W ostatnim niedzielnym spotkaniu 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy Lechia Gdańsk na stadionie PGE Arena podejmie Jagiellonię Białystok. Obie drużyny mają po 29 punktów i sąsiadują ze sobą w tabeli. Lechii i Jagiellonii nie grożą już ani puchary, ani walka o utrzymanie, więc mamy nadzieję, że mecz w Gdańsku nieobarczony większą presją będzie dobrym widowiskiem.
Lechia Gdańsk w ostatnim czasie zdobywa mało punktów. Podopieczni trenera Kaczmarka w ostatnich trzech meczach ugrali zaledwie punkt, remisując z Wisłą Kraków. Szczególnie słabo wygląda gra w defensywie lechitów. Gra z przodu również nie wygląda najlepiej – strzelanie bramek drużynie z Gdańska przychodzi niezwykle trudno. Z tego powodu „Bobo” Kaczmarek poważnie zastanawia się nad zmianami w pierwszym składzie: − Mamy kilka wariantów, z pewnością postaramy się wybrać ten optymalny – powiedział trener. W porównaniu z kadrą na ostatni mecz z Lechem Poznań trener Lechii dokonał czterech zmian. Po pauzie spowodowanej nadmiarem kartek wraca Marcin Pietrowski, a po wyleczeniu urazów zagrać będą już mogli Bartosz Kaniecki, Sebastian Małkowski i Krzysztof Bąk.
Jagiellonia Białystok notuje bardzo dobre wyniki. Trzy ostatnie spotkania zespołu Tomasza Hajty to siedem zdobytych punktów. „Jaga” pokonała Pogoń, Polonię i zremisowała z Piastem. Białostoczanie, którzy przeżyli spore zmiany kadrowe – odejścia piłkarzy oraz kontuzje – znaleźli swoją drogę i próbują ją dobrze realizować. − Niemniej jednak wydaje mi się, że mimo to znaleźliśmy właściwą drogę naszej gry i zamierzamy w Gdańsku nadal pójść w tym kierunku – mówi Hajto. Podobne zdanie ma drugi trener „Jagi”, Dariusz Dźwigała: − Wcześniej tych punktów nie było, a graliśmy bardzo dobrze w piłkę. Też były narzekania, że nie ma punktów, że nie ma pomysłu. Ja uważam, że Jagiellonia ma pomysł, chociaż teraz może słabiej to wygląda.Trener Hajto nie ma większych problemów kadrowych i należy się spodziewać, że na mecz z Lechią wyjdzie jedenastka zgodna z tą, która grała z Pogonią.
W jesiennym pojedynku obu drużyn lepsza okazała się Lechia, która po golach Machaja i Ricardinho pokonała białostoczan 2:0. Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 17:00, a sędziować go będzie Tomasz Radkiewicz z Zgierza.