„Naderwałem przyczepy i więzadła barku. Przerwa potrwa około trzech tygodni.” – powiedział Artur Boruc. Polak doznał kontuzji w towarzyskim meczu Celticu z Newcastle United. Tym samym wychowanek Pogoni Siedlce najprawdopodobniej nie wystąpi w towarzyskim spotkaniu reprezentacji Polski z Rosją, a już na pewno opuści początek sezonu w Szkocji.
„Jest szansa, że uraz jednak nie jest tak poważny. Wszystko rozstrzygnie się za tydzień. Niezależnie od tego, nie widzę możliwości, żeby pojechał z nami do Rosji. Nikt nie będzie ryzykował.” – oznajmił Andrzej Dawidziuk, trener bramkarzy w kadrze Leo Beenhakkera. Automatycznie w głowach kibiców pojawia się pytanie kto zastąpi bramkarze Celticu w spotkaniu z Rosją (22.08)?
„Polska to kraina bramkarzami płynąca”. Nieraz mogliśmy usłyszeć takie opinie z ust fachowców. To prawda, mamy naszych przedstawicieli w bardzo silnych klubach w Europie. Niestety tylko na razie rezerwowych, co w perspektywie jesiennych meczów eliminacyjnych nie napawa optymizmem. Nie od dziś wiadomo, że każdy bramkarz, aby bronić dobrze musi mieć tzw. ogranie meczowe. Z tym jest już gorzej, bo ani Dudek, ani Kuszczak, ani Fabiański, ani Kowalewski nie bronią regularnie w swoich klubach i nic nie wskazuje na to, żeby taki stan rzeczy w nadchodzącym sezonie miał się zmienić. A patrząc przez pryzmat czasu, potrzebujemy bramkarza, który po dobrze rozegranym sezonie będzie ewentualnym zmiennikiem Boruca(pozycja bramkarza Celticu w kadrze raczej jest w tej chwili niepodważalna) na Mistrzostwach Europy w Austrii i Szwajcarii, zakładając oczywiście, że Polacy się do nich zakwalifikują.
Najbardziej prawdopodobnym wariantem powołań Beenhakkera na mecz z Rosją będzie duet Kuszczak – Fabiański. Jednak Holender nieraz pokazał, że potrafi zaskakiwać i stawiać na mniej doświadczonych graczy. Biorąc pod uwagę fakt, iż Leo brał aktywny udział w przygotowaniach naszej kadry U-20 do Mistrzostw Świata w Kanadzie, nie powinniśmy zbytnio się zdziwić, gdy wśród powołanych będzie widniało nazwisko Bartosza Białkowskiego. Bramkarz Southampton odzyskał miejsce w podstawowym składzie swojego klubu(wyjątek rewanżowy mecz barażowy z Derby), co jest niewątpliwym atutem. Po świetnym występie na Mundialu, golkiper „Świętych” na pewno zwrócił na siebie uwagę Holendra.
Sądzę, że większość kibiców powinna sobie życzyć, by Leo definitywnie zrezygnował z usług Jurka Dudka. Polak co prawda podpisał kontrakt z Realem Madryt, ale nie ma sensu oglądać się wstecz i robić nadzieję byłemu zawodnikowi Liverpoolu. Beenhakker powinien kontynuować zmianę pokoleń w reprezentacji i dalej odważnie stawiać na młodych zawodników.
Powołania na pozycji bramkarza, biorąc pod uwagę kontuzję Boruca, pokażą na kogo najbardziej liczy Holender i kto będzie do końca walczył o pozycję numer dwa w polskiej bramce. Zakładając, że Leo powoła dwóch bramkarzy to najprawdopodobniej będą to Kuszczak i Fabiański, ale jeśli Holender zdecyduje się na trzech golkiperów, to bardzo ciekawe kto uzupełni wspomnianą dwójkę. Kowalewski? Białkowski? A może, żeby po prostu nie stracić kontaktu z Borucem, selekcjoner zabierze także piłkarze Celticu… Jeśli Kuszczak i Fabiański w jakiś sposób wywalczą miejsca w podstawowych składach w swoich klubach, to trójka golkiperów na EURO 2008 będzie oczywista. Ale taki stan rzeczy może się zdarzyć chyba tylko w wypadku kontuzji Lehmana i Van der Sara… Jedno jest pewne, każdy z wymienionych zawodników będzie za wszelką cenę chciał dostać się do kadry, a to tylko dobrze wróży naszej reprezentacji.