LE: Lech – Fredrikstad: 1:2


6 sierpnia 2009 LE: Lech – Fredrikstad: 1:2

W pierwszej części Lech miał dwie znakomite okazje do strzelenia gola, ale Lewandowski zmarnował sytuację "sam na sam", a Wilk nie trafił w pustą bramkę. Strzelali za to goście, i to dwukrotnie. W drugiej odsłonie "Lewy" połowicznie się zrehabilitował, zdobywając kontaktowego gola, ale na więcej Lecha już stać nie było. Lechici rozczarowali i całe szczęście, że sprawa awansu rozstrzygnęła się tydzień temu.


Udostępnij na Udostępnij na

Bez Kasprzika i Peszki zagrał dziś Lech w rewanżowym spotkaniu III rundy kwalifikacyjnej Ligi Europejskiej z Fredrikstad. W polu zagrali Kikut i Chrapek, a między słupkami stanął Kotorowski. U Norwegów też trzy zmiany: Kvisvika, Borgesa i Evertona zastąpili Tegstrom, Elvestad i reprezentant U-20 Ghany, Dominic Adiyah.

Krzysztof Kotorowski nie miał udanego powrotu do bramki Lecha
Krzysztof Kotorowski nie miał udanego powrotu do bramki Lecha (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Gospodarze rozpoczęli z wielkim animuszem, tak jakby to oni mieli odrabiać straty. Już w 3. minucie na bramkę Stawa pomknął Robert Lewandowski, ale golkiper norweski stanął na wysokości zadania świetnie broniąc strzał lechity w sytuacji „sam na sam”.

W 11. minucie goście wykonywali swój pierwszy rzut rożny, ale po dośrodkowaniu Barsoma Kotorowski obronił strzał głową Estończyka Piiroji. W odpowiedzi dobrze zapowiadającą się akcję przerwało niedokładne podanie Lewandowskiego do Rengifo. Chwilę później niecelnie strzelali najpierw Chrapek, a potem Stilić z wolnego. Również próba Rengifo, po rzucie rożnym Stilicia, nie była skuteczna.

Robert Lewandowski strzelił honorowego gola dla Lechitów
Robert Lewandowski strzelił honorowego gola dla Lechitów (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Lechici grali z rozmachem i dominowali na boisku, ale wciąż brakowało bramki. W miarę upływu czasu do głosu coraz częściej dochodzili goście, ale początkowo ich próby strzeleckie albo mijały bramkę Kolejorza (Gashi i Askar), albo na posterunku był Kotorowski (Adiyah). Golkiper poznański nie uchronił jednak swojego zespołu od utraty gola w 31. minucie. Kikut sfaulował jednego z graczy drużyny z Norwegii przed polem karnym, a piłkę z rzutu wolnego w pole karne wrzucił Barsom. Tam najwyżej wyskoczył Gashi i niespodziewanie to goście objęli prowadzenie. 

Fredrikstad podwoił swoją zdobycz bramkową pięć minut później. Gola po kornerze zdobył Piiroja, a kolejną asystą popisał się Barsom. 0:2!

W 40. minucie lechici mogli zniwelować straty, ale Wilk nie popisał się przy dobitce strzału Lewandowskiego. Staw byłby w tej sytuacji bezradny, ale pomocnik ekipy z Poznania trafił tylko w boczną siatkę. W ostatniej minucie pierwszej połowy strzał Kikuta odbił się od klatki piersiowej Stawa, ale nikt z lechitów nie zdążył z dobitką. Do przerwy 0:2 i konsternacja na trybunach!

Kibice z Norwegii przyjechali do Wronek nawet mimo porażki 1:6 w pierwszym meczu
Kibice z Norwegii przyjechali do Wronek nawet mimo porażki 1:6 w pierwszym meczu (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Na drugą połowę lechici wyszli z jedną zmianą: miejsce Rengifo zajął Bandrowski. Gospodarze znowu rozpoczęli od ataków, ale w 48. minucie Stiliciowi zabrakło precyzji po centrze Kikuta. Kwadrans później Bośniak popisał się ładną, dynamiczną akcją, ale jego centrę w ostatniej chwili zablokował Australijczyk Wehrman. Rzut rożny wykonywał Stilić, a Lewandowski posłał piłkę do siatki. 1:2!

W 76. minucie w miejsce zmęczonego Chrapka na placu gry zameldował się Tomasz Mikołajczak. Były gracz Nielby Wągrowiec już sekundy później miał wspaniałą okazję na wyrównanie, ale jego strzał w znakomity sposób obronił Staw. Dwie minuty później kolejną świetną szansę zmarnował Stilić. 

Manuel Arboleda tym razem miał mniej szczęścia w ofensywie
Manuel Arboleda tym razem miał mniej szczęścia w ofensywie (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Do końca spotkania lechici dążyli do wyrównania, ale goście umiejętnie bronili wyniku. Ekipa z Fredrikstad honorowo pożegnała się z Ligą Europejską, a Kolejorzowi, który zagrał słabo i nieskutecznie, należy życzyć, aby w kolejnych rundach takie wpadki już się nie zdarzały.

III Runda kwalifikacyjna Ligi Europejskiej
6 sierpnia 2009, 18:30, Wronki
Stadion Amiki

K.K.S. Lech Poznań Fredrikstad F.K. 1:2  (0:2)

0:1 – Gashi’31, 0:2 – Piiroja’36, 1:2 – Lewandowski’64

Lech: 27 Krzysztof Kotorowski – 3 Ivan  Djurdjević, 5 Manuel Arboleda, 7 Jakub Wilk, 8 Robert Lewandowski, 11 Hernan Rengifo (6 Tomasz Bandrowski’46), 14 Semir Stilić (24 Gordan Golik’79), 19 Bartosz Bosacki, 21 Dimitrije Injac, 23 Marcin Kikut, 24 Krzysztof Chrapek (26 Tomasz Mikołajczak’76)
Trener: Jacek Zieliński

Fredrikstad: 12 Lasse Staw – 7 Kasey Wehrman, 9 Raio Piiroja, 10 Dominic Adiyah (29 Trulsen’85), 15 Joachim Thomassen, 16 Martin Elvestad, 18 Amin Askar, 19 Andreas Tegstrøm (27 Johannsson’74), 21 Ardian Gashi, 24 Jan Tore Ophaug, 77 Abgar Barsom
Trener: Tom Freddy Aune

Widzów: ok. 5000

Sędziował: Cyril Zimmermann (Szwajcaria)

Żółte: Gashi (za faul, 50. min.), Piiroja (za faul, 55. min.), Wehrman (za dyskusje, 63. min.), Askar (za faul, 65. min.), Barsom (za faul, 72. min.)

Zobacz naszą galerię zdjęć z meczu.

Komentarze
Budep (gość) - 15 lat temu

Prawie jak relacja LIVE :D

Odpowiedz
Budep (gość) - 15 lat temu

Prawie jak relacja LIVE :D

Odpowiedz
Budep (gość) - 15 lat temu

Prawie jak relacja LIVE :D

Odpowiedz
~p@wel brozek62;) (gość) - 15 lat temu

Ale komromis !!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze