Karpin: Pozwolę odejść Pletikosie


Wydawało się, że bramkarz reprezentacji Chorwacji, Stipe Pletikosa, ma pewne miejsce między słupkami bramki Spartaka Moskwa. Jednak w ostatnim czasie musi oglądać z ławki rezerwowych poczynania Sosłana Dżanajewa. W związku z tym pojawiły się pogłoski o jego odejściu. Sprawę skomentował trener „Miaso”, Walery Karpin.


Udostępnij na Udostępnij na

Obecnie numerem jeden jest Sosłan Dżanajew. Ale kto wie, czy będzie nim także jutro? Przypuśćmy, że Dżanajew w następnym meczu puści pięć goli, a potem pięć w kolejnym. Wtedy nie będzie już numerem jeden. W życiu niczego nie można być pewnym. Możecie mnie zapytać, czy Pletikosa się nie obraził? Nieważne, czy się obraził, czy nie. On jest zawodowcem i ma kontrakt, za który bierze pieniądze. Powinien przychodzić do pracy i robić to, co do niego należy. Jak można się obrażać? Chociaż rozumiem, że jego położenie go nie satysfakcjonuje. Podejrzewam, że może on chcieć opuścić Spartaka. Na razie nic mi nie wspominał o tym, jakoby chciał odejść z Moskwy. Ale jeżeli powie, że nie chce już grać w Spartaku, zrozumiem go. Sam bym postąpił podobnie, gdybym siedział na ławce rezerwowych – wypowiedział się na temat swojego podopiecznego Karpin, który jednocześnie jest dyrektorem generalnym „Czerwono-białych”.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze