Łukasz Łakomy w Szwajcarii? Do Ligi Mistrzów jeden krok


22-latek zostanie nowym zawodnikiem BSC Young Boys

13 czerwca 2023 Łukasz Łakomy w Szwajcarii? Do Ligi Mistrzów jeden krok
Zagłębie Lubin S.A.

Łukasz Łakomy ma za sobą naprawdę udany sezon. Dobre występy młodego Polaka już dłuższy czas przyciągały wzrok działaczy zagranicznych klubów. No i w końcu! Po zawodnika „Miedziowych” zgłosił się szwajcarski klub Young Boys i to właśnie tam, mamy nadzieję, będziemy go oglądać w przyszłym sezonie. Kierunek dość nietypowy, rzadko bowiem słyszy się, by któryś z ekstraklasowych talentów decydował się na wyjazd właśnie w ten region Europy. Jakie szanse na regularną grę będzie miał Łakomy? Czego może się spodziewać po samym klubie? Z pomocą przychodzą nam szwajcarscy eksperci.


Udostępnij na Udostępnij na

Już prawie oficjalnie! Łukasz Łakomy na zasadzie transferu definitywnego ma dołączyć do aktualnego mistrza Szwajcarii. Odejdzie z Lubina po ponad dwóch latach. Do ekipy „Miedziowych” trafił zimą 2021 roku z drużyny rezerw Legii Warszawa. Obecny sezon może zaliczyć do udanych, mimo że samo Zagłębie przez większość sezonu snuło się po dolnej części tabeli. 22-latek był ważną postacią w zespole prowadzonym przez Piotra Stokowca, a później Waldemara Fornalika. Rozegrał komplet 34 ligowych spotkań, zaliczając w nich trzy asysty i cztery gole.

Gdzie trafia Polak?

BSC Young Boys to aktualny mistrz szwajcarskiej ekstraklasy i jedna z najlepszych drużyn w lidze. Śledząc ich transfery, możemy zauważyć, że wyróżniający się tam gracze często nie mają problemu ze znalezieniem angażu w lepszej lidze. Tak było chociażby w przypadku Wilfrieda Kangi i Jordana Siebatcheu, którzy w jednym okienku przeszli do Herthy i Unionu Berlin za kolejno 5 i 6 milionów euro. A jak Young Boys wygląda na tle rywali z krajowego podwórka?

– Young Boys to poziom, którego na dłuższą metę żadna inna drużyna w lidze nie jest nawet blisko. Finansowo to jest inna półka, a jeśli chodzi o kibiców, ostatnio pobili rekord, notując w meczach domowych średnio prawie 30 tysięcy widzów na mecz. Na ławce mają większą jakość niż wiele szwajcarskich drużyn w podstawowym składzie. Przynajmniej w imponującej ofensywie, gorzej z defensywą. Popisem ich możliwości było sprowadzenie rok temu jednocześnie dwóch gwiazd ligi: Ugrinicia i Imeriego – słyszymy od Adama Sankowskiego, który prowadzi konto Szwajcarska Piłka. 

Tomasz Folta / PressFocus

W obecnym sezonie klub wygrał ligę z ponad dziesięciopunktową przewagą nad drugim w tabeli Servette. Jest to ich szesnaste mistrzostwo w historii klubu. Drużynę z Berna regularnie możemy oglądać również w europejskich pucharach. Dwa sezony temu doszli do fazy grupowej Ligi Mistrzów, gdzie rywalizowali w grupie między innymi z Manchesterem United. A jaki w szczegółach był ten sezon dla żółto-czarnych? Jakiej specyfiki gry może się spodziewać młody Polak? Pomocną dłoń wyciąga do nas Oliver Zesiger.

– Young Boys to fizyczna drużyna, która gra z dużą intensywnością. Grają w dość bezpośrednim stylu, starają się wygrywać drugie piłki jak najwyżej w tercji ataku. Generalnie bardzo dobrze atakują, przynajmniej w lidze. Wygrali cztery z ostatnich pięciu tytułów ligowych, a w tym sezonie zdobyli dublet. Podsumowując, to po prostu dobry zespół.

 Łakomy a szanse na grę

Nowy trener zespołu – Raphael Wicky, zdecydował się na zmianę ustawienia i przeszedł na grę z czwórką pomocników ustawionych w rombie. Na pozycji zbliżonej do tej, na której oglądaliśmy Łakomego w Zagłębiu, gra Szwajcar Sandro Lauper. Niewykluczone, że młodzieżowy reprezentant Polski mógłby być zastępstwem dla bardziej nastawionego ofensywnie Fabiana Riedera, który może latem opuścić klub. Jak spisywała się konkurencja Łakomego w środku pola?

Tomasz Folta / PressFocus

– Sandro Lauper – wszechstronny w defensywie, dobry technicznie, ze świetnym przeglądem pola i precyzyjnym uderzeniem z dystansu. Jego największą wadą są jednak częste kontuzje, co może być powodem sprowadzenia Łakomego – mówi Sankowski. 

– Jest również Cheikh Niasse, lepszy w grze 1 na 1, z lepszym przyspieszeniem i grający bardziej fizycznie, agresywnie, ale odkąd usunięto go ze składu na mecz z Sion z powodu notorycznych spóźnień, został wygryziony właśnie przez Laupera i nie zagrał ani jednego pełnego meczu – dodaje.

Do Ligi Mistrzów jeden krok…

Young Boys zaczną zmagania w europejskich pucharach od ostatniej rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów. A to oznacza, że nowy zespół Łukasza Łakomego ma pewny udział co najmniej w Lidze Europy. Gra co trzy dni nie jest dla nich żadnego rodzaju novum. W ostatnich latach notowali serię sześciu sezonów z rzędu z występami na europejskiej scenie.

Ta informacja może być szczególnie ważna dla Łakomego. W perspektywie jest gra na trzech frontach, więc szans na pokazanie się trenerowi powinno być sporo. Dodatkowo trener Wicky lubi rotować składem i dać szansę młodym zawodnikom.

Tomasz Folta / PressFocus

Wierzę, że Wicky zacznie wybór wyjściowej jedenastki od Laupera, ponieważ chcą zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Dlatego wybierze drużynę, która już się zna. Ale biorąc pod uwagę, że zagrają co najmniej w fazie grupowej Ligi Europy, będzie wystarczająco dużo czasu na grę. Young Boys zazwyczaj wprowadza nowych zawodników powoli i daje im czas na dostosowanie się do nowego otoczenia – kończy Zesiger. 

Łukasz w skali naszej rodzimej ekstraklasy na pewno był wyróżniającym się zawodnikiem i jest w stu procentach gotowy na wyjazd za granicę. Jego umiejętności z pewnością pomogą mu przebić się do wyjściowego składu w nowym klubie. Przynajmniej tego byśmy sobie życzyli, bo śmiało można stwierdzić, że ma papiery na granie. „Łaki”, powodzenia!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze