Własny sklep odzieżowy, lodziarnia, kebab. Do tego loża na stadionie, sygnowana własnym imieniem i nazwiskiem. Tak rozwija się druga wielka kariera Lukasa Podolskiego – tym razem biznesowa. Niewykluczone, że kolejny jej etap – tak samo jak i piłkarskiej – będzie miał miejsce na Górnym Śląsku.
Własny sklep odzieżowy, lodziarnia, kebab. Do tego loża na stadionie, sygnowana własnym imieniem i nazwiskiem. Tak rozwija się druga wielka kariera Lukasa Podolskiego – tym razem biznesowa. Niewykluczone, że kolejny jej etap – tak samo jak i sportowej emerytury – będzie miał miejsce na Górnym Śląsku.
Lukas Podolski? Były reprezentant Niemiec, zdeklarowany kibic Górnika Zabrze, mistrz świata, wicemistrz Europy. Grał w najsilniejszych ligach świata: angielskiej, niemieckiej, włoskiej. Podolski, w Polsce, często pojawia się obok nazwiska Miroslava Klose. Obaj stanowili o sile reprezentacji Niemiec, obaj mają polskie korzenie, wiele jednak ich różni. To pochodzący z Gliwic Podolski kilkukrotnie wspominał o jego przywiązaniu do Górnika Zabrze, dlatego często przy jego nazwisku, podczas spekulacji transferowych, pojawia się ten klub. Dziś „Poldi” to nie tylko piłkarz, ale także świadomy przedsiębiorca, który zadbał nie tylko o biznes, ale i o swoich fanów.
– Wywiera na siebie zbyt wielką presję. Ze wszystkich sił chce zdobyć gola. Nie wolno jednak chcieć wszystkiego na raz, niczego nie można wymusić. (…) Musi się tego nauczyć – tak o Podolskim, nazywanym mentorem w kadrze Niemiec, mówił Mirosław Klose. [R.Reng, MIRO, str. 272]
Czy można się z tym nie zgodzić? Oczywiście, że można, choć dziennikarze wielokrotnie pisali o tym, że nigdzie nie był tak dobry, jak w „swoim” klubie, czyli 1.FC Köln. Zapewne dlatego właśnie Kolonia pojawi się w tym tekście, nie raz i nie dwa. Podolski zawsze jest uśmiechnięty i cierpliwy dla kibiców i reporterów, lubi z nimi rozmawiać i nigdy nie unika odwiedzi na trudne pytania. Często pokazuje też, jak ważna jest dla niego rodzina. To wszystko pozwoliło na zbudowanie pozytywnego wizerunku Lukasa Polskiego jako piłkarza.
Wizerunek zawodnika – papierek lakmusowy dla sponsorów?
Wizerunek sportowców w dzisiejszych czasach uznawany jest za jeden z najbardziej efektywnych sposobów reklamy. Należy jednak pamiętać, że wielkie kampanie promocyjne buduje się wokół osób najbardziej medialnych, często jednocześnie odnoszących sukcesy w swojej dziedzinie.
Ważne jest aby wszystkie elementy, które tworzą wspomniany wizerunek były spójne i łączyły się w jedną, logiczną całość. W dużej mierze troska o wizerunek opiera się na myśleniu przyczynowo-skutkowym, które powinno być łatwe do wychwycenia i zrozumiałe dla każdego przeciętnego odbiorcy. Szczególnie sportowcy powinni wracać uwagę na to, że ich wypowiedzi i działania nigdy nie są anonimowe. Wizerunek zdobyty podczas kariery pomaga po jej zakończeniu.
Dziś nikomu nie jest obce równoczesne odnoszenie sukcesów sportowych i komercyjnych. Zawodników ze światowej czołówki, biorących udział w wielkich kampaniach, nie trzeba wymieniać, obserwujemy ich bowiem każdego dnia. Czy tak samo jest z Podolskim? Przyglądając się jego karierze można zauważyć pewną nieoczywistą prawidłowość. Po opuszczeniu Europy i przenosinach do japońskiego Vissel Kobe, Podolski rozpoczął ekspansję swoich marek. Wszelkie przedsięwzięcia, o których przeczytasz, łączy jedna rzecz – Köln, swego rodzaju idylla dla Poldiego.
Piłkarz, z którym chcemy się utożsamiać
– Gram z pasją i miłością i tego staram się uczyć moich młodszych kolegów – tak Podolski mówi o swojej grze, podkreśla także, że jest chłopakiem z blokowisk, który spełnił swoje marzenia. Czy to dzięki tej historii oraz swoim podejściu do piłki nożnej ma przewagę nad innymi zawodnikami?
Niekoniecznie, jednak na pewno pozwala mu to na zbudowanie większej przychylności kibiców klubów, w których gra. Dużo łatwiej nam, fanom, utożsamić się z piłkarzem – „chłopakiem z sąsiedztwa”, który cieszy się grą i spełnia swoje marzenia.
Kiedy przyjrzymy się Lukasowi i jego relacjom z kibicami w klubach, trudno się nie uśmiechnąć. Nierzadko widzimy piłkarzy, którzy potrafią sobie zjednać środowisko, jednak entuzjastyczne przyjęcie to nie wszystko. Podolski potrafił, w każdym klubie zbudować swego rodzaju „nić porozumienia”.
W Köln Lukas już traktowany jest jak legenda, temat powrotu do „swojego” klubu pojawia się przy każdym okienku transferowym. Jak było w innych klubach?
Po okresie spędzonym w Arsenalu dosyć emocjonalnie pożegnał się z kibicami oraz klubem – Uwielbiałem każdą minutę gry dla Arsenalu i mam nadzieję, że zostawiłem swój ślad zarówno klubowi, jak i fanom. Czy pozostawił swój ślad? Odpowiedzią na te pytanie jest film z meczu wyjazdowego Arsenalu przeciw West Hamowi oraz przyznanie przez kibiców tytułu najlepszego lewonożnego zawodnika.
Pierwsze nagłówki po przejściu do Interu? – „Podolski oblegany przez kibiców Interu”. Pożegnanie z Galatasaray w Stambule, – (…) ciężko będzie mi zapomnieć o atmosferze i fanach. Kolejny krok w karierze to japońskie Vissel Kobe. Jeden z fanów: – nie mógł uwierzyć, że taki zawodnik jak Podolski przejdzie do tego zespołu. Tutaj warto dodać, że poza transferem ważny jest dodatkowy aspekt – Lukas miał pomóc w przekształceniu J.League w markę globalną, właśnie swoja osobą i wypracowanym wizerunkiem.
źródło: https://rakuten.today/blog/vissel-kobe-fans-welcome-lukas-podolski.html
Warto dodać, że Podolski wbrew pozorom wcale nie jest zawodnikiem bardzo aktywnym w mediach społecznościowych. Wrzuca informacje raczej sporadycznie, najczęściej są to zdjęcia. Jednak cieszy się on bardzo dużą popularnością, każde z kont w mediach społecznościowych zrzesza ponad milionową liczbę obserwujących.
Pierwsze skojarzenie – Köln
W jednym z wywiadów dla Deutsche Welle Uli Hoeneß powiedział: – dla Podolskiego jest tylko Köln, Köln i Köln. On marzy o Köln za dnia i w nocy. Lukas wystąpił nawet w teledysku, który jednocześnie jest wizytówką miasta.
Kiedy przyjrzymy się działalności „Poldiego”, zazwyczaj odnajdziemy jakieś małe powiązanie z miastem. Ambasador trwających Mistrzostw Świata w piłce ręcznej? Poza miłością do sportu, nie tylko piłki nożnej, wpływ na decyzję miało rozegranie sześciu meczów w Köln. Wspierał finansowo klub koszykarski ze swojego miasta – Basketballverein RheinStars Köln. W rejencji Kolonia, w mieście Bergheim wsparł finansowo budowę boisk ze sztuczną nawierzchnią oraz zlecił wymianę murawy – obiekt ten nosi nazwę Lukas Podolski-Sportpark.
Śledząc historię Podolskiego nie można się oprzeć wrażeniu, że świadomie bądź nie, buduje wokół siebie społeczność a także pielęgnuje swoje korzenie.
Lukas Podolski jest założycielem fundacji Lukas Podolski Stiftung für Sport und Bildung, której celami są:
- otwieranie przed dziećmi i młodymi ludźmi znajdującymi się w niekorzystnej sytuacji społecznej nowych perspektyw,
- zapobieganie problemowi ubóstwa wśród dzieci,
- wspieranie integracji i wzajemnego zrozumienia między ludźmi,
- promowanie braku wykluczeń społecznych,
- propagowanie sportu jako drogi do osiągnięcia tych celów.
Wraz z nim w zarządzie zasiada Willi Breuer, z którym „Poldi” poznał się zanim ten został jego trenerem w 1. FC Köln. Podolski jest ambasadorem organizacji Arka (Die Arche) i wspiera jej działania w ramach swojej fundacji. W maju 2014 w Warszawie powstała świetlica dla dzieci „Arka”, która do dziś jest finansowana przez fundację.
źródło: instagram.com/poldi_official/
Kolejne takie świetlice, w których dzieci – zwłaszcza te z najuboższych rodzin – miałby znaleźć miejsce do nauki i zabawy, mają powstać na Śląsku.
Podolski – piłkarz i przedsiębiorca
Wizerunek piłkarzy jest bardzo ważny, ale czy w przypadku Podolskiego indywidualne projekty sponsoringowe były osadzone w tym samym czasie, co jego największe osiągnięcia sportowe? Niekoniecznie.
W 2009 roku występował w spotach telewizyjnych firmy energetycznej Solarworld z Bonn, która była sponsorem 1.FC Köln. W 2010 roku, kiedy z Reprezentacją Niemiec zajął 3. miejsce na Mistrzostwach Świata w RPA, był twarzą kampanii marketingowej sieci supermarketów REWE, które były sponsorem klubu z Köln. W tym samym czasie był także twarzą firmy Griesson de Beukelaers.
źródło: https://www.lifepr.de/pressemitteilung/griesson-de-beukelaer-gmbh-co-kg-/Kempen-im-Ausnahmezustand/boxid/54262
Kooperacja Podolskiego z REWE jest co jakiś czas odświeżana, w 2019 roku zawodnik brał udział w kampanii Rewe-Smoothie-Challenge. Lukas Podolski występował przeciwko jednej z influencerek xLaeta – fani mieli wybrać swój ulubiony smak smoothie pochodzącego z REWE.
źródło: instagram.com/poldi_official/
Lukas współpracuje także z niemiecką drogerią dm, jest twarzą linii kosmetyków.
Zdecydowanie najdłuższa współpraca piłkarza z firmą, w przypadku Podolskiego związana jest z adidasem i trwa od roku 2004. Lukas aktywnie uczestniczył w wydarzeniach organizowanych przez sponsora, brał udział m.in. w Adidas Football Challenge w Warszawie. Z kolei, w 2013 roku, kiedy umowę z adidasem podpisywał Górnik Zabrze sporo mówiło się o wstawiennictwie piłkarza sympatyzującego z Górnikiem u władz niemieckiego koncernu.
PSD Bank Köln jest jednym z 14 prawnie niezależnych banków PSD w Niemczech. Udane partnerstwo między mistrzem świata w piłce nożnej a regionalnym bankiem spółdzielczym sięga 2011 roku. Przeprowadzono kilka działań aktywujących kibiców i klientów banku, m.in. spotkanie z zawodnikiem w Londynie czy Japonii. Do wyboru jest także dedykowana karta z wizerunkiem zawodnika – PoldiCard.
Czy kolejne umowy pojawiały się na horyzoncie? Zapewne tak, jednak dopiero po okresie gry w 1.FC Köln, Bayernie i Arsenalu można zaobserwować wzmożoną aktywność Podolskiego w tym obszarze. Warto zauważyć, że te dotychczas wymienione, poza adidasem, związane są bezpośrednio z klubem bądź obszarem Köln. Kolejne współprace także dotyczą, co nie powinno już dziwić, obszaru Niemiec. Przełomowym rokiem, jeśli chodzi o sponsoring, był 2017 – wtedy piłkarz podpisał kontrakt z japońskim Vissel Kobe.
W 2017 Lukas Podolski został ambasadorem zakładów bukmacherskich XTiP, spółki zależnej grupy Gauselmann ze Wschodniej Westfalii (aktualnie także właściciel Totolotka). Kampania z wykorzystaniem zawodnika była prezentowana na billboardach, w Internecie, kanałach społecznościowych oraz w salonach bukmacherskich XTiP.
źródło: xtip.de
Dostawca usług mobilnych smartmobil.de został partnerem Lukasa Podolskiego także w 2017 roku. „Komunikacja ma kluczowe znaczenie na boisku piłkarskim i poza nim”, pod takim hasłem ogłaszano współpracę pomiędzy stronami. Podolski jest twarzą kampanii skierowanej do młodych użytkowników aktywnie korzystających z internetu. Współpraca ze smartmobil.de dotyczyła nie tylko użyczenia wizerunku, ale także aktywnego uczestnictwa w reklamach sponsora oraz w ramach umowy wsparcia fundacji zawodnika.
źródło: smartmobil.de
Bastian Schweinsteiger – piłkarz, reprezentant Niemiec a prywatnie jeden z najbliższych przyjaciół Podolskiego. Wspólnie, także w styczniu 2017, zostali ambasadorami funny-frisch, firmy produkującej chipsy, która swoją siedzibę ma (…) w Köln.
źródło: funny-frisch
Wzmożone działania w obszarze sponsoringu powiązane są bezpośrednio w czasie z działalnością biznesową Podolskiego. W Köln od 2017 roku powstała lodziarnia sygnowana nazwiskiem Podolskiego oraz kebab.
źródło: instagram.com/poldi_official/
Blisko zabytkowego ratusza w Köln swoje miejsce znalazł trzeci biznes Podolskiego – STRASSENKICKER. Motywem przewodnim jest (…) piłka nożna, jednak ta w stylu ulicznym. Dostępne są nie tylko ciuchy związane ze sportem, ale także kolekcja męska, damska i dziecięca. Wychodząc naprzeciw fanom w Japonii, STRASSENKICKER nie tylko otworzył się na ten rynek, ale także wypuścił kolaborację z marką F.C. Real Bristol.
źródło: https://strassenkicker.com/
Jednym ze sponsorów japońskiej drużyny, w której aktualnie występuje Podolski, jest Rakuten. „Poldi” podpisał 4-letni kontrakt ambasadorski skoncentrowany głównie na rynek niemiecki. Strony wspólnie chcą pracować nad dostarczaniem innowacyjnych produktów dla piłkarzy i fanów poprzez digital i kilka inicjatyw charytatywnych.
Rakuten partners with former national player and @vissel_kobe captain @Podolski10 – Welcome to the family Poldi! ⚽️⚽️⚽️https://t.co/Tii175V2Zr
— Rakuten Europe (@RakutenEurope) January 15, 2019
1.F.C. Köln – legenda bez końca
Przy kolejnych okienkach transferowych pojawia się temat powrotu Podolskiego do macierzystego klubu. Temat wraca niczym bumerang, ponieważ w styczniu 2020 wygasa kontrakt Lukasa z japońskim Vissel Kobe. Kibice nigdy nie zapominają o „Poldim”, jednak sztab szkoleniowy podobno wyklucza powrót do drużyny „Kozłów”, jako aktywnego zawodnika.
źródło: https://www.aachener-zeitung.de/sport/fussball/1-fc-koeln/fussball-die-fans-des-1-fc-koeln-wuenschen-sich-lukas-podolski-zurueck_aid-47568377
Podolski jednak coraz częściej pojawia się na meczach na RheinEnergieStadion, nie tylko aby oglądać mecze swojej byłej drużyny, ale także doglądać interesów. Na stadionie, ku zaskoczeniu odwiedzających, w strefie hospitality można skorzystać z usług McCafe, jednak to nie wszystko. Na stadionie swoje miejsce znalazły też lody Poldiego. – Lukas przekonał nas jakością swoich lodów. Zgadzały się także wszystkie warunki biznesowe, dlatego od nowego sezonu będą u nas w sprzedaży jego lody – powiedział Alexander Wehrle, dyrektor organizacyjny kolońskiego klubu w rozmowie z lokalnym dziennikiem „Kölner Stadt-Anzeiger”.
źródło: instagram.com/icecreamunited
Chciałoby się powiedzieć, ale on to wymyślił! Ten klub, ten stadion to jego miejsce. Dokładnie tak, JEGO MIEJSCE – Podolski na stadionie ma także lożę sygnowaną swoim imieniem i nazwiskiem. Legenda FC na stadionie, który tak wiele dla niego znaczy urządził lożę, która nie tylko jest miłym i przytulnym miejscem, ale także ukazuje dokładnie drogę, którą przeszedł jako piłkarz. Jest to miejsce spotkań towarzyskich a także biznesowych, każdy kibic może poczuć „magię” „Poldiego” na własnej skórze.
źrdóło: https://www.rundschau-online.de/region/koeln/stadionfuehrung-auf-poldis-spuren-durchs-stadion-3172834
Przywiązanie Podolskiego do miasta i klubu, w dzisiejszych czasach jest czymś rzadko spotykanym, bardzo pasuje tutaj określenie – PODOLSKI, PIŁKARZ ROMANTYCZNY.
Zakończenie kariery – GÓRNIK ZABRZE?
Pośród kibiców „Kozłów” temat powrotu Podolskiego do klubu jest wałkowany cały czas, podobna sytuacja dzieje się w Zabrzu. W końcu Lukas jest zdeklarowanym kibicem drużyny z Górnego Śląska.
W artykule roosvelta.pl można przeczytać: – Piłkarz nie wyklucza, że na zakończenie kariery będzie grał właśnie w Górniku. – Plany są zawsze. Zobaczymy. Dlaczego nie? Chcę jeszcze pograć w piłkę na najwyższym poziomie, ale jeśli grać w Polsce, to tylko w Górniku. Koniec kariery zbliża się nieubłaganie a spekulacje w tym temacie podsyca także „Przegląd Sportowy”, w którym można przeczytać – Usłyszeliśmy, że Lukas Podolski wiąże z naszym krajem nie tylko swoje boiskowe plany, ale może przede wszystkim – biznesowe.
Czy Podolski byłby wzmocnieniem sportowym? Patrząc na miejsce zabrzan w tabeli PKO Ekstraklasy, jest taka możliwość. Jednak marketingowo byłby to transfer najwyższej klasy, nie tylko dla drużyny z Górnego Śląska, ale i dla całej ligi. Takie nazwisko przyciągnęłoby zainteresowanie mediów, trybuny w Zabrzu znów byłby by pełne. Jednak czy nasze kluby mają zasoby na wykorzystanie takiego potencjału marketingowo–sprzedażowego, jaki przyniósłby transfer „Poldiego”?
Gliwice jego miastem Górnik jego klubem.Torcida Gliwice.