Leonid Otczenaszenko w Arce Gdynia


Bramkarz związał się z pomorskim klubem kontraktem do zakończenia obecnego sezonu

31 marca 2022 Leonid Otczenaszenko w Arce Gdynia

Po wycofaniu się z rozgrywek przez GKS Bełchatów został bez klubu, ale właśnie związał się z gdyńską Arką. Leonid Otczenaszenko to bramkarz solidny i można uważać, że czasem niedoceniany. Z zespołem z wybrzeża podpisał umowę do końca sezonu. Przychodzi jako opcja awaryjna, ale jeśli wykorzysta szansę, to w „Żółto-niebieskich” może zostać na dłużej.


Udostępnij na Udostępnij na

Otczenaszenko wychował się piłkarsko w Motorze Lublin, a chociaż pochodzi z Ukrainy, to całą piłkarską karierę spędził w Polsce. Posiada również polskie obywatelstwo. Urodził się w 1998 roku, więc jak na bramkarza jest jeszcze w takim wieku, że sporo może osiągnąć. Nie był nigdy gwiazdą drużyn, w których występował, jednak cechowała go solidność – potrafił dobrze wywiązywać się z powierzonych mu zadań.

Mająca obecnie kłopot między słupkami Arka Gdynia bierze zatem zawodnika, który wstydu nie przyniesie, da radę zagrać w razie potrzeby, a dodatkowo sam zyskuje wielką szanse pokazania się i udowodnienia swoich możliwości. Ruch cieszący obie strony i z ewentualnymi korzystnymi perspektywami dla wszystkich.

Otczenaszenko już w Bełchatowie był przyzwyczajony do ostrej rywalizacji. Nie miał abonamentu na grę.Wojciech Bąkowicz

Nie znam dokładnej sytuacji w Arce, ale chłopak już w Bełchatowie był przyzwyczajony do ostrej rywalizacji. Nie miał abonamentu na grę. Choć zazwyczaj gdy wchodził do bramki, to miał co robić, bo defensywa GKS-u była jedną z gorszych w lidze. Leon zaczął regularniej grać, kiedy do klubu przyszedł nowy trener, i przez to mam taki obraz, że kiedy był w bramce, GKS-owi jakoś szło – dwie porażki z Otczenaszenką w składzie w tym sezonie i „tylko” osiem goli straconych, ale warto dodać, że pięć razy musiał wyciągać piłkę z siatki w meczu z Chojniczanką, który był okropnym popisem nieudolności defensywy „Brunatnych”. Gdyby zapytać jakiegoś kibica GKS-u, jak wspomina Leona, to jestem przekonany, że pozytywnie – mówi nam youtuber, świetnie znający realia łódzkiej piłki, Wojciech Bąkowicz.

Z Lublina do Gdyni 

Otczenaszenko – jak już wspomniano – zaczynał w Motorze Lublin, a później piłkarskie losy prowadziły go przez: Koronę Kielce, GKS Jastrzębie, Stal Rzeszów czy GKS Bełchatów właśnie. Na Polskich boiskach rozegrał oficjalnie 62 spotkania, tracąc w nich 72 bramki. W klubach, których barwy reprezentował, potrafił wywalczyć sobie miejsce w składzie, ale w żadnym nie zakotwiczył na dłużej.

W ekstraklasie nigdy nie zadebiutował, ostatnio, jeszcze przed upadkiem bełchatowian, bardzo dobrze spisywał się w rozgrywkach Fortuna 1. Ligi, ale jak sam twierdzi, poznał już smak tej dużej, polskiej piłki.

Miałem możliwość podpatrywania i uczenia się od świetnych bramkarzy takich, jak choćby: Zbyszek Małkowski, Milan Borjan, Darek Trela czy Michal Peskovic.Leonid Otczenaszenko

Miałem możliwość podpatrywania i uczenia się od świetnych bramkarzy takich, jak choćby: Zbyszek Małkowski, Milan Borjan, Darek Trela czy Michal Peskovic. Zresztą to były też tak naprawdę moje początki w seniorskiej piłce, bo oprócz codziennych treningów z pierwszym zespołem miałem możliwość gry od deski do deski w III lidze z drużyną rezerw, co na pewno dużo mi dało jako młodemu brakarzowi. Poznałem także otoczkę i atmosferę towarzyszącą meczom w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju, będąc parę razy na ławce Korony w ekstraklasie – mówił Otczenaszenko w rozmowie z naszym portalem, kiedy był jeszcze piłkarzem Stali Rzeszów.

Leonid Otczenaszenko i Arka Gdynia… jak to będzie?

Aspirująca do gry w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej Arka Gdynia ma poważny kłopot z bramkarzami. Daniel Kajzer przeszedł operacje kolana, a pozyskany niecały miesiąc temu Dariusz Szczerbal także nabawił się urazu i w klubie z wybrzeża zaczęło panować bezkrólewie na tej pozycji. Pozyskanie Otczenaszenki jest uzupełnieniem kadry o piłkarza niebojącego się rywalizacji i mającego przetarcie na podobnym poziomie ligowym, a dla samego zawodnika ogromną szansą na poważne zaistnienie. Jeśli wykorzysta okazje, które dostanie, to kto wie, jak może zakończyć się ta historia.

Nasza sytuacja na pozycji bramkarza jest wyjątkowa. W związku z urazem Daniela Kajzera oraz wtorkową kontuzją Darka Szczerbala uznaliśmy, że uzupełnienie kadry o jeszcze jednego bramkarza jest konieczne – mówi prezes Arki, Michał Kołakowski.

Szanse na debiut Leonid Otczenaszenko będzie miał już 3 kwietnia, kiedy jego nowy klub będzie mierzył się ze Skrą Częstochowa. Najpierw jednak trzeba wywalczyć sobie miejsce w jedenastce, ale śledząc poczynania tego piłkarza we wcześniejszych ekipach, można sądzić, że prędzej czy później tak właśnie się stanie.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze