Przezwyciężyli widmo degradacji – największe straty do bezpiecznych pozycji odrobione wiosną


Pod lupę wzięliśmy minioną dekadę oraz kluby, które lokowały się wówczas na półmetku sezonu w strefie spadkowej ekstraklasy

22 lutego 2024 Przezwyciężyli widmo degradacji – największe straty do bezpiecznych pozycji odrobione wiosną
Krzysztof Porębski / PressFocus

Spędzanie przerwy zimowej w strefie spadkowej jest równoznaczne z realnym widmem degradacji – które drużyny skutecznie odrabiały wiosną największe straty do pozycji gwarantujących utrzymanie? W tym celu przeanalizowaliśmy minioną dekadę na boiskach polskiej elity.


Udostępnij na Udostępnij na

Słowem wstępu – w niniejszym zestawieniu prezentujemy drużyny, które odrobiły wiosną największe straty do pozycji gwarantujących zachowanie ligowego bytu. Na przestrzeni minionej dekady, wynikiem rekordowym są pod tym względem cztery punkty. Sztuki tej dokonały… cztery ekipy. Jeśli zaś chodzi o lata z następującym po rundzie rewanżowej podziałem na grupy, nie uwzględniliśmy okresu po pogrupowaniu.  

Korona Kielce 2022/2023 

Wraz z rozpoczęciem sezonu 2022/2023 kielczanie powrócili w szeregi krajowej elity. Korona awansowała do PKO BP Ekstraklasy po wygranych barażach, wieńcząc tym samym dwuletni pobyt na jej zapleczu. „Złocisto-krwiści” wywalczyli promocję za kadencji trenera Leszka Ojrzyńskiego, który to otrzymał następnie zadanie poprowadzenia Korony w elicie. 

Szeregi kielczan zasilili latem między innymi Sasa Balić, Ronaldo Deaconu, Adam Deja, Bartosz Śpiączka czy Miłosz Trojak. Po całkiem udanym początku rundy (remis z Legią, zwycięstwa ze Śląskiem i Lechią), Koronę dotknęła prawdziwa niemoc. Załamanie formy kosztowało trenera Ojrzyńskiego posadę – miejsce na ławce trenerskiej zajął wówczas Kamil Kuzera. 

„Złocisto-krwiści” ukończyli rundę jesienną na przedostatniej pozycji w tabeli, legitymując się wstydliwym dorobkiem trzynastu zdobytych punktów. Praca nowego szkoleniowca przyniosła jednak oczekiwane efekty. Korona zwieńczyła sezon ze stosunkowo bezpieczną przewagą nad strefą spadkową, triumfując latem aż ośmiokrotnie (na siedemnaście rozegranych spotkań). 

Od samego początku jasno ustaliliśmy sobie zasady współpracy. Nakreśliliśmy drużynie, co chcemy robić i jak. Pracowaliśmy przede wszystkim nad wzajemnym zaufaniem: moim do drużyny i zespołu do mnie oraz metod treningowych. To było dla mnie najważniejsze – komentował trener Kuzera w rozmowie z naszą redakcją. 

Wisła Kraków 2019/2020 

O ile proces upadku potęgi Wisły Kraków rozłożony był na lata, tak rok 2019 można by dziś określić inauguracyjnym pod kątem obecnej, sportowej zapaści klubu. Wisła zatonęła w odmętach ligowej tabeli niedługo po zawirowaniach właścicielskich i organizacyjnych. Na dobrą sprawę, „Biała Gwiazda” pozostawała jednak poza ligową czołówką od roku 2014 i ostatniego wywalczonego Mistrzostwa Polski. 

Wisła zimowała na piętnastej (przedostatniej wówczas) pozycji w tabeli, tracąc cztery oczka do zajmującej bezpieczną lokatę Korony Kielce. „Biała Gwiazda” przegrała jesienią trzynaście spotkań, triumfując zaledwie pięć razy. Po siedmiu (!) porażkach z rzędu, w tym wstydliwym blamażu przy Łazienkowskiej (0:7), pracę stracił trener Maciej Stolarczyk. Schedę po Stolarczyku przejął wówczas Artur Skowronek. 

Zimą Wisłę wzmocniono posiłkami z zagranicy, między innymi w postaci Alona Turgemana, Gieorgija Żukowa czy Lubomira Tupty. Podopieczni trenera Skowronka szybko odrobili stratę do bezpiecznych pozycji, finiszując sezon na trzynastej pozycji. 

Pogoń Szczecin 2017/2018 

Runda jesienna sezonu 2017/2018 okazała się katastrofalna dla Pogoni Szczecin. „Portowcy” przystępowali do rozgrywek pod wodzą Macieja Skorży, który to zastąpił na stanowisku Kazimierza Moskala. Skorża nie dźwignął jednak wyzwania, rozstając się z klubem po niecałych pięciu miesiącach pracy. 

Przyczyną rozwiązania kontraktu były fatalne wyniki „Portowców”, którzy to pod jego wodzą wygrali zaledwie dwa z czternastu spotkań ligowych. Nowym szkoleniowcem Pogoni został wówczas Kosta Runjaić, a drużyna ukończyła rundę jesienną z siedemnastoma punktami na koncie. 

Wbrew pozorom zimą nie doszło w Szczecinie do rewolucji. Drużynę uzupełniono o nowych napastników: Mortena Rasmussena i perspektywicznego Adama Buksę, który to stał się po czasie kluczową postacią Pogoni. Walka o utrzymanie zakończyła się powodzeniem, a trener Runjaić piastował swoje stanowisko aż do lata 2022. 

Ruch Chorzów 2014/2015 

Zestawienie wieńczy skuteczna pogoń chorzowskiego Ruchu sprzed niemal dekady. Co ciekawe, mowa tu jeszcze o czasach, kiedy to „Niebiescy” mierzyli się w eliminacjach do europejskich pucharów (wówczas, kończąc swoją przygodę na IV rundzie).  

Ruch rozpoczął rundę jesienną pod wodzą Słowaka Jana Kociana. Chorzowianie nijak nie nawiązywali jednak do swojej postawy z poprzedniego sezonu, kiedy to zakończyli rozgrywki na najniższym stopniu podium. W połowie października, kiedy to Ruch lokował się na czternastej pozycji w tabeli, miejsce Kociana zajął Waldemar Fornalik.  

Poprawa dyspozycji nie przyszła jednak z dnia na dzień, a „Niebiescy” spędzili zimę ze stratą czterech punktów do bezpiecznej pozycji. Przed rozpoczęciem rundy wiosennej drużynę zasilili Rafał Grodzicki, Paweł Oleksy czy Matus Putnocky. Wiosną chorzowianie opuścili strefę spadkową, finiszując finalnie na dziesiątej pozycji (zasługa następującego wówczas podziału punktów po pogrupowaniu). 

Czy Ruch zdoła w tym roku powtórzyć wyczyn sprzed lat? Zadanie wydaje się niezwykle karkołomne, choć niewątpliwie wciąż wykonalne. Swoją opinią podzielcie się w komentarzach. 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze