Kotorowski: Jestem wk…


20 września 2013 Kotorowski: Jestem wk…

Golkiper Lecha był bardzo rozemocjonowany podczas krótkiej rozmówki po porażce z Pogonią. Dostało się Manuelowi Arboledzie, któremu „Kotor” zarzuca słabą komunikację.


Udostępnij na Udostępnij na

Przegrana u siebie to dla Was mocny cios, a mecz z Piastem już za chwilę. Zdążycie się pozbierać?

Musimy się pozbierać, nie ma innej możliwości. Kolejny zimny prysznic i tyle, jutro trening, a w niedzielę wyjeżdżamy. W szatni padło kilka ostrych słów i w końcu musimy wynieść z tego konsekwencje, a nie tylko gadać, gadać i gadać.

Można gdybać, ale gdybyście zagrali cały mecz tak, jak przez ostatnie 20 minut pierwszej połowy, to wyglądałoby to zupełnie inaczej. Był pressing, była gra piłką.

Krzysztof Kotorowski jako kapitan Lecha
Krzysztof Kotorowski jako kapitan Lecha (fot. Hanna Urbaniak / iGol.pl)

Myślę, że to było nawet więcej niż 20 minut – może 40. Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, weszliśmy dość dobrze w mecz, Pogoń nie zrobiła praktycznie nic. Podobnie było we Wrocławiu – zagraliśmy dosyć dobre zawody, ale przegrane. Pierwsza połowa była dobra, a druga od straty gola to całkowity paraliż i straszna nerwowość, zaraz drugi gol i po meczu.

Co trzeba zrobić, żeby cały mecz wyglądał tak, jak ta część pierwszej połowy?

Gdybym wiedział, to bym powiedział. Trzeba się w końcu wk…, nie wiem, trzeba się podnieść, bo to jest druga porażka i, co najbardziej mnie boli, znowu dwie bramki stracone. To woła o pomstę do nieba, jestem rozczarowany i tutaj zaczynam od siebie, nie będę szukał winnych wkoło, choć kilku by się znalazło.

Trochę tych błędów w obronie dzisiaj było.

Nie tylko dzisiaj. Te błędy pojawiają się praktycznie co mecz, bo tracimy dwa gole, to jest nie do pomyślenia. Zdruzgotany, to może za duże słowo, ale jestem rozczarowany naszą postawą przy dośrodkowaniach.

Między Tobą, bramkarzem i kapitanem, jest jakiś problem w komunikacji z Arboledą w trakcie gry?

Powiem tylko tyle, że z Arboledą w ogóle jest trudna komunikacja.

To już jest czwarta bramka po rykoszecie od Arboledy.

Sami wiecie, no… Jestem k… tak wk…, że najchętniej bym to zobaczył teraz na wideo. Od oglądania to my się nie nauczymy, musimy wyciągnąć wnioski… Brak słów. 

Komentarze
~Miki (gość) - 11 lat temu

Arboleda, to już cień tego zawodnika, który miał
grac w reprezentacji ; >

Odpowiedz
Grzegorz Margulewicz (gość) - 11 lat temu

Z perspektywy czasu dobrze się stało, że Arboleda
nie został stoperem kadry... akurat z tyłu mamy
kupę problemów, a on by ich na pewno nie
rozwiązał

Odpowiedz
~gawroniec (gość) - 11 lat temu

16 lat minęło:) brawo Pogoń

Odpowiedz
~.... (gość) - 11 lat temu

Dawać Lubię To Plis !!!
https://www.facebook.com/pages/Pi%C5%82ka-No%C5%BCna-
D-/287493161389419?ref=hl

Odpowiedz
~olej (gość) - 11 lat temu

Teraz Lech nie ma wyboru bo wszyscy kontuzjowani. Mi
się przypomina sytacja z Bosackim i konflikt
białego z czarnym. Czy teraz by się nie przydał
taki mega doświadczony zawodnik jak Głowacki w
Wiśle czy Bieniuk w Lechi. Nie ale jesteśmy
tolerancyjni i promujmy dalej czarnych.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze