Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że na holenderskich boiskach rodzi się kolejna gwiazda światowego futbolu. Kasper Dolberg, bo o nim mowa, wszedł na piłkarskie salony po czerwonym dywanie i najprawdopodobniej zostanie tam na dłużej. Czas nieco bliżej poznać fenomenalnego nastolatka z Danii, już dziś porównywanego do wielkiego Zlatana Ibrahimovicia.
Zanim dziewiętnastoletni napastnik trafił do Amsterdamu, występował w klubie ze swojego rodzinnego miasta – Silkeborg IF. Mimo że w seniorskiej drużynie zdążył zagrać jedynie trzy razy, działacze Ajaksu znali go już wystarczająco dobrze. Wszystko za sprawą Johna Steena Olsena – skaut regularnie dostarczał obfite w szczegóły raporty, w których zachwalał duńskiego zawodnika. Warto zaznaczyć, że Olsen raczej się nie myli. To on odkrył talent Zlatana Ibrahimovicia i Christiana Eriksena.
Amsterdam wita
W lipcu poprzedniego roku Dolsberg został sprowadzony przez Ajax za niespełna 300 tysięcy euro. Początkowo trafił do drużyny juniorów, jednak po odejściu Arkadiusza Milika do Napoli w pierwszej drużynie pojawia się miejsce, które młodziutki napastnik natychmiast zajmuje. Za daną mu szansę odwdzięcza się błyskawicznie. W swoim debiucie w biało-czerwonej koszulce, który przypadł na pierwszy mecz 3. rundy kwalifikacyjnej Ligi Mistrzów przeciwko PAOK-owi Saloniki, wpisuje się na listę strzelców i zarazem do kronik klubu z Amsterdamu. Wcześniej bramki w swoich premierowych występach strzelali tacy gracze jak Johan Cruyff czy Marco van Basten.
Kilka dni później Dolsberg wybiega na murawę w spotkaniu ligowym. W meczu drugiej kolejki, w którym rywalem Ajaksu jest Roda JC, nastolatek pokonuje bramkarza rywali dwukrotnie i zapewnia swojej drużynie jeden punkt. Obecnie, po 12. serii gier, Dolsberg ma na swoim koncie osiem goli i wraz z Nicolaiem Joergensenem i Enesem Uenalem otwiera klasyfikację strzelców. Co drugi celny strzał Duńczyka trafia do siatki. Dziewiętnastoletni napastnik strzela także w europejskich pucharach. W czterech kolejkach Ligi Europy zdobył dwie bramki i zanotował asystę. Za swoją świetną grę został nagrodzony powołaniem do reprezentacji narodowej na listopadowe spotkania z Kazachstanem i Czechami. Dolsberg zachwyca panowaniem nad piłką, wykończeniem i strzałami z dystansu. Wysoki wzrost (187 cm) nie przeszkadza mu w błyskotliwych dryblingach i sprawnym mijaniu przeciwników, a sprawia, że Duńczyk jest niebezpieczny również w powietrzu.
Dolberg posiada prędkość, siłę, technikę, umiejętność zdobywania bramek. Wszystkie cechy, które dobry snajper powinien posiadać. Postęp, jaki czyni…, nie jest normalny.Ronald de Boer
Szalony mecz
Wspomniany wcześniej skaut, John Steen Olsen, sam podkreślał, że Dolsberg wyróżnia się swoją szybkością, techniką i świetną grą głową. Potwierdzeniem jego słów był, wygrany 5:0, ostatni ligowy mecz z NEC Nijmegen. Duńczyk ustrzelił swojego pierwszego hattricka, a cała sztuka zajęła mu jedynie 19 minut. Pierwszy gol padł po kapitalnym przyjęciu piłki klatką piersiową i dynamicznym wbiegnięciu w linię defensywną rywali. Pomiędzy opanowaniem piłki a strzałem Dolsberg zdążył jeszcze kilkukrotnie odbić futbolówkę kolanem. Trzecia bramka natomiast wpadła po uderzeniu głową. Ale jaki to był strzał! Dolsberg znajdował się 12 metrów od bramki, co więcej, stał do niej odwrócony plecami, więc postanowił strzelić tyłem głowy. Ot, takie sobie zwyczajne trafienie.
Stworzony do Premier League
Drzwi do wielkiej kariery są przed Kasprem Dolsbergiem otwarte na oścież. Holenderscy i duńscy eksperci są pewni, że któregoś dnia ten niezwykle utalentowany chłopak trafi do Premier League. Coraz głośniej mówi się zresztą o potencjalnym zainteresowaniu dziewiętnastolatkiem ze strony Evertonu. Główny bohater póki co studzi nastroje: – Wszystko dzieje się tak szybko, sam nie zdaję sobie do końca sprawy z tego, co się wokół mnie wydarzyło. Wiem natomiast, że jestem na właściwych torach w Ajaksie i mam nadzieję grać tutaj przez kilka następnych lat.
https://www.youtube.com/watch?v=n21WYAsYlnU
I to jest cały Ajax Amsterdam. Odejdzie jeden super zawodnik, na jego miejsce jest inny, o który świat jeszcze nie słyszał. Odszedł Zlatan przyszedł Suarez, potem Milik, a po Arku jest Dolberg, jest jeszcze El Ghazi, Klassen oraz Younes. Czy przeciętny kibic w Europie słyszał o tych zawodnikach jakieś 2/3 lata temu? Za 2/3 lata będą oni grali czołowe role w silnych klubach z wielkiej piątki europejskiej, a na ich miejsce włodarze Ajaxu wychowają/sprowadzą nowych, których będą promować w pierwszej drużynie. Tą drogą powinny iść nasze rodzimy kluby z Ekstraklasy ;)