Tomas Jirsak ma za sobą znakomity tydzień. Czeski pomocnik Wisły Kraków w sobotę został ojcem, a we wtorek cieszył się z awansu do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów. Gracz „Białej Gwiazdy” zapowiada mobilizację przed dwumeczem z Liteksem Łowecz.
Gratulacje z okazji narodzin córki. Koledzy zrobili Ci piękną niespodziankę, kołyskę po bramce Ilieva.
Tomas Jirsak: Super, że wygraliśmy. Cieszę się dwa razy z tego, bo w sobotę pierwszy mecz wygrany, dzisiaj drugi.
Nie trenowałeś z tego powodu w piątek i sobotę.
Do Krakowa przyjechałem wczoraj (poniedziałek – przyp. red.). Cieszę się, że trener dał mi choć kilka minut.
Nie przeszkodziła Ci ta przerwa?
Dzisiaj było już dobrze, ale wczoraj nie czułem się najlepiej. Także w weekend niezbyt pospałem. Super, że nasza drużyna wie, czego chce, i idziemy dalej…
Teraz czas na Litex. Graliście z nimi w sparingu, wygraliście 2:1. Jak oceniasz tego rywala?
To trudny przeciwnik, grali z nami bardzo dobrze. Trzeba się dobrze przygotować i jest szansa ich przejść.
Dzięki czemu możecie awansować? Tak jak w sparingu, liczycie na skuteczność Cwetana Genkowa?
Nasza forma nie zależy tylko od Cwetana, ale od całej drużyny. Wszyscy, łącznie z rezerwowymi, musimy się dobrze przygotować. Na pewno będą to trudne mecze, ale jeśli chcemy awansować dalej, to musimy przejść takiego przeciwnika.
W rozmowie uczestniczył Mateusz Stanaszek.