Jorge Felix wraca do ekstraklasy – co może dać Piastowi?


Hiszpan wraca do Gliwic po przygodzie w lidze tureckiej

2 sierpnia 2022 Jorge Felix wraca do ekstraklasy – co może dać Piastowi?
Łukasz Sobala / Press Focus

Jorge Felix wraca do PKO Ekstraklasy. Hiszpan podpisał roczny kontrakt ze swoją byłą drużyną – Piastem Gliwice. Jak Hiszpan radził sobie przed odejściem do Turcji, jak wyglądała jego przygoda w Superlig i co może wnieść do obecnej drużyny Piasta?


Udostępnij na Udostępnij na

Gdyby przeciętnego kibica PKO Ekstraklasy zapytać o to, z jaką postacią w ostatnich latach kojarzył im się Piast Gliwice, jedną z najczęstszych odpowiedzi byłby oczywiście Jorge Felix. Hiszpański napastnik powraca teraz do Gliwic po dwuletniej przygodzie w tureckim Sivassporze, gdzie pomimo nie najlepszych liczb udało mu się dopisać do swojego CV Puchar Turcji. Jak wyglądała dotychczasowa historia Hiszpana w Piaście, czy pobyt w Turcji nie wpłynął na jego umiejętności oraz jak Felix może się wpasować w grę Piasta? Zapraszam do analizy.

Powrót do domu

Jorge Felix wraca do Piasta jako wolny zawodnik po wygaśnięciu jego kontraktu w Turcji. Z drużyną ze stadionu przy Okrzei 20 podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok. Sam piłkarz o swoim powrocie zdążył się już wypowiedzieć w wywiadzie udzielonym klubowym mediom. Oto, co powiedział:

Wróciłem do domu i cieszę się, że tak się stało. Byłem tutaj szczęśliwy i jestem pewien, że teraz też tak będzie. Cały czas śledziłem wyniki Piasta, więc jestem na bieżąco z sytuacją zespołu. Przez ten czas sporo się zmieniło, jest wielu nowych zawodników, ale są też dobrze mi znane nazwiska jak na przykład Kuba Czerwiński, Tom Hateley czy Kuba Szmatuła.

Felix nie jest pierwszym piłkarzem z przeszłością w Piaście, który z powrotem dołączył do drużyny Waldemara Fornalika. Wcześniej do klubu wrócili m.in. Tom Hateley czy Kamil Wilczek. Czas pokaże, czy podobnie jak oni Hiszpan dalej będzie prezentował wysoki poziom jak podczas pierwszej przygody z klubem. Na razie kibice mogą zacierać ręce na myśl o powrocie jednego z najlepszych piłkarzy ostatnich lat.

Kiedyś to było – Felix na boiskach ekstraklasy

Aby zrozumieć entuzjazm, jaki wśród kibiców Piasta budzi transfer Hiszpana, należy cofnąć się do czasów jego pierwszego podejścia do polskiej piłki. Jorge Felix dołączył do drużyny w 2018 roku na początku sezonu mistrzowskiego. Felix był wówczas mocnym punktem drużyny – rozegrał aż 34 mecze w sezonie i zdobył sześć goli.

Jego prawdziwy rozkwit nastąpił jednak w następnym sezonie. Kampania 2019/2020 była jak na razie najlepsza w karierze Hiszpana pod względem bramek. Zdobył ich wówczas aż 16, co dało mu tytuł wicekróla strzelców ligi. Jego gra w całym sezonie była na tyle dobra, że został nawet nagrodzony tytułem najlepszego piłkarza roku w ekstraklasie. Po tak dobrym sezonie usługami Hiszpana zainteresowały się kluby z innych lig. Felix zdecydował się na transfer do Sivassporu, gdzie występował przez ubiegłe dwa lata.

Jorge Felix brylował nie tylko na boisku. Od samego początku było widać, jak dobrze Hiszpan odnalazł się w Gliwicach. Po internecie szybko zaczęły latać zdjęcia jego spotkań z fanami Piasta. Innym przykładem dobrych relacji, jakie Felix miał ze społecznością gliwiczan, było jego konto na Facebooku. Napastnik nie poszedł śladem innych piłkarzy, którzy oddają swój wizerunek w sieci w ręce specjalistów. Zamiast tego sam prowadził swoje konto, akceptując wielu kibiców do grona swoich znajomych. Mały gest, ale dużo znaczy dla kibiców drużyny.

Jak Felix radził sobie w Superlig?

Jorge Felix trafiał do Sivassporu jako prawdziwa gwiazda PKO Ekstraklasy. Jak można się spodziewać, nie zrobiło to wielkiego wrażenia w jego nowym miejscu pracy. Przez pierwszy rok na boisko wchodził głównie z ławki, notując 17 występów, jednak wchodząc głównie na końcówki. Widocznie odbiło się to też na jego statystykach – zdobył tylko dwie bramki i nie zanotował żadnej asysty.

Nieco lepiej wyglądała jego sytuacja w następnym sezonie. Co prawda rozegrał mniej spotkań, bo tylko 12, jednak aż połowa z nich to były mecze w pierwszym składzie. Sezon zakończył z nieco lepszym dorobkiem niż rok wcześniej, bo strzelił trzy bramki. Jednak dla Sivassporu poprzedni sezon pamiętny będzie głównie z powodu Pucharu Turcji, który zdobyła drużyna pod wodzą Rizy Calimbaya. Felix wystąpił w dwóch spotkaniach pucharowych i zdobył dwie bramki. Po zakończeniu sezonu wygasła jego umowa z tureckim zespołem i Hiszpan stał się wolnym zawodnikiem.

Co Felix może dać dzisiejszemu Piastowi?

Felix wraca do Piasta, który po udanej poprzedniej kampanii dziś słabo wchodzi w nowy sezon. Po dwóch spotkaniach gliwiczanie mają na koncie zero punktów oraz zero strzelonych goli. Jak argumentowałem w innym tekście, głównym problemem Piasta nie jest brak stworzonych okazji, a skuteczność. Hiszpan, choć nie jest typowym snajperem, pokazał już w PKO Ekstraklasie swoje umiejętności strzeleckie. Jeśli były piłkarz Sivassporu wróci do formy, jaką pokazywał przed odejściem, być może to właśnie w nim można upatrywać rozwiązania problemów zespołu Waldemara Fornalika.

Transfer Felixa daje także głębię składu i zabezpieczenie na wypadek odejścia Damiana Kądziora. Choć zdaje się, że temat transferu do Lecha Poznań upadł, być może znajdą się inne kluby zainteresowane pozyskaniem byłego piłkarza Eibaru czy Dinama Zagrzeb. Felix może stanowić dobre zastępstwo dla Kądziora jako kreatywny mózg drużyny.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze