Juventus wygrywa na luzie


14 kwietnia 2014 Juventus wygrywa na luzie

Udinese Calcio przegrało na własnym stadionie z Juventusem Turyn 0:2 w ostatnim meczu 33. kolejki Serie A. Zwycięzcy jeszcze bardziej umocnili się na prowadzeniu w lidze i są już prawie pewni mistrzostwa.


Udostępnij na Udostępnij na

Od początku na boisku przeważali gracze „Juve”, którzy szybko przejęli inicjatywę i wyprowadzili kilka składnych akcji, czego efektem były dwie strzelone bramki. To wystarczyło, aby wywieźć z Udine komplet punktów. Na boisku szalał Sebastian Giovinco, który pokazał wyraźnie swe mundialowe aspiracje.

Giovinco w pojedynkę rozpracował rywali
Giovinco w pojedynkę rozpracował rywali (fot. Vecchiasignora.it)

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do Juventusu. Piłkarze „Starej Damy”, mimo że nie stworzyli sobie wielu klarownych sytuacji, to zaimponowali skutecznością. W 19. minucie Sebastian Giovinco zszedł z piłką do środka i uderzył technicznie lewą nogą z kilkunastu metrów. Bramkarz Udinese był bez szans i podopieczni Antonio Conte wyszli na prowadzenie. Osiem minut później „Bianconeri” mieli kolejną szansę. Znów pokazał się Giovinco, który wpadł w pole karne i zdecydował się na strzał, ale obronić zdołał Scuffet. Chwilę później nie było już wątpliwości. W zamieszaniu po rzucie rożnym najlepiej w polu karnym odnalazł się Fernando Llorente, który wepchnął futbolówkę do bramki.

W drugiej połowie, podobnie jak w pierwszej, sytuacji było jak na lekarstwo. Fantastyczną dyspozycję podkreślał swoimi rajdami Giovinco. Pierwsza groźna sytuacja miała miejsce tak naprawdę dopiero w 72. minucie, kiedy 27-latek wpadł w pole karne, łatwo przełożył rywala i uderzył z kilku metrów na bramkę, ale ostatecznie trafił tylko w słupek. Najlepsi spośród gospodarzy byli kibice, którzy przez cały mecz wspierali swoich ulubieńców, ale i to okazało się zbyt mało na graczy gości, którzy są wręcz nieosiągalni w tym sezonie Serie A. Ostatecznie miejscowi rzucili się do ataków w końcówce, aby podziękować swoim fanom, chociaż jednym golem, ale mimo świetnej sytuacji w doliczonym czasie gry nie zdołali pokonać Buffona. Muriel dostał świetne prostopadłe podanie i bez zastanowienia strzelił, ale piłka zatrzymała się tylko na słupku.

Komentarze
~juan mata (gość) - 10 lat temu

czemu dziwny jest ten swiat ze juventus

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze