Za nami pierwsze dwa spotkania 31 kolejki Primera Division. Nie wątpliwie można mówić o niespodziance, gdyż lider Real Madryt zgubił punkty w Majorce.
Drużyna z Madrytu liczyła na łatwe zwycięstwo z Realem Majorka. Jednak nie przewidziała tego, że gospodarze od samego początku próbowali zaatakować bramkę Casillasa jednak bez skutku. Po przejęciu inicjatywy przez „Królewskich” walka toczyła się w środku pola i byliśmy świadkami często monotonnej gry. Do 42 minuty na boisku nie działo się nic interesującego. Wtedy to Wesley Sneijder pokonał bramkarza gospodarzy. Po zmianie stron Real skutecznie odpierał ataki drużyny Majorki, jednak podobnie jak w pierwszej połowie oba zespoły nie potrafiły przeprowadzić groźnej sytuacji. W 66 minucie drugą żółtą kartkę otrzymał Sergio Ramos i był to początek problemów z defensywą Realu Madryt. W 72 minucie, wykorzystując przewagę Majorka zdołała doprowadzić do remisu. Mimo małej ilości bramkowych akcji, finezyjne zagrania „Królewskich” wprawiały w zachwyt kibiców i obserwatorów.
RCD Mallorca-Real Madryt 1:1
W Pampelunie zmierzyła się miejscowa Osasuna z Recreativo. Obie drużyny zajmują miejsce nad strefą spadkową, ale ich sytuacja jest zagrożona, gdyż pozostałe zespoły walczące o pozostanie w lidze nie rozegrały jeszcze swoich meczów, a mają zaledwie jeden punkt-dwa punkty straty. Od początku oba zespoły przystąpiły do ataku. Okazji do strzelenia bramki nie brakowało zarówno po stronie Osasuny jak i Recreativo. Dopiero w 36 minucie do bramki gospodarzy trafił Francuz Sinama Pongolle. Po zmianie stron goście nastawili się na obronę wyniku i mimo zwiększonych ataków Osasuny cel ten został osiągnięty i Receretivo wywiozła cenne trzy punkty. Osasuna Pampeluna-Recreativo 0:1
