Lech Poznań ustabilizował formę


12 września 2015 Lech Poznań ustabilizował formę

Na nic zdała się przerwa reprezentacyjna. Przed nią Lech Poznań był w kiepskiej formie, po niej, wzmocniony Maciejem Gajosem, nadal jest okropnie słaby. Nad ekipą Macieja Skorży wisi jakieś tajemnicze fatum – wydaje się, że obecnie żaden z piłkarzy nie jest w stanie wbić piłki z metra do pustej bramki.


Udostępnij na Udostępnij na

Porażka u siebie z Podbeskidziem Bielsko-Biała to ostatnia rzecz, jakiej mogli chcieć teraz poznańscy kibice. Po dwóch kapitalnych dzisiejszych meczach w ekstraklasie dostaliśmy produkt piłkopodobny, w którym znacznie więcej było śmiechu (a nawet zażenowania) niż prawdziwych emocji. Chyba że mówimy o fanach ekipy spod Klimczoka. Oni mogli poczuć prawdziwą ulgę – Podbeskidzie wygrało pierwszy mecz w sezonie, zamieniając się miejscami w tabeli z Lechem i strącając tego drugiego do strefy spadkowej.

Emilijus Zubas
Emilijus Zubas bronił dziś jak za najlepszych meczów w barwach Bełchatowa (fot. gksbelchatow.com)

Przed poznańską publicznością zadebiutował Maciej Gajos i zapomniał z wrażenia, jak się gra w piłkę. Koledzy postanowili zsolidaryzować się z nowym zawodnikiem Lecha i dumnie dotrzymywali mu kroku. Nie funkcjonowało praktycznie nic. Jakby tego było mało, znakomity mecz rozegrał Emilius Zubas, który wraca do dyspozycji z pierwszych meczów w naszej lidze w barwach GKS-u Bełchatów. Dziś wyciągał nawet niewyciągalne piłki.

Wygląda na to, że posadę uratował dziś Dariusz Kubicki, który w przypadku braku punktów wyleciałby z pracy. Ratownikami okazali się zawodnicy, których umiejętności dość często są kwestionowane. Akcję bramkową rozpoczął Adam Pazio, kontynuował Adu Kwame, zakończył trafieniem Mateusz Szczepaniak. Każdy z nich był dziś lepszy od zawodników Lecha.

Maciej Skorża ma nie lada problem. Jeśli chce atakować Ligę Europy Thomallą, to może lepiej niech da pobiegać między obrońcami rywala któremuś chłopakowi z akademii? Czego by szkoleniowiec nie zrobił, zapowiada się trudny czas przy Bułgarskiej. Tutaj już nie ma co trenować, tu już trzeba dzwonić. Tylko po kogo?

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze