Reprezentant Niemiec nareszcie podpisał nowy kontrakt z Arsenalem. Teraz przez najbliższe kilka lat Oezil nie opuści Londynu, ponieważ jego nowa umowa będzie obowiązywać do 2021 roku. Poprzedni kontrakt jednej z gwiazd „Kanonierów” ważny był do 30 czerwca bieżącego roku i działacze martwili się, że tak rewelacyjny piłkarz opuści ich klub. Dlatego robili wszystko, aby do tego nie doszło.
Mesut Oezil do Arsenalu trafił we wrześniu 2013 roku, przechodząc z Realu Madryt za 47 milinów euro. Przez pięć lat, w których reprezentuje barwy „Kanonierów”, Niemiec udowodnił, że jest bardzo ważną postacią w drużynie Wengera. Jak dotychczas wystąpił w 189 meczach, w których zdobył 36 bramek i zanotował 64 asysty.
Umowa Oezila z Arsenalem wygasała po zakończeniu tego sezonu i gdyby nie podpisał nowego kontraktu, to latem byłby do wzięcia za darmo. Tak się już jednak nie stanie, ale za to są inni zawodnicy, którym kończą się umowy ze swoimi pracodawcami.
Kto jeszcze nie podpisał nowego kontraktu?
5. Marouane Fellaini
Wiek: 30 lat
Klub: Manchester United
Wartość rynkowa: 12 mln euro
Marouane Fellaini trafił do Manchesteru United w letnim okienku transferowym poprzedzającym sezon 2013/2014. Na Old Trafford przeszedł z niebieskiej części Liverpoolu, czyli z Evertonu, w którym występował przez pięć lat. Obecnie rozgrywa swój piąty sezon w czerwonych barwach i być może tak jak w przypadku gry w drużynie „The Toffies” również to będzie jego ostatni sezon. Belg marokańskiego pochodzenia nie podpisał jeszcze nowej umowy z obecnym pracodawcą, a swoją grą nie udowadnia, że na to zasługuje.
Środkowy pomocnik z charakterystyczną czupryną nigdy nie stał się fundamentalną postacią w zespole „Czerwonych Diabłów”. Najlepszy dla Fellainiego pod względem rozegranych meczów był sezon 2016/2017, w którym wystąpił aż 47 razy. Dla porównania na półmetku tej kampanii rozegrał zaledwie 16 spotkań. Czy to znak, że czas Belga na Old Trafford dobiegł już końca?
4. Jack Wilshere
Wiek: 26 lat
Klub: Arsenal
Wartość rynkowa: 18 mln euro
26-letni Anglik jest wychowankiem Arsenalu. W dorosłej drużynie „Kanonierów” występuje od 2008 roku. Jak większość młodych piłkarzy na początku swojej przygody z drużyną z Londynu Wilshere był wypożyczany do innych angielskich klubów, aby zdobyć cenne doświadczenie. Anglik wykazywał się sporym potencjałem, ale plaga kontuzji, która dotyka go niemalże w każdym sezonie, pokrzyżowała jego marzenia o staniu się topowym piłkarzem.
Przez kontuzje Wilshere nie mógł w pełni pokazać drzemiącego w nim potencjału. Każdy następny uraz był gorszy i powodował, że coraz dłużej musiał pauzować. To wszystko sprawiło, że zamiast zostać zawodnikiem klasy światowej, stał się tzw. piłkarzem ze szkła. Mimo to, że Jack Wilshere jest wychowankiem Arsenalu, działacze powinni dwa razy pomyśleć, czy jest dalszy sens trzymania takiego zawodnika. Być może w innym klubie (np. w zespole spoza Anglii) 26-latek przestanie być dręczony przez kontuzje i pokaże więcej swoich umiejętności, których z pewnością mu nie brakuje.
3. Mario Balotelli
Wiek: 27 lat
Klub: OGC Nicea
Wartość rynkowa: 22 mln euro
Znanemu ze swoich pozapiłkarskich wybryków Włochowi w czerwcu tego roku kończy się kontrakt z francuską drużyną OGC Nicea. Do Ligue 1 trafił on w sierpniu 2016 roku. Dlaczego tam, skoro wcześniej grał w takich klubach, jak: Inter, Manchester City czy Liverpool? Ponieważ Balotelli słynie ze swojego ekstrawaganckiego życia około piłkarskiego. W każdym z tych wymienionych klubów 27-letni Włoch sprawiał problemy, a trenerzy po prostu sobie z nim nie radzili, aż do teraz.
Po przyjeździe do Francji popularny „Balo” uspokoił się i obecnie w stu procentach koncentruje się na grze w piłkę. W 53 spotkaniach dla OGC zdobył 36 goli i zaliczył dwie asysty. Jeśli chodzi o strzelone bramki, to jest to jego najlepsze osiągnięcie w karierze. W żadnym innym klubie nie strzelił tylu goli w tak małej liczbie rozegranych spotkań. Być może warto dać mu drugą szansę w reprezentacji Włoch? Przecież każdy na nią zasługuje.
2. Emre Can
Wiek: 24 lata
Klub: Liverpool
Wartość rynkowa: 28 mln euro
Swoje pierwsze kroki w piłce nożnej Emre Can stawiał w klubach z Frankfurtu. Później trafił do Bayernu Monachium, w którym udało mu się zadebiutować w sezonie 2012/2013, ale mimo to pozbyto się go ze stolicy Bawarii. Dostał szansę w Bayerze Leverkusen i jej nie zmarnował. Po zaledwie roku gry dla „Aptekarzy” dołączył do zespołu z Anfield.
To właśnie w Liverpoolu stał się piłkarzem na miarę europejskiego formatu. Szybko został jedną z ważniejszych postaci „The Reds”. Łącznie rozegrał już 159 spotkań i zdobył w nich 13 goli oraz zaliczył 11 asyst. W obecnym sezonie nie zagrał tylko w pięciu meczach Premier League, a portal Whoscored.com uważa, że jak na razie jest to jego najlepszy sezon w PL. Wydaje się, że działacze Liverpoolu nie mają innego wyjścia i muszą zrobić wszystko, aby Can podpisał nowy kontrakt.
1. Stefan de Vrij
Wiek: 25 lat
Klub: Lazio
Wartość rynkowa: 35 mln euro
Holender w stolicy Włoch spędza właśnie swój czwarty sezon i być może będzie to jego ostatni w barwach „Biancocelesti”. Stefan de Vrij wciąż nie podpisał nowej umowy i po zakończeniu tego sezonu stanie się wolnym zawodnikiem. Wychowanek Feyenoordu jest naprawdę dobrym środkowym obrońcą jednak niestety dla niego i działaczy Lazio jest prześladowany przez kontuzje.
Od kiedy trafił do Rzymu, czyli od sezonu 2014/2015, za każdym razem doznaje mniej lub bardziej poważnego urazu, który wyklucza go z gry na kilka czy kilkanaście spotkań. Najbardziej poważnej kontuzji doznał w sezonie 2015/2016. Wystąpił wtedy w zaledwie pięciu sierpniowych spotkaniach, a później pauzował aż do zakończenia wszystkich rozgrywek i do gry powrócił po roku przerwy. Być może dlatego de Vrij nie podpisał jeszcze nowego kontraktu, ponieważ działacze wciąż rozważają, czy tak kontuzjogenny gracz jest im potrzebny.