Takie mecze aż chce się oglądać. Świetna reklama Bundesligi w Ingolstadt!


Mecz na Audi Sportpark to była prawdziwa jazda bez trzymanki

22 października 2016 Takie mecze aż chce się oglądać. Świetna reklama Bundesligi w Ingolstadt!
tz.de

Reklamy mają to do siebie, że często przejaskrawiają rzeczywistość, budują nie do końca prawdziwy obraz reklamowanej rzeczy. W sobotę jednak obejrzeliśmy jak najbardziej prawdziwą i ani trochę nie sfałszowaną reklamę Bundesligi, ponieważ po fantastycznym meczu Ingolstadt zremisowało z Borussią Dortmund.


Udostępnij na Udostępnij na

Zawodnicy Ingolstadt sprawiali wrażenie, jakby czytali nasz poranny tekst, a także inne teksty, które ich krytykowały i na to chcieli odpowiedzieć jak najmocniej. I zrobili to, bo prowadzili 2:0 i 3:1. Wydawało się, że dziś wieczorem będą w siódmym niebie z pierwszym kompletem punktów w sezonie. Ale znać o sobie dały stare przywary, a więc momenty dekoncentracji, niezbyt dobra gra w defensywie (w dużej mierze po przerwie) i błędy, które rywal wykorzystuje bez zawahania.

Plany pokrzyżowała Borussia, która dziś była idealnym uosobieniem ostatnich swoich miesięcy. Grała dobrze w ofensywie – możemy  tak powiedzieć (zwłaszcza po obejrzeniu drugiej połowy, bo w pierwszej wyglądało to dużo gorzej). Miała problemy w defensywie – oczywiście, że tak, ponieważ nie dość, że straciła trzy gole, to mogła nawet przynajmniej cztery, ale kapitalnej sytuacji nie wykorzystał Moritz Hartmann.

https://www.youtube.com/watch?v=az1hSPVTKZo

Po tym meczu nasuną się też kolejne pytania. Czy Ingolstadt w końcu zagrało mecz na przełamanie i teraz wszystko, co dobre na Audi Sportpark ruszy jak z kopyta? Czy Borussia tym meczem i tą wpadką zaprzepaściła szanse na mistrzostwo? Jak głosi znane przysłowie, jedna jaskółka wiosny nie czyni i odpowiedź leży pewnie gdzieś pośrodku. Ingolstadt pokazało, że ma kilka rzeczy: dobrego bramkarza, który coraz pewniej zastępuje sprzedanego do Bayeru Ramazana Ozcana, umiejętność dobrego skontrowania i także ambicje, chęć walki, którą oglądaliśmy przede wszystkim w pierwszej połowie (bo w drugiej jakość gry była na niższym poziomie)

Borussia z kolei jest dopiero na szóstym miejscu w tabeli. Oczywiście, strata do Bayernu nie jest jeszcze wielka, ponieważ wynosi trzy oczka, ale jak dziś „Bawarczycy” wygrają z Gladbach, będzie ona wynosiła już sześć punktów, co w praktyce będzie oznaczać praktycznie zerowe szanse na walkę o mistrzostwo. A jak pewnie wszyscy wiedzą kluczem do zdobywania tytułów są zwycięstwa ze słabszymi od siebie.

Borussia Dortmund z kolei jest dopiero na szóstym miejscu w tabeli. Strata do Bayernu wynosi trzy oczka, ale jak dziś „Bawarczycy” wygrają z Gladbach, będzie ona wynosiła już sześć punktów,

Postronni obserwatorzy powinni być jednak zadowoleni. W meczu Ingolstadt – Borussia mieliśmy wszystko. To był prawdziwy rollercoaster i znakomita reklama ligi niemieckiej. Oby więcej takich meczów!

Zapisz

Zapisz

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze