Dzisiaj o godzinie 19:00 w Kopenhadze rozpoczęło się spotkanie na szczycie w lidze duńskiej. Pierwsza w tabeli Kopenhaga podejmowała na swoim stadionie czwarte w tabeli FC Nordsjaelland. Gospodarze pewnie pokonali rywali 4:1.
Od pierwszych minut spotkania gra obu zespołów była bardzo intensywna. Dobrą okazję do strzelenia pierwszego gola goście mieli już w 7. minucie meczu. Ze stałego fragmentu gry bardzo niebezpiecznie uderzał Beckmann, ale Christensen w ostatniej chwili wybił futbolówkę, która leciała wprost pod poprzeczkę. Kopenhaga odpowiedziała w 23. minucie, kiedy w dużym zamieszaniu pod bramką Hansena piłkę do bramki posłał Cornelius. Bramkarz Nordsjaelland z trudem wybił ją z linii bramkowej.
Mecz był bardzo wyrównany, ale to gospodarze w 24. minucie otworzyli wynik spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Hansen, próbując złapać piłkę, wypuścił ją z rąk, a Delaney wykorzystał okazję i mocnym strzałem posłał futbolówkę do bramki. Goście starali się doprowadzić do remisu, ale w końcowych minutach pierwszej części gry to Kopenhaga zdominowała grę. W 38. minucie gospodarze stworzyli piękną akcję, wychodząc z szybkim kontratakiem pod bramkę rywala. Jorgensen pięknie zgrał piłkę do Santina, który pewnie pokonał Hansena, zdobywając drugiego gola dla Kopenhagi. Nordsjaelland miało okazję do zdobycia kontaktowego gola już kilka minut później, kiedy z rzutu wolnego uderzał Beckmann. Futbolówka odbiła się jednak od poprzeczki. Po pierwszej połowie gospodarze wygrywali więc 2:0.
W drugiej części gry Kopenhaga bardzo szybko powiększyła swoje prowadzenie. W 52. minucie po fatalnym błędzie Hansena, który źle wybił piłkę, Santin po raz drugi w tym spotkaniu wpisał się na listę strzelców. Pomimo wysokiego prowadzenia gospodarze nie zwalniali tempa, a gościom trudno było przebić się pod ich pole karne.
W 75. minucie spotkania Nordsjaelland wywalczyło sobie rzut karny. „Jedenastkę” wykorzystał Beckmann i goście zdobyli pierwszego gola w tym meczu. Obraz meczu nie uległ jednak większej zmianie, bo to gospodarze nadal przejmowali inicjatywę w tym spotkaniu. W ostatnich minutach regulaminowego czasu Kopenhaga znacznie uspokoiła swoją grę i starała się długo utrzymywać przy piłce. Goście starali się szybkimi kontratakami uderzyć na bramkę rywala, ale brakowało precyzyjnych podań w wykonaniu podopiecznych Wieghorsta. W doliczonym czasie gry Kopenhaga natomiast znowu potwierdziła swoją wyższość w tym meczu, dodając czwartego gola na swoje konto. Tym razem powód do radości dał swoim kibicom Cornelius, który strzałem z główki pokonał Hansena. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i Kopenhaga pokonała Nordsjaelland 4:1.
Gole: Delaney (24′), Santin (38′)(52′), Beckmann (76′), Cornelius (92′)
FC Kopenhaga: Christensen – Jacobsen, Sigurdsson, Stadsgaard, Bengtsson – Delaney, Claudemir, Kristensen (Grindheim, 89′), Jorgensen (Vingaard, 70′) – Santin (Vetokele, 84′), Cornelius
FC Nordsjaelland: Hansen – Mtiliga, Maxso, Parkhurst (Gregor, 72′), Gundelach –Stokholm, Adu (Kildentoft, 58′) – Ticinovic, Christiansen (Lindberg, 82′), Lorentzen – Beckmann
Fajnie, że napisaliście o tej lidze. Radzę
przywrócić Ligę ZON Sagares (za SPL) i dodać
może ze trzy ligi np. Duńską, Ukraińską i
Czeską.