Thierry Henry choć gra w Barcelonie i to głównie dzięki jego asystom zespół odnosi zwycięstwa, to znalazł się on w kręgu zainteresowań drużyny MLS Seattle Sounders. Czy Francuz pójdzie śladami angielskiego kolegi?
David Bekcham przeprowadzając się do Los Angeles kierował się przede wszystkim ilością zarobionych pieniędzy z kontraktu i reklam. Anglik wybrał się tym samym na piłkarską emeryturę, choć cały czas probuje udowodnić, że grać w piłkę potrafi. Młodszy od Bekchama, Henry jest nowym zawodnikiem Barcelony i mało prawdopodobne jest by po zaledwie 8 miesiącach znów zmienił pracodawcę. Amerykanie jednak nie składają broni i oferują Francuzowi tygodniówkę w wysokości 150 tysięcy euro tygodniowo, czyli o 22 tys. więcej niż zarabia w Barcelonie. Budżet Seattle jest bardzo wysoki i z pewnością jak nie teraz to za kilka lat, znów zaczną kusić Henry’ego.