LM: Wisła podejmie gości z Tallinna


Już w środę 15 lipca Wisła na Stadionie Ludowym w Sosnowcu zmierzy się z estońską Levadią. Będzie to mecz drugiej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów.


Udostępnij na Udostępnij na

Levadia Tallinn

Najbliższy rywal ekipy spod Wawelu od sezonu 1999/2000 nieustanie gości w  rozgrywkach europejskich. Klub ze stolicy Estonii nie może się jednak pochwalić znaczącymi osiągnięciami na arenie międzynarodowej. W Lidze Mistrzów nigdy nie udało im się nawet dotrzeć do trzeciej fazy eliminacji, z kolei w Pucharze UEFA tylko raz przebili się do pierwszej rundy. W zeszłym roku przyszło im się zmierzyć z Droghedą United w  ramach pierwszej rundy kwalifikacji do LM. Zdziwienie może wzbudzić fakt, że w klubie jest zaledwie czterech piłkarzy spoza Estonii. Trzech z nich posiada rosyjski paszport, natomiast jeden pochodzi z Finlandii. Warto zaznaczyć, że Nikita Andriejew był na testach w Legii Warszawa, ale nie przekonał do siebie Jana Urbana.

Wisła Kraków

Tak wszystkim nam znana, przez większość Polaków kochana „Biała Gwiazda”. Dwunastokrotny mistrz kraju, czterokrotny zdobywca pucharu Polski − brzmi fascynująco. Patrząc na grę Wisły przez pryzmat europejskich pucharów można wysnuć wniosek, że zawodnicy „Białej Gwiazdy” mieli w ostatnich latach zarówno wzloty jak i upadki.

W rozgrywkach na takim poziomie nie ma słabych zespołów, o czym mogliśmy się już niejednokrotnie przekonać, gdy drużyny z naszego kraju przegrywały z reprezentantami Gruzji lub Czarnogóry. Fani Wisły na pewno wciąż pamiętają o kompromitujących starciach z Dinamem Tbilisi, Vitorią Guimaraes, czy Valerengą Oslo. Dlatego też, gracze Skorży, chcąc uniknąć żenującej porażki, muszą poważnie podejść do konfrontacji z  Levadią.

Wcześniej wspominałem o kompromitacjach Wisły, teraz chciałbym trochę osłodzić sytuację i przypomnieć wam o meczach, które powinny na długo pozostać w waszej pamięci. 28 wrzesień 2000 rok, Wisła na stadionie przy ulicy Reymonta w Krakowie podejmuje Real Saragossa ze świadomością wyniku pierwszego spotkania − 4:1! Mało kto wierzył w sukces „Białej Gwiazdy”, a jeśli już znaleźli się tacy, to ich optymizm szybko zniknął, a dokładnie w piątej minucie meczu, gdy Marcin Baszczyński wpakował piłkę do własnej bramki. Niesamowita konfrontacja! Dramaturgia przez całe spotkanie, od samobója Baszczyńskiego, po bramkę Frankowskiego w 88. minucie. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 4:1, później pozostała już tylko dogrywka i rzuty karne na korzyść Wisły.

Schalke 04 Gelsenkirchen − Wisła 1:4, popis krakowskiej Wisły. Do Gelsenkirchen pojechali z wielką nadzieją, ponieważ pierwszy mecz zakończył się remisem 1:1. Od początku spotkania Wiślacy stawiali warunki gry. Na pierwszą bramkę czekaliśmy do 39. minuty spotkania, jednak radość nie trwała długo. Zaledwie trzy minuty później Tomasz Hajto doprowadził do remisu. Po pierwszej połowie oczekiwaliśmy gry obroną i akcji ofensywnych tylko i wyłącznie z kontrataków. Było inaczej, piłkarze „Białej Gwiazdy” urządzili popis strzelecki − trzy bramki po wyjściu z szatni, a całym motorem napędowym ich ofensywy był Kosowski i Żurawski.

I ten ostatni, co nie oznacza, że mniej ważny, a wręcz przeciwnie. 26 sierpnia 2008 roku poznajemy pierwszy polski zespół, który pokonał Barcelonę. Było to rewanżowe spotkanie w ramach trzeciej fazy kwalifikacji do Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu drużyna z Krakowa uległa „Dumie Katalonii” 4:0, a więc zapowiadało się na to, że Wiślacy odpuszczą łatwo mecz rewanżowy. Na boisku spotkali się jak równy z równym, Katalończycy niczym nie odstawali od klubu znad Wisły. Konsekwentne krycie, kontrataki i właśnie stałe fragmenty gry były kluczem do zwycięstwa. Chyba do końca życia nie zapomnimy tej euforii na stadionie, gdy po wrzutce Tomasa Jirsaka, Cleber trafił pomiędzy słupki Victora Valdesa. Dla Hiszpanów mecz był zapewne wstydem, ale po spotkaniu Pep Guardiola przyznał, że Wisła postawiła wysokie warunki jak na polską ligę.

Komentarze
~kkk (gość) - 15 lat temu

;*****

Odpowiedz
~Czaszka ; ** (gość) - 15 lat temu

Jestem z Ciebie dumny ; DD

Odpowiedz
~twoj pies. (gość) - 15 lat temu

naucz sie stawiac przecinki ;o

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze