Niewielkie zamieszanie miało ostatnio miejsce wokół Brazylijczyka Jo. Mówiło się o jego ewentualnych powrotach do CSKA Moskwa i Manchesteru City. Ostatecznie napastnik pozostanie na Goodison Park.
Jo od dawna nie może przekonać do siebie trenera Evertonu Liverpool, Davida Moyesa. Szkoleniowiec „The Toffees” nie ukrywa niezadowolenia z formy napastnika, wypożyczonego z Manchesteru City i rzadko na niego stawia. W związku z tym pojawiły się pogłoski o możliwym wcześniejszym powrocie piłkarza na City of Manchester Stadium. Tam też nie miałby szans na regularną grę, ponieważ jego rywalami o miejsce w składzie byli by m.in.: Emmanuel Adebayor i Carlos Tevez. Wobec tego zaczęto mówić o jego transferze do CSKA Moskwa, gdzie postawa Jo była wręcz imponująca.
Nic jednak nie wyjdzie z prasowych dywagacji. Kierownictwo klubu ogłosiło, że wcale nie zamierza rozstawać się z zawodnikiem z Ameryki Południowej. Wbrew woli Davida Moyesa, który zabiegał o skrócenie okresu wypożyczenia Brazylijczyka, Jo pojawi się na Goodison Park 11 stycznia, by wznowić treningi z „The Toffees”. W ich składzie w obecnym sezonie rozegrał piętnaście spotkań, a w sześciu wybiegł w podstawowym składzie.