Krychowiak nie zagra z Hiszpanią. W środku pola jest dziura do załatania


Grzegorz Krychowiak dostał czerwoną kartkę w meczu ze Słowacją

15 czerwca 2021 Krychowiak nie zagra z Hiszpanią. W środku pola jest dziura do załatania
Piotr Matusewicz / PressFocus

Powiedzieć, że nasz start na Euro 2020 był kiepski, to jak nic nie powiedzieć. Przegraliśmy z potencjalnie najsłabszym zespołem w grupie i szanse na wyjście z niej dramatycznie się skomplikowały. "Nie tak to miało wyglądać" – to jedne z częściej wypowiadanych słów tego wieczora. Wszyscy są zawiedzeni, ale piłkarze deklarują walkę w pozostałych dwóch spotkaniach. Tylko że przyjdzie nam się mierzyć z Hiszpanią oraz Szwecją. Nie będą to łatwe mecze. W dodatku do tego pierwszego przystąpimy osłabieni, ponieważ Grzegorz Krychowiak będzie wykluczony z gry przez czerwoną kartkę, którą obejrzał w starciu ze Słowacją. Jak się wali, to po całości. Pomimo tego, że Krychowiak nie zaprezentował się najlepiej, to i tak trudno będzie go godnie zastąpić. Kto może zagrać w miejsce pomocnika Lokomotivu? Kogo możemy posłać do boju na Hiszpanię? Czy wywoła to duże zamieszanie w naszej linii pomocy?


Udostępnij na Udostępnij na

Po Grzegorzu Krychowiaku nie spodziewalibyśmy się tak nieodpowiedzialnego zagrania. Jako piłkarz grywał dziesiątki spotkań, podczas których ciążyła nad nim czerwona kartka. Potrafił grać z żółtym kartonikiem na koncie. Można mówić o wszystkim – walka, chęci, ambicja. OK, ale w takim spotkaniu, w takiej sytuacji nie można osłabiać drużyny.

Jak to jest z tą czerwoną kartką?

Dwa faule, dwie żółte kartki, co do których nie ma dyskusji. Rozważać można tylko zachowanie pomocnika Lokomotivu. Stempel, który oznaczył nogę Słowaka, był niepotrzebny, ponieważ nie było zagrożenia naszej bramki, a już na pewno nie było przymusu do tak radykalnych metod. Faul ten w konsekwencji zmusił nas do kończenia meczu w dziesiątkę, a pomocnika wykluczył z następnego meczu.

Sędzia Łukasz Rogowski z profilu „Zawód Sędzia” nie ma wątpliwości co do słuszności kary i jasno tłumaczy tę sytuację.

– Obie kartki dla Grzegorza Krychowiaka są prawidłowe. W pierwszej sytuacji nasz pomocnik otrzymał napomnienie za przerwanie korzystnej akcji. Zawodnik Słowacji wychodził z kontrą, a Krychowiak delikatnie złapał go za bark i to wystarczyło. Druga kartka to książkowy faul nierozważny, określany tzw. stemplem (stanięcie na stopę rywalowi). Niestety sędzia nie mógł odpuścić żadnej z tych kartek i w efekcie wykluczył Polaka z dalszej gry.

Były sędzia Michał Listkiewicz na łamach „Sportowych Faktów” ocenił zachowanie Krychowiaka jako karygodne.

– Tak naprawdę Krychowiak mógł zostać ukarany już w 2. minucie. (…) Wszystkie trzy faule zasługiwały na napomnienie. Grzegorz zachował się tak, że nawet nie dał sędziemu szans kalkulowania. Zapracował na dwie i pół kartki, to były kompletnie nieodpowiedzialne zachowania.

Nie upatrywał też winy w zbyt surowym sposobie sędziowania. – To my musimy grać bardziej odpowiedzialnie, do arbitra nie powinniśmy mieć żadnych pretensji – dodał.

Wsparcie swojemu zawodnikowi na konferencji prasowej okazał selekcjoner Paulo Sousa, który nie potępił jego zachowania i przypomniał, że wszyscy tworzą drużynę. Pewnie, że nie jest wskazane publiczne spalenie na stosie 31-latka, choć pewne słowa same cisną się na usta. Sędzia Łukasz Rogowski wyraził głos milionów Polaków, którzy do tej pory nie mogą uwierzyć w to, co się wydarzyło z udziałem Krychowiaka.

– Jestem w szoku, że tak doświadczony zawodnik popełnił tak juniorskie błędy. Nie wiem, czy zabrakło cwaniactwa, rozwagi czy po prostu sił…

Cokolwiek by mówić – w i tak już trudnym momencie sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej, ponieważ musimy szukać zastępstwa.

Krychowiak (nie) do zastąpienia?

W wywiadzie dla naszego portalu 31-latek mówił, że inny Krychowiak gra w klubie, a inny w kadrze. Oczywiście chodziło mu o rolę i zadania na boisku, jednak jego słowa się niestety zgadzają. W reprezentacji nie może odrodzić się „Krycha” z czasów gry w Sevilli, z eliminacji do Euro 2016 czy z samego turnieju… Większość kadrowych spotkań, które miały znaczenie, grywał mimo to. W sparingach czasem odpoczywał, zastępował go ktoś inny. Teraz w ważnym momencie musimy radzić sobie bez niego. Choć nie wiem, czy w obecnej dyspozycji jego brak nie jest dla nas wzmocnieniem. To kogo posłać na pożarcie Hiszpanom w jego miejsce?

Z Hiszpanią będzie murowanie bramki, autobus w polu karnym, obrona Częstochowy. Mimo to i tak dostaniemy kilka bramek. Niestety, dotkliwość naszej porażki będzie zależeć od humoru i pomysłu Hiszpanów, którzy zdecydują, czy trzy wystarczą, czy może jeszcze jedna piłka do sieci. To kogo dać za tego Krychowiaka, żeby podjąć jakąkolwiek walkę?

W miejsce „Krychy” jak ulał pasowałby Jacek Góralski, również Krystian Bielik byłby dobrym kandydatem. Jak wiemy, obaj są kontuzjowani i musimy kleić coś bez nich. Nie mamy w kadrze stricte defensywnego pomocnika, powiedzmy sobie to szczerze. Może zagrać Linetty, może od biedy Moder. Tylko że w starciu z „La Furia Roja” będzie dużo tyrania, żmudnej roboty, biegania za piłką. Nie łudźmy się, że w sobotę będziemy prowadzić grę. Posiadanie piłki może być historycznie niskie, a liczba wymienionych podań może zakręcić się w okolicy tych z meczu Hiszpanów ze Szwedami. Przeszło 800 do ponad 80.

Przydałby się teraz Rafał Augustyniak, który znalazł się na szeroko omawianej już liście rezerwowej. Nie znalazło się dla niego miejsce w finalnym zestawieniu na Euro. Nie dostał odpowiedniej liczby minut do pokazania się. Mógłby wejść w buty pomocnika Lokomotivu, a przynajmniej tego spróbować.

Niestety, prawda jest taka, że kto nie zagra w miejsce Krychowiaka, to i tak nie uchroni nas od porażki z drużyną Luisa Enrique, choć jako polscy kibice chcielibyśmy wierzyć, że tak nie będzie…

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze