LM czeka na rozstrzygnięcia


2 sierpnia 2011 LM czeka na rozstrzygnięcia

W środowy wieczór poznamy komplet drużyn, które zagrają w ostatniej fazie kwalifikacji do Ligi Mistrzów. W pierwszych spotkaniach żaden z zespołów nie wypracował sobie na tyle wysokiej przewagi, by być pewnym awansu. Rewanże zapowiadają się więc niezwykle ciekawie.


Udostępnij na Udostępnij na

Polskich kibiców niewątpliwie najbardziej będzie elektryzował mecz Wisły z Liteksem Łowecz. Pierwsze spotkanie w Bułgarii mistrzowie Polski rozstrzygnęli na swoją korzyść, wygrywając 2:1. Czy w rewanżu zdołają utrzymać korzystny rezultat? Pewny siebie jest trener Maaskant. Docenia jednak klasę rywala i twierdzi, że jeśli jego zespół szybko strzeli gola, to nawet dobrze grający Bułgarzy nie będą w stanie go pokonać.

By awansować do LM, Benfica musi udanie przebrnąć przez turecką przeszkodę
By awansować do LM, Benfica musi udanie przebrnąć przez turecką przeszkodę (fot. psg.fr)

Kolejnym spotkaniem, które przykuwa uwagę polskich fanów, jest mecz Trabsonsporu z Benfiką Lizbona. W tureckim zespole jest aż czterech Polaków. W pierwszym meczu na boisku pojawiła się trójka z nich. Mimo porażki na Estadio da Luz bardzo dobrze zaprezentował się Arkadiusz Głowacki. Były piłkarz Wisły Kraków umiejętnie kierował linią obrony, a sam był zaporą nie do przejścia. Dobra forma Głowackiego nie pomogła Trabzonsporowi w osiągnięciu dobrego wyniku. Turcy przegrali 0:2, chociaż wynik mógł być niższy, gdyby arbiter uznał bramkę strzeloną przez Adriana Mierzejewskiego, kolejnego Polaka grającego w drużynie prowadzonej przez Senola Gunesa.

W rewanżu Benfikę czeka bardzo trudne zadanie. Nie od dziś wiadomo, że Portugalczycy znacznie lepiej prezentują się na własnym boisku. Dodatkowo mogą spodziewać się gorącego dopingu fanatycznych kibiców. Dwie bramki przewagi to sporo, jednak biorąc pod uwagę potencjał, jaki posiada Trabzonspor, nie jest to strata nie do odrobienia. Wprawdzie Turcy nie są jeszcze w rytmie meczowym (liga startuje dopiero we wrześniu), ale stać ich na fragmenty dobrej gry, co pokazali w spotkaniu rozgrywanym tydzień temu w Lizbonie. Benfica swoich okazji będzie z kolei szukać w kontratakach oraz stałych fragmentach gry.

Niezwykle ciekawe spotkanie odbędzie się w Szwecji, gdzie Malmo zagra z Glasgow Rangers. Szkoci niespodziewanie przegrali u siebie 0:1. Bramkę dla drużyny prowadzonej przez Rikarda Norlinga strzelił Daniel Larsson. Rangersi znaleźli się więc w niezwykle trudnej sytuacji. By awansować, muszą wygrać na wyjeździe co najmniej 2:0, co wcale nie musi być łatwym zadaniem. Skandynawowie na własnych boiskach przegrywają bardzo rzadko, co jest dodatkowym powodem do zmartwienia dla kibiców drużyny „The Gers”. Piłkarze szkockiego zespołu muszą wznieść się na wyżyny umiejętności, by ograć dobrze poukładane od strony taktycznej Malmo.

Po zwycięstwie 2:0 w meczu wyjazdowym w dość komfortowej sytuacji znajduje się Rubin Kazań. Rywalem rosyjskiej drużyny jest Dynamo Kijów. Nie ulega wątpliwości, że ukraiński klub ma w swoich szeregach wielu utalentowanych piłkarzy. Porażka na własnym boisku oczywiście nie przekreśla szans na awans, ale znacznie je ogranicza. Rubin od kilku sezonów praktycznie co rok gra w piłkarskiej Lidze Mistrzów. Na własnym boisku ogrywał znacznie lepsze zespoły niż Dynamo, więc nie zanosi się, by Ukraińcy byli w stanie wygrać aż trzema bramkami z zespołem prowadzonym przez Kurdana Bierdyjewa. Wprawdzie w ostatniej kolejce ligi rosyjskiej sztuka ta udała się drużynie Anży Machaczkała, ale był to jedyny zespół, który w tym sezonie strzelił Rubinowi trzy bramki.

Rangersów czeka ciężkie zadanie
Rangersów czeka ciężkie zadanie (fot. bbc.co.uk)

Interesująco zapowiada się mecz w Belgradzie, gdzie miejscowy Partizan zmierzy się w rewanżowym spotkaniu z belgijskim Genkiem. Goście, którzy są zainteresowani sprowadzeniem Przemysława Tytonia, w pierwszym pojedynku okazali się lepsi, wygrywając 2:1. Jednak bramka zdobyta na wyjeździe stawia Partizan w całkiem dobrej sytuacji. Do awansu wystarcza bowiem najmniejsze możliwe zwycięstwo, a więc 1:0. Serbowie, grając przed własną publicznością, są faworytem spotkania, ale nie należy zapominać, że piłka jest nieobliczalna. Tym bardziej że Belgowie grać w piłkę potrafią, co pokazali chociażby w zeszłym sezonie ligowym, kiedy to w ostatecznym rozrachunku okazali się lepsi niż takie drużyny jak Anderlecht czy Standard Liege.

W pozostałych spotkaniach trudno znaleźć faworytów. Stosunkowo łatwe zadanie ma Twente, które wygrywając pierwsze spotkanie z Vaslui na wyjeździe 2:0, ma przed sobą perspektywę rewanżu na własnym obiekcie. Mimo zwycięstwa w pierwszym wyjazdowym meczu ciężka przeprawa czeka drużynę z Pilzna. Mistrzowie Czech zmierzą się z Rosenborgiem i bronić będą jednobramkowej zaliczki. Za Norwegami przemawia wielkie doświadczenie, ponieważ w Lidze Mistrzów grali już kilkakrotnie.

Wszystkie środowe mecze rewanżowe III rundy eliminacji do Ligi Mistrzów:
 

Rubin Kazań – Dynamo Kijów
Malmo FF – Glasgow Rangers
FC Vaslui – Twente Enschede
Slovan Bratysława – APOEL Nikozja
FC Viktoria Pilzno – Rosenborg Trondheim
FC Zurich – Standard Liege
Sturm Graz – Zestafoni
Wisła Kraków – Liteks Łowecz
Partizan Belgrad – Racing Genk
Trabzonspor – Benfica Lizbona
NK Maribor – Maccabi Hajfa
Dinamo Zagrzeb – HJK Helsinki

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze