Kamil Broda: To my będziemy dyktować warunki na boisku (WYWIAD)


Wisła Kraków przed wiosną szlifuje formę w Turcji, a my na temat tychże przygotowań (i nie tylko) porozmawialiśmy z bramkarzem tej drużyny

17 stycznia 2023 Kamil Broda: To my będziemy dyktować warunki na boisku (WYWIAD)
Krzysztof Porębski / PressFocus

Wisła Kraków przebywa na zgrupowaniu w tureckiej Antalyi, gdzie przygotowuje się w skupieniu do rozpoczęcia piłkarskiej wiosny. Forma rośnie, zespół szybuje w górę (świadczą o tym dobre wyniki w sparingach i płynące pochwały), a kibice mogą mieć nadzieję, że w lidze, piłkarsko, będzie o wiele lepiej niż jeszcze w ubiegłym roku. Czego możemy spodziewać się po drużynie? Opowiedział o tym Kamil Broda, bramkarz „Białej Gwiazdy”. 


Udostępnij na Udostępnij na

Kamil Broda to wychowanek Wawelu Kraków, który do Wisły trafił w 2014 roku. Bramkarz notuje ciągły progres, chociaż swoje szanse przy ulicy Reymonta zaczął dostawać stosunkowo niedawno. Jeżeli gra, to prezentuje się dobrze i trener Sobolewski może na niego liczyć. 21-latek przebywa właśnie z drużyną na obozie w Turcji, a my przed wznowieniem rozgrywek Fortuna 1. Ligi postanowiliśmy zadać mu kilka pytań. 

***

Kamil, jak idą przygotowania do wiosny? Wszystko zmierza w dobrym kierunku?

Jedenaście dni w Turcji za nami i uważam, że dobrze przepracowaliśmy ten okres. Powiem pewnie coś, co powie każdy piłkarz w okresie przygotowawczym: ciężko pracujemy. Natomiast uważam, że w naszym przypadku to nie są jakieś sloganowe słowa i od pierwszego dnia treningów widać na boisku ogromne zaangażowanie i chęć pracy. Każdy daje z siebie maksa. Wiemy, na jakim miejscu w tabeli jesteśmy i chcemy to jak najszybciej zmienić. Sparing z Wisłą Płock pokazał, że naprawdę potrafimy grać dobrze w piłkę i chciałbym, żebyśmy tak grali co tydzień w lidze.

Czego według Ciebie brakowało Wam jesienią i na czym teraz musicie się bardziej skupić?

Uważam, że problemów było kilka i suma wszystkich sprawiła, że jesteśmy w miejscu, w którym jesteśmy. Na pewno za dużo bramek straciliśmy po naszych prostych błędach, w sytuacjach wyglądających na stosunkowo mało groźne. W ofensywie z kolei strzeliliśmy za mało bramek, nasza skuteczność nie była na wysokim poziomie i nie potrafiliśmy zdobywać bramki na dwa lub trzy zero, tak aby zamykać mecze.

A Twoja indywidualna rywalizacja z Mikołajem? Wygląda, że nie odpuszczasz…

A dlaczego miałbym odpuszczać? Ci, którzy mnie znają, doskonale wiedzą, jaki mam charakter – jestem uparty i nie potrafię odpuszczać nawet w życiu prywatnym, a co dopiero na boisku. Interesuje mnie tylko gra w podstawowej jedenastce. Długo czekałem na swój debiut i jakieś minuty w Wiśle, mimo że w klubie spędziłem wiele lat i zawsze byłem pod ręką. Teraz nadchodzi mój czas – chcę go jak najlepiej wykorzystać i pokazać w pełni swoje umiejętności.

W klubie macie nowego dyrektora. Co sądzisz o powrocie Kiko Ramireza? Dał dobry impuls?

Myślę, że każdy człowiek wnoszący do klubu tak dużo wiedzy i mający taki autorytet w środowisku jest wartością dodaną. Kiko Ramirez to profesjonalista, który na pewno da z siebie wszystko, by rozwijać drużynę, jak i cały klub.

Czego kibice Wisły mogą spodziewać się wiosną?

Z pewnością będziemy chcieli mieć swój styl oparty na utrzymywaniu się przy piłce i dominacji. To my będziemy dyktować warunki na boisku. Najważniejsze są jednak zawsze trzy punkty i zwycięstwo w każdym spotkaniu będzie celem nadrzędnym.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze