Luis Mata – portugalskie wzmocnienie lewej flanki Pogoni Szczecin


Po raz pierwszy swoich sił za granicą spróbuje portugalski lewy obrońca Luis Mata

10 lipca 2020 Luis Mata – portugalskie wzmocnienie lewej flanki Pogoni Szczecin
Accredito.com

Luis Mata to już kolejny transfer do Pogoni Szczecin w ostatnich tygodniach. Wcześniej do klubu zawitał 17-letni Mariusz Fornalczyk, a zimą potwierdzono transakcję z Bartłomiejem Mrukiem w roli głównej. Pogoń się zbroi, a dziennikarze będący blisko klubu zapowiadają, że to nie koniec transferów. Do Szczecina najprawdopodobniej zawitają jeszcze jeden skrzydłowy i napastnik.


Udostępnij na Udostępnij na

Jak to się stało, że Pogoń Szczecin zainteresowała się akurat 23-letnim bocznym obrońcą rezerw FC Porto? Tutaj dużo pomogły dobre relacje Maty z byłym piłkarzem i kapitanem FC Porto B Tomasem Podstawskim. Pomocnik „Dumy Pomorza” zna się z Matą z młodzieżowych reprezentacji Portugalii i właśnie gry w barwach „Smoków”. Jak się okazało, Podstawski i sam klub byli przekonujący do tego stopnia, że Luis odrzucił oferty portugalskich klubów.

– Mogłem zostać w Portugalii, bo tam też miałem opcje, z których mogłem skorzystać, ale propozycja Pogoni była dla mnie najlepsza. Miałem też dwie inne oferty z polskiej ekstraklasy. To mój pierwszy raz w Polsce. Wasz kraj zawsze kojarzył mi się z piękną przyrodą. Ja lubię takie krajobrazy. Nie przepadam za to na przykład za dużym ruchem samochodowym. Wczoraj spacerowałem ulicami Szczecina i bardzo mi się podobało – mówił po transferze dla oficjalnej strony Pogoni Luis Mata.

Luis Mata zastępcą Ricardo Nunesa

Wraz z końcem obecnej kampanii z Pogoni odejdzie jeden z najlepszych obcokrajowców w ostatnich latach. Ricardo Nunes postanowił nie przedłużać kontraktu z „Portowcami” i będzie poszukiwał nowych wyzwań poza granicami naszego kraju. Wciąż nie wiadomo, gdzie powędruje zawodnik z Republiki Południowej Afryki, aczkolwiek było trzeba szybko znaleźć dla niego zastępcę. Niestety, Hubert Matynia jest piłkarzem, który powyżej pewnego poziomu nigdy nie wskoczy.

– Swego czasu Luís Mata zbierał bardzo dobre notowania w młodzieżowych zespołach FC Porto. Szybko jednak okazało się, że pewnego pułapu nie przeskoczy. Klub od dłuższego czasu rozważał jego sprzedaż – nikt nie widział w nim potencjalnego następcy Alexa Tellesa. Trudno racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego obrał taki kierunek. Z pewnością nie narzekał na brak ofert od przeciętnych drużyn Ligi NOS. Nieocenioną rolę w tej transakcji odegrał Tomás Podstawski (grał kiedyś razem z Matą w juniorskich drużynach „Smoków”), który niejako przekonał 23-latka do przenosin do Pogoni. Poza tym polskie zespoły są w stanie zaoferować większe wynagrodzenie dla piłkarza niż typowe portugalskie średniaki. Oczywiście ze sportowego punktu widzenia Mata mógł wybrać zdecydowanie lepszy klub do dalszego rozwoju – wypowiada się o Macie dla naszego wortalu Radek Misiura.

Tym, który ma wejść w buty Rico, jest 23-letni Luis Mata. Były kapitan FC Porto B swoim profilem i stylem gry mocno przypomina młodszego odpowiednika Nunesa. Podobnie jak Ricardo swoje piłkarskie szlify zbierał w Portugalii i jest ofensywnie usposobionym obrońcą. Swego czasu grał również jako wahadłowy, co patrząc na zapędy Kosty Runjaicia do gry trójką z tyłu, może być idealnym rozwiązaniem dla Maty.

– Uważam, że Mata jak na portugalskie warunki był solidnym wyrobnikiem. Charakteryzuje się wybieganiem, zmysłem do gry kombinacyjnej, siłą fizyczną czy dobrym depnięciem na pierwszych metrach. I co ważne, z powodzeniem może występować na prawym boku. Nie twierdzę, że jest obunożny, ale bez wątpienia jego prawa stopa służy do czegoś więcej niż tylko do podpierania się. Pod względem umiejętności technicznych jest po prostu niezły – w Portugalii specjalnie nie wyróżniał się techniką użytkową. Nie jest typem bocznego obrońcy, który często wjeżdża w pole karne przeciwnika. Może odniosłem takie wrażenie, ponieważ regularnie grał z absolutnymi kozakami w tym względzie. Lewy obrońca musi mieć pojęcie o dośrodkowaniach. Mata w tym aspekcie gry jest przeciętny. Przeplata bardzo dobre centry z fatalnymi. Koniec końców jestem zdania, że Luis Mata ma wszystko, żeby zostać kluczowym graczem Pogoni w następnej kampanii – powiedział dla nas Radek Misiura, twitterowicz bacznie śledzący portugalskie rozgrywki.

Kolejne wzmocnienie Pogoni… a to jeszcze nie koniec!

Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że Pogoń Szczecin będzie jednym z aktywniejszych klubów w letnim okienku. Już teraz pion sportowy sprowadził dwóch młodych piłkarzy z potencjałem na przebicie się do pierwszego zespołu i właśnie Luisa Matę, czyli piłkarza na tu i teraz. Natomiast to nie koniec transferów, ale dopiero ich początek.

Już w najbliższym czasie powinniśmy otrzymać oficjalne potwierdzenie dotyczące odejścia z Pogoni Michalisa Maniasa. Grek okazał się kompletnym niewypałem i w ciągu roku nie strzelił ani jednej bramki mimo wielu szans. Manias po prostu nie miał żadnych atutów piłkarskich i nie odnalazł się w Szczecinie. Przychodził z Asterasu jako ktoś, kto miał się odbudować w Polsce po przeciętnym sezonie zwieńczonym czterema golami. Odbudował się tak, że już we wrześniu kibice chcieli go wywieźć na taczkach. Z nim na boisku drużyna jest zupełnie nieefektywna i jałowa z przodu. Trudno się dziwić, że tak, a nie inaczej zakończyła się jego przygoda z Pogonią.

W kuluarach mówi się także o nowym napastniku i skrzydłowym. Obecnie jedynymi nominalnymi napastnikami są 17-letni Hubert Turski i będący po drugiej stronie rzeki Adam Frączczak. Kapitan Pogoni po serii kontuzji nie przypomina tego piłkarza, na którym opierała się gra „Portowców”. Widać po nim, że seria kontuzji nie pozwala mu pokazać, co potrafi, i niestety wygląda na to, że to powoli początek końca jego przygody. Szansę miał dostać wracający z wypożyczenia Adrian Benedyczak, lecz młody piłkarz naciągnął więzadła i odpocznie od futbolu przez dwa miesiące.

Skrzydłowy to natomiast must dla sterników Pogoni. Już w tym sezonie na skrzydłach musieli grać boczni obrońcy w postaci Huberta Matyni i Davida Steca. Pokazuje to, jak biednie obsadzona jest ta pozycja. Jedynym skrzydłowym w kadrze jest Santeri Hostikka, który przez dwa sezony zdobył jednego gola. Delikatnie mówiąc, na kolana taka statystyka nie rzuca.

W Szczecinie szykuje się pracowite lato. Luis Mata i jego transakcja to dopiero wstęp do tego, co będziemy mogli podziwiać w najbliższych tygodniach. Miejmy nadzieję, że w Szczecinie wyciągnęli wnioski z ostatnich okienek i efekty zobaczymy już w sezonie 2020/2021.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze