Kręta droga Wilfrieda Zahy do transferu


Czy Arsenalowi uda się dopiąć przeprowadzkę obywatela Wybrzeża Kości Słoniowej na Emirates Stadium?

10 lipca 2019 Kręta droga Wilfrieda Zahy do transferu

Okienka transferowe mają to do siebie, że co pół roku jesteśmy świadkami kilku sag transferowych, które budzą zainteresowanie kibiców na całym świecie. W tym okienku cały świat przygląda się takim piłkarzom jak choćby Matthijs De Ligt czy Nicolas Pepe. Obaj mają oferty na stole z kilku wielkich drużyn i wciąż nie wiadomo, w jakich barwach zagrają w przyszłym sezonie. Czasami jednak mamy do czynienia z piłkarzem, o którego nieustannie zabiega jeden klub i wciąż nie jest jasne, czy przenosiny dojdą do skutku. W takiej sytuacji znajduje się Wilfried Zaha z Crystal Palace, o którego pozyskanie walczy Arsenal.


Udostępnij na Udostępnij na

Ostatnia oferta „Kanonierów” za reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej opiewała na 40 milionów funtów. Klub z Selhurst Park oczekuje za swojego wychowanka dwa razy tyle. Ponadto władzom „The Eagles” odejście Zahy nie jest na rękę. Nie tak dawno z Crystal Palace pożegnał się Aron Wan-Bissaka. Na konto londyńskiego klubu wpłynęło 50 milionów funtów, a zawodnik trafił do Manchesteru United. Dzięki solidnym pieniądzom, jakie udało się zarobić na sprzedaży stopera, władze Palace są w na tyle komfortowej sytuacji, że mogą sobie pozwolić na zatrzymanie Wilfrieda Zahy w swoich szeregach. Na razie spekuluje się, że Arsenal spróbuje podnieść ofertę do 60 milionów funtów.

Trudne losy

Zaha jest wychowankiem klubu z Selhurst Park. W pierwszej drużynie zadebiutował w wieku 18 lat. Na dobre do pierwszego zespołu Palace przebił się w sezonie 2010/2011. Przez 2,5 roku był czołową postacią „Orłów” i wyróżniającym się piłkarzem w Championship. Dobra gra młodego skrzydłowego wzbudziła zainteresowanie największych ekip Premier League. Najbardziej zdeterminowany był Manchester United, którego piłkarzem Zaha został w styczniu 2013 roku.

Jednak przenosiny zawodnika na Old Trafford zostały opóźnione, gdyż do końca sezonu na zasadzie wypożyczenia pozostał on piłkarzem Crystal Palace. Pozostanie w Londynie opłaciło się skrzydłowemu, ponieważ wyraźnie przyczynił się do uzyskania przez „The Eagles” promocji do Premier League.

Nowy sezon Zaha rozpoczął już w barwach „Czerwonych Diabłów”. W Manchesterze niestety nie znalazł zaufania w oczach Davida Moyesa, przez co w pierwszej drużynie zanotował zaledwie dwa występy. Perspektywiczny skrzydłowy częściej grał w zespole U-23, ale to w żadnym wypadku nie satysfakcjonowało młodego skrzydłowego.

Zimą Wilfried Zaha został wypożyczony do Cardiff City. W drużynie z Walii występował w miarę regularnie do końca sezonu, ale to nie wystarczyło, aby zespół utrzymał się w lidze. Ponadto Zaha swoimi występami, delikatnie mówiąc, nie zachwycał. Na Wyspach uznano, że to kolejny przereklamowany talent, który potrafi błyszczeć jedynie na zapleczu Premier League.

Po zaledwie roku Wilfried Zaha powrócił do Palace. Najpierw na wypożyczenie, a od sezonu 2015/2016 na stałe. Przez ostatnie cztery lata reprezentant WKS miał pewne miejsce w składzie klubu, którego jest wychowankiem. Z roku na rok prezentował się coraz lepiej, a ostatni sezon był dla niego bardzo udany. W 36 meczach zdobył dziesięć bramek i miał tyle samo asyst. Zaha stanowił motor napędowy swojej drużyny, przypominając, dlaczego kiedyś uznawany był za jeden z największych talentów na Wyspach.

Orzeł, który chce być Kanonierem

Dobra dyspozycja Wilfrieda Zahy w zeszłym sezonie przełożyła się na zainteresowanie klubów z czołówki ligi angielskiej i nie tylko. Jeszcze w trakcie sezonu pojawiły się spekulacje o potencjalnym transferze skrzydłowego do Borussii Dortmund. Miał on zastąpić w BVB Christiana Pulisicia. Ostatecznie z przenosin Zahy do wicemistrza Niemiec nic nie wyszło.

Gracz Crystal Palace niemal na pewno pozostanie w Premier League. Mało tego możliwe, że prawdopodobnie nie będzie musiał się przeprowadzać, gdyż nowy sezon rozpocznie w klubie ze stolicy Anglii. Na razie w kontekście Zahy brane pod uwagę są dwa warianty: pozostanie w Palace lub transfer do Arsenalu. Innych potencjalnych nabywców może zniechęcać fakt, że już raz 26-latek nie poradził sobie w dużym klubie.

Arsenal jest bardzo zdeterminowany, by pozyskać Zahę. Zresztą sam zawodnik z pewnością nie miałby nic przeciwko, aby zostać „Kanonierem”. W jednym z wywiadów jego brat stwierdził, że Wilfried od dziecka kibicuje Arsenalowi i założenie koszulki z armatą na piersi byłoby dla niego spełnieniem marzeń.

Na razie Arsenal nie spieszy się z transferami. Jak dotąd jedynym piłkarzem, który przeniósł się na Emirates Stadium, jest młody Brazylijczyk – Gabriel Martinelli. Kibice „The Gunners” czekają na wzmocnienia, a przyjście Zahy byłoby dobrym prognostykiem przed zbliżającym się sezonem.

Aktualnie Zaha przebywa w Egipcie, gdzie wraz ze swoją drużyną narodową rywalizuje w Pucharze Narodów Afryki. Wybrzeże Kości Słoniowej awansowało do ćwierćfinału tej imprezy po wygranej z Mali 1:0. Autorem zwycięskiego gola był nie kto inny jak Wilfried Zaha. Jutro kadrę czeka batalia o półfinał z Algierią.

Kwestia transferu Wilfrieda Zahy powinna zostać wyjaśniona po powrocie zawodnika do Europy. W najbliższym czasie powinniśmy się spodziewać informacji o kolejnych ofertach ze strony Arsenalu. Oczywiście Crystal Palace tak łatwo swojego zawodnika nie odda, zatem zanosi się na żmudne negocjacje. Niemniej jednak jest to jedna z najbardziej interesujących sag transferowych tego okienka i warto śledzić jej rozwój.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze