L1: Kryzys w stylu paryskim


Paris Saint-Germain przegrało w sobotę z Nancy 1:2 i nie wykorzystało okazji do wyprzedzenia Montpellier, które swoje spotkanie w ramach 30. kolejki rozegra dopiero 11 kwietnia. Ważny mecz wygrało Lille, zachowując tym samym szansę na obronę mistrzostwa. Zapraszam na podsumowanie 30. serii spotkań Ligue 1.


Udostępnij na Udostępnij na

Kryzys PSGtego można było się spodziewać

Paris Saint-Germain w ostatnich latach jesienią grało bardzo dobrze, aby wszystko zaprzepaścić w rundzie wiosennej. W tym roku wydawało się, że zespół ze stolicy jest pewniakiem w walce o mistrzostwo i kryzys nie będzie miał miejsca, ale klątwa słabej wiosny nie została jednak zdjęta. Podopieczni Carlo Ancelottiego w ostatnich trzech ligowych spotkaniach zdobyli zaledwie dwa punkty, ale fanów śledzących od dawana Ligue 1 nie powinno to dziwić. Jest jednak jakaś nadzieja dla kibiców PSG, bo samą końcówkę sezonu drużyna z Parc des Princes miała dobrą. Mimo wszystko to Montpellier będzie rozdawało karty, bo nawet jeśli paryżanie wygrają wszystkie siedem meczów, które zostały do końca, to może to nie wystarczyć. Bez sensu byłoby zadawać sobie teraz pytanie, kto będzie mistrzem, ale na pewno Montpellier na tytuł zasługuje.

Co ciekawe, Ancelotti po przegranym meczu powiedział: – Nie ma żadnego kryzysu w Paryżu. Może czas się zastanowić, czy były trener Milanu i Chelsea pasuje do zespołu z Parc des Princes. Skoro Kombouare został zwolniony po tym, jak doprowadził do tego, że PSG zajęło fotel lidera, to i na Ancelottiego pora…

Lille na podium, ale na jakim stopniu?

Lille OSC pokonało w niedzielę Tuluzę i ma już sześć punktów przewagi nad czwartym Lyonem, co oznacza, że tylko nieszczęśliwy zbieg wydarzeń albo koniec świata mogłyby zabrać temu zespołowi Ligę Mistrzów w następnym sezonie. We Flandrii jednak nie skupiają się na utrzymaniu trzeciej pozycji, ale na walce o obronę tytułu, która z meczu na mecz staje się coraz bardziej realna. Jeszcze trzy kolejki temu Paris Saint-Germain miało 11 oczek przewagi nad piłkarzami Rudiego Garcii, lecz ostatnie poczynania paryżan i dobra dyspozycja Lille sprawiły, że przewaga zmalała do czterech punktów. Czyżby szaleńcza pogoń obecnych mistrzów przyniosła im coś więcej niż brązowy medal?

Zielone światło dla Nicei, alarm w Caen!

Dobra dyspozycja Nicei do tej pory nazywana była tymczasowym fartem, ale zasłużone zwycięstwo na gorącym terenie w Saint-Etienne rozwiało wszelkie spekulacje. Nicea wzięła się w garść i zaliczyła ogromny progres w stosunku do rundy jesiennej. Oczywiście, gracze z Lazurowego Wybrzeża nadal nie mogą być pewni utrzymania (jeden punkt przewagi na strefą spadkową), ale jeśli ich gra wciąż będzie wyglądała tak dobrze jak w ostatnich sześciu meczach (trzy zwycięstwa, dwa remisy, jedna porażka), to 20 maja Nicea będzie cieszyła się z utrzymania w Ligue 1.

Zupełnie odmienne nastroje panują w Normandii. SM Caen po bezbramkowym remisie wpadło do strefy spadkowej i jeśli nic się zmieni, to zespół ze Stade Michel-d’Orano w przyszłym sezonie będzie grał w L2. Morale zawodników są w fatalnym stanie. Pierre-Alain Frau po spotkaniu z korsykańskim beniaminkiem opuścił stadion, nie zwracając uwagi na zadających pytania dziennikarzy, a zawsze był bardzo rozmowny. Jeśli Caen chce się utrzymać, to musi coś zmienić – tylko co?

Liczba kolejki:

3 – tyle punktów (na 18 możliwych) zdobyło SM Caen w ostatnich sześciu spotkaniach. Czy spadek tej ekipy do strefy spadkowej nadal kogoś dziwi?

Jedenastka 30. kolejki Ligue 1:

A. Thebaux (SM Caen)

B. Dja Djedje (Evian TG)
W. Boly (AJ Auxerre)
Y. Poulard (AC Ajaccio)
B. Tremoulinas (Girondins Bordeaux)

M. Sissoko (Paris Saint-Germain
K. Chafini (AJ Auxerre)
Y. Mollo (AS Nancy)

E. Hazard (Lille OSC
T. De Melo (Lille OSC)
A. Mounier (OGC Nice)

Zawodnik kolejki:
Eden Hazard
(Lille OSC)
Młody Belg to jeden z niewielu piłkarzy Lille, którzy powiedzieli głośno, że poważnie wierzą w obronę mistrzostwa. Jeśli jego dyspozycja nadal będzie tak wysoka jak do tej pory, to jego wiara może przynieść drużynie z Flandrii tytuł. Hazard jest Napoleonem Bonaparte swojego zespołu. To idealny dyrygent, który potrafi swoją grą wpłynąć na kolegów. Jego pięć goli i cztery asysty, które skompletował w ciągu niecałego miesiąca (od 3 marca), wystarczająco opisują rolą, którą odgrywał w szaleńczej pogodni „Les Dogues” za przewodzącym duetem PSG – Montpellier.

Gol 30. serii spotkań:
Max-Alain Gradel – 21. minuta na 1:0 w spotkaniu AS Saint-Etienne – OGC Nice
Znakomite uderzenie z lewej strony, przy którym żadnych szans nie miał bardzo dobry bramkarz, jakim jest David Ospina. Poniżej skrót meczu Saint-Etienne – Nicea, bramka Gradela na samym początku.

Cytat kolejki:

Po pierwsze, mają bardzo dobre nastroje. Po drugie, grają futbol radosny. Po trzecie, każdy zawodnik potrafi zagrać na maksa. Po czwarte, są dobrze przygotowani fizycznie. Po piąte, mają indywidualności, które są równie dobre jak te w ParyżuGiroud, Hilton, Belhanda. Po szóste, nie mają problemów z precyzją. Po siódme, klub nie sprzedaje wielu zawodników, wszyscy znają się kilka dobrych lat – tak wygląda przepis na sukces Montpellier według Guya Roux, żywej legendy AJ Auxerre i jednego z najlepszych ekspertów Ligue 1.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze