Już dziś po raz szósty w sezonie, a drugi w tym tygodniu czeka nas pojedynek Realu Madryt z Barceloną. Tym razem oba zespoły zagrają w ramach rozgrywek ligowych na Santiago Bernabeu.
Jednak przed tym meczem nie ma już takiej atmosfery, jaka zazwyczaj towarzyszyła starciom dwóch hiszpańskich ekip. Jednym z powodów tego zjawiska jest przewaga ligowa Barcelony nad Realem – wynosi ona aż 16 punktów i trudno sobie wyobrazić, by klub z Katalonii mógł ją roztrwonić. Drugim powodem jest to, że mecze pomiędzy oboma zespołami są rozgrywane bardzo często. Ostatnio te drużyny spotkały się w półfinale Pucharu Króla, którego drugie spotkanie zostało rozegrane na początku tego tygodnia. Zwycięzcą tego dwumeczu okazał się Real.
Trudno również nie odnieść wrażenia, że oba zespoły są już myślami przy meczach rewanżowych ćwierćfinału Ligi Mistrzów, w którym Real zmierzy się z Manchesterem United, natomiast Barcelona z Milanem.
Wiele wskazuje na to, że w dzisiejszym spotkaniu Mourinho da odpocząć Xabiemu Alonso, Mesutowi Oezilowi i Cristiano Ronaldo. W „Dumie Katalonii” również zanosi się na to, że na ławce usiądzie kilku czołowych zawodników.
Oba zespoły mierzyły się do tej pory ze sobą 224 razy. „Królewscy” wygrali 89 meczów, Barcelona 87, natomiast aż 48 razy zanotowano remis.
Mimo wszystko z pewnością warto będzie obejrzeć to spotkanie, pojedynki między Realem a Barceloną zawsze gwarantują niezapomniane wrażenia. Początek już o godzinie 16:00.
Czemu w tvp nie nadają?