Lech odpada z pucharów!


8 sierpnia 2013 Lech odpada z pucharów!

Lech Poznań kończy swoje występy w europejskich pucharach. Dzisiaj „Kolejorz” wygrał z Żalgirisem Wilno 2:1. Dla poznaniaków trafili Teodorczyk i Perić (samobójcza), a dla Litwinów Leliuga.


Udostępnij na Udostępnij na

Na boisku od pierwszych minut oglądaliśmy Luisa Henriqueza, który wraca po przerwie spowodowanej urazem, a także Krzysztofa Kotorowskiego, którego wszyscy widzieli na ławce po spotkaniu z Cracovią. Trener Rumak zapowiadał atak od początku meczu i tak też się działo. Już w 4. minucie interweniować musiał Vitkauskas po tym, jak główkował Pawłowski. Pierwsze wrażenie było takie, że lechici nie zamierzają oddać gościom z Wilna ani centymetra boiska, nie mówiąc już o spokojnym rozgrywaniu piłki. 

Mariusz Rumak ma się czym martwić
Mariusz Rumak ma się czym martwić (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Gospodarze byli w natarciu. Pawłowski zaliczył koszykarską zbiórkę pod polem karnym Żalgirisu, ale w jego strzale z dystansu brakowało mocy, by pokonać Vitkauskasa. Goście wyszli wyżej dopiero po 20 minutach gry, gdy groźnie wyglądająca kontra wcale nie okazała się tak straszna. Po chwili mogło być 1:0, ale doskonale obsłużony przez Kamińskiego Hamalainen nie zdołał trącić piłki, znajdując się tuż przed bramką gości. W 29. minucie szok przy Bułgarskiej. Leliuga zszedł do środka i oddał mocny strzał w krótki róg bramki Kotorowskiego, a piłka wpadła do siatki. „Kolejorz”, mimo widocznej przewagi, przegrywał po pół godzinie z Żalgirisem.

Gospodarze ruszyli odrabiać straty – aktywny Hamalainen kropnął z daleka, golkiper wypluł piłkę przed siebie, którą starał się dobijać Możdżeń, ale przeniósł futbolówkę wysoko ponad poprzeczką. 36. minuta – znów Lech i znów Pawłowski, ale i tym razem niecelnie. W 40. minucie zagotowało się pod bramką Żalgirisu, ale mimo kilku prób żaden piłkarz Lecha nie potrafił umieścić futbolówki w siatce. Goście wyprowadzili akcję kontrującą i o mało nie prowadzili wyżej, ale najpierw Kotorowski na 16. metrze od bramki rzucił się pod nogi Bilińskiego, a późniejsza dobitka na pustą bramkę okazała się niecelna. Piłkarzy schodzących na przerwę żegnały przeraźliwe gwizdy. 

Na drugą połowę obie drużyny wyszły bez zmian i do ofensywy przeszedł Lech. Pojawiły się strzałki, bo na miano strzałów zagrania Pawłowskiego czy Możdżenia nie zasługiwały. W 56. minucie było blisko wyrównania, ale golkiper gości kapitalnie interweniował po główce Ubiparipa. Chwilę wcześniej na boisku zameldowali się Teodorczyk i Lovrencsics. Wprowadzeni zawodnicy nie odmienili gry gospodarzy i nadal oglądaliśmy bezradnego w ofensywie „Kolejorza”, który z uporem maniaka bił głową w mur. Największe zagrożenie pod bramką Vitkauskasa stwarzały stałe fragmenty gry, ale nie da się ukryć, że nie były to jakieś stuprocentowe okazje.

W 75. minucie kolejny strzał z dystans, tym razem w wykonaniu Trałki, ale i kolejne pudło. Żalgiris w tym momencie grał już bardzo głęboko cofniętą linią defensywną i bronił się całą drużyną na własnej połowie boiska. Piłkarze z Poznania nie potrafili w żaden efektywny sposób sforsować tej zapory w zielonych koszulkach. Dopiero w 87. minucie gola po zamieszaniu w polu karnym strzelił Teodorczyk, ale na strzelanie bramek było już za późno. Za późno o jakieś 177 minut. W 90. minucie ataki Lecha przyniosły efekt w postaci drugiej bramki. Tym razem gola dla Lecha zdobył… Luka Perić, który pokonał własnego golkipera. Na skuteczny finisz zabrakło jednak czasu i „Kolejorz” wygrał tylko 2:1, a ten wynik daje poznaniakom tyle co nic.

O postawie Lecha w tym dwumeczu trudno napisać coś pozytywnego. Bezpłciowy, bezbarwny, wolny, ociężały. Brakowało błysku, przyspieszenia na 20., 30. metrze przed bramką przeciwnika. W dzisiejszym meczu znowu tragicznie wyglądali defensywni pomocnicy, zupełnie nieefektywny był Możdżeń. Nie ma co znęcać się nad poszczególnymi zawodnikami, bo to kolektyw Lecha zagrał słabo. Wygląda na to, że coraz ciemniejsze chmury zbierają się nad głową trenera Rumaka. 

Komentarze
~BezSpiny (gość) - 11 lat temu

Pisałem przed rewanżem że Lech nie przejdzie dalej
więc wcale mnie to nie dziwi, nie oszukujmy się
obecnie Żalgris to za wysokie progi szczególnie
patrząc na ostatnią formę.

Odpowiedz
~asd (gość) - 11 lat temu

żenada heh

Odpowiedz
~hahahahaha (gość) - 11 lat temu

I bdb skoro przez 95% meczu gra się porażkę to nie
można liczyć na awans

Odpowiedz
~adas a co (gość) - 11 lat temu

lech zdechl teraz koleją niech wraca wkoncu kolejarz
!!

Odpowiedz
~do a klasy (gość) - 11 lat temu

wyciagajcie sie z dna przez najgorszy udadek !
masakra litwo "ojczyzno moja ? " pozatym prosze
was patrzcie na WKS WKS !! gdzie litwa a gdzie belgia
!

Odpowiedz
~ryszard (gość) - 11 lat temu

Pan Rumak ? przepraszam wracamy z osłem

Odpowiedz
~gdzie potencjał (gość) - 11 lat temu

CHCE PRZYPOMNIEC SLOWA TRENERA ZALGIRIS NICZYM NAS
NIE ZASKOCZY PANIE DROGI JEST PAN D,U.P-A JAK TO BY
WALDUŚ POWIEDZIAŁ ! DLA PANA NIE MA PRACY W TYM
KRAJU Z TYM DOSWIADCZENIEM DO ANTYLII PAN LECI

Odpowiedz
~hahah (gość) - 11 lat temu

Aż żałuję że nie obstawiłem awansów :D Przed
meczem pisałem że Lech odpadnie i co?Odpadł żadne
zaskoczenie, miałem nadzieję również że Śląsk
przeskoczy Belgów i co?Ekipa Śląska co raz bliżej
awansu no i nie ma co tamto obiektywnie z
trudniejszym rywalem niż Żaligris.

Odpowiedz
~Jaga (gość) - 11 lat temu

Jedno słowo:kompoitacja
Słaby Lech za słaby i tyle.Dobrze że przynajmniej
Śląsk prowadzi z Brugią!:) Gol Soboty z 9 minuty.

Odpowiedz
~Znowu ja (gość) - 11 lat temu

Pewnie obstawiłbyś też awans Molde (jak
większość) i co?? Legia przeszła.

Odpowiedz
Dan (gość) - 11 lat temu

Nasuwa się mi stwierdzenie " A nie mówiłem"
Niejednokrotnie wspominałem w moich komentarzach o
pozyskaniu gracza do środka pola. Ten mecz dobitnie
pokazał jak ta formacja kuleje. Zdominowanie środka
pola jest sukcesem do zwycięstwa przykładów na to
można by mnożyć choćby np. Bayern z ubiegłej
kampani dzięki parze Schweini-Martinez zdominowali
rywala z którym przyszło się mierzyć. Może czas
by zarząd pomyślał o zmianie trenera a wraz z nim
rozwiązanie z kilkoma graczami kontraktów. Tacy
zawodnicy jak Drewniak, Możdzeń, Ubiparip nie
powinni mieć miejsca w składzie, ba nawet w
szerokiej kadrze. Ponadto Kotorowski na ławkę , a w
jego miejsce Burić, z Arboledą pasowało by się
pożegnać to już nie jest ten sam gracz co
wcześniej, a w jego miejsce może Augustyn, w
dodatku konieczny transfer solidnego DMC! :)

Odpowiedz
~hahah (gość) - 11 lat temu

Znowu ja a no obstawiłbym jednak w tym wypadku bym
się pomylił czego nie ukrywam :)

Odpowiedz
~DoooB (gość) - 11 lat temu

Jedyny plus że przytarto trochę nosa Rumakowi
który był zbyt pewny siebie (wiadomo pewność
siebie jest ważna i potrzebna jednak nie przesadna
bo dla każdego rywala trzeba mieć szacunek). Lech
dostał lekcję oby wyciągnęli wnioski na
przyszłość bo zaprezentowali się słabo i
zasłużenie odpadli.

Odpowiedz
~kibic (gość) - 11 lat temu

K
O
M
P
R
O
M
I
T
A
C
J
A

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze