalej nie naprawił swojego celownika. Czy Niemiec zasługuje na kolejne szanse? Nie omieszkamy również postawić pytania o Złotą Piłkę. Czy faktycznie Jorginho może o niej realnie marzyć?
Oczywiście z racji szlagieru, jakim będzie pojedynek „Obywateli” z „The Blues”, musimy też po raz kolejny zganić drużynę Pepa Guardioli, która dalej cierpi na kaca po nieudanym transferze Harry’ego Kane’a. Czy to już koniec jej szans na obronę tytułu?
Kolejnym ważnym tematem w audycji „Lwia Gadka” będzie zasadność nazywania spotkania pomiędzy Tottenhamem a Arsenalem mianem szlagieru. Obie drużyny w ostatnim czasie raczej są ligowymi przeciętniakami niż wielkimi firmami. Tak naprawdę trudno się spodziewać fajerwerków po tych dwóch ekipach. Zwłaszcza kiedy w jednej drużynie nie funkcjonuje sprawnie duet Kane – Son, a w drugiej dalej nie znaleziono spadkobiercy Arsene’a Wengera.
„Lwia Gadka” nie może też pominąć jednej istotnej informacji, czyli fantastycznego startu Brighton w tegorocznych zmaganiach. Czy za tą przemianą stoi po prostu tylko lepsza skuteczność pod bramką rywala, a może coś więcej?
Na koniec rozważymy wszystkie argumenty przemawiające za spadkiem Norwich z Premier League. Coś musi być w stwierdzeniu, że popularne „Kanarki” są za słabe na najwyższą klasę rozgrywkową w Anglii i za silne na jej zaplecze.
***
Kto gdzie gra w 6. ligowej kolejce?