Najlepsi z najlepszych, czyli nasza jedenastka sezonu Lotto Ekstraklasy!


Subiektywne zestawienie najlepszej jedenastki Lotto Ekstraklasy

20 maja 2019 Najlepsi z najlepszych, czyli nasza jedenastka sezonu Lotto Ekstraklasy!
Piotr Matusewicz / PressFocus

Sezon Lotto Ekstraklasy dobiegł końca. Z tej okazji postanowiliśmy zaprezentować nasze subiektywne zestawienie najlepszych jedenastu piłkarzy zeszłego sezonu. Kto znalazł się w najlepszej jedenastce? Kto został najlepszym trenerem rozgrywek? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w artykule!


Udostępnij na Udostępnij na

Naturalną koleją rzeczy jest, że w naszej jedenastce najwięcej miejsca poświęciliśmy piłkarzom świeżo upieczonego mistrza Polski. Podopieczni Waldemara Fornalika zachwycili swoją piękną grą piłkarskich sympatyków w całej Polsce. Dlatego też w naszym zestawieniu znalazło się miejsce dla sześciu gliwiczan. Wśród jedenastu najlepszych znaleźć można też dwóch gdańszczan, a także legionistę, piłkarza Górnika Zabrze i co najciekawsze – spadkowicza z Zagłębia Sosnowiec.

Frantisek Plach

Słowacki golkiper zachwycał przez cały sezon. Pomimo tego, że na początku sezonu wcale nie miał być numerem jeden w bramce Piasta. Jednakże kiedy tylko zastępował Jakuba Szmatułę w bramce gliwiczan, to nikt nie mógł się do niego przyczepić. Plach wielokrotnie wybierany był i na jesień, i na wiosnę bramkarzem kolejki. Zresztą całkowicie zasłużenie, gdyż jego parady również miały niemały wpływ na losy mistrzostwa Polski dla Piasta Gliwice.

Martin Konczkowski

Kolejny piłkarz Piasta Gliwice to definitywnie najlepszy prawy obrońca sezonu. 25-latek znakomicie radził sobie na prawej stronie, będąc postrachem skrzydłowych, ale także bocznych obrońców. Konczkowski bez większego problemu włączał się bowiem w akcje ofensywne swojego zespołu, co również przełożyło się na zdobycie przez gliwicki klub pierwszego w historii tytułu mistrza Polski.

Jego znakomitą dyspozycję doceniał w tym sezonie Waldemar Fornalik. Były selekcjoner reprezentacji Polski pozwolił Konczkowskiemu rozegrać w sumie 2540 minut w rozgrywkach ligowych. Ten z kolei rewanżował się za to, zaliczając osiem asyst, co na prawego defensora jest całkiem przyzwoitym wynikiem. Konczkowskiego nie mogło zabraknąć w naszej jedenastce!

Aleksandar Sedlar

Serb jest kolejnym piłkarzem nowego mistrza Polski w naszym zestawieniu. A nie znalazł się tutaj przypadkiem. Cała formacja defensywna Piasta na czele właśnie z Sedlarem i innym stoperem, który również znalazł się w naszym zestawieniu, była bowiem jedną z najlepszych w lidze. Sedlar zasłynął w tym sezonie przede wszystkim solidną grą w tyłach, ale również i w ofensywie miał swoje pięć minut. Albowiem Serb w tym sezonie zdobył łącznie sześć goli. Jak na stopera to bardzo dobry wynik!

Jakub Czerwiński

Rosły defensor również przyczynił się do zdobycia tytułu mistrza kraju przez Piasta Gliwice. Znakomicie współpracował z Sedlarem, co uczyniło ich duet jednym z najlepszych w lidze. Każdy napastnik, który miał okazję rywalizować z duetem stoperów Czerwiński – Sedlar, miał ogromne problemy z zaistnieniem w ofensywie. Obrazuje to również fakt, iż „Piastunki” straciły łącznie raptem 33 gole w całych rozgrywkach – najmniej w lidze. Nie jest zaskoczeniem, że nasza iGolowa defensywa to w 75% Piast Gliwice!

Filip Mladenović

35 meczów, 3127 minut, dziewięć asyst i trzy gole – to główne statystyki Filipa Mladenovicia. Lewy obrońca Lechii Gdańsk w minionych rozgrywkach miał jedynie za konkurenta również piłkarza Piasta – Mikkela Kirkeskova. Jednakże dla Serba to był sezon życia. Świetna dyspozycja 27-latka na wiosnę została doceniona również w jego reprezentacji, w której wystąpił przeciw Portugalii!

Podopieczny Piotra Stokowca do końca sezonu nie zwalniał tempa i jego akcje mogliśmy oglądać nawet w gorszych momentach całego sezonu jak chociażby w przegranym meczu z Piastem Gliwice czy Cracovią. Mimo że Lechia pod koniec sezonu fizycznie słabła, Mladenović był jednym z tych piłkarzy, którzy do końca dawali z siebie wszystko. Jego efektowne rajdy poskutkowały tym, że musiał znaleźć się w naszym subiektywnym zestawieniu.

Żarko Udovicić

Z pewnością może być zaskoczeniem fakt, że wśród jedenastu najlepszych znalazło się miejsce dla pewnego jegomościa z najgorszej drużyny sezonu. Niemniej faktem jest, że jeśli chodzi o tego piłkarza, to jego jedynego można bez większego problemu wyróżnić na tle słabych kolegów i całej ligi również! Żarko Udovicić – boczny obrońca, który równie dobrze może grać wyżej na skrzydle – imponował od samego początku przygody w ekstraklasie.

Jego statystyki są kapitalne – dziewięć goli i jedenaście asyst. W sumie brał czynny udział w 20 akcjach bramkowych, a tych sosnowiczanie w zeszłym sezonie nie mieli zbyt dużo. Na 48 goli zdobytych przez Zagłębie aż w 41% z nich brał udział Udovicić. Chapeau bas, Żarko! Nic dziwnego, że zainteresowanie Serbem jest na dzień dzisiejszy ogromne. Mówi się, że ma niedługo dołączyć do Lechii Gdańsk, ale na razie to tylko spekulacje…

Andre Martins

Piłkarz największych przegranych sezonu – Legii Warszawa. Portugalczyk wystąpił w 26 meczach i swą grą zachwycił wszystkich kibiców i ekspertów w Polsce. 29-latek przeszedł do Warszawy z dość bogatym CV jako wychowanek Sportingu Lizbona. Nic więc dziwnego, że pokładane w nim nadzieje były ogromne. Niestety Legia nie zdobyła upragnionego trofeum w postaci mistrzostwa Polski, jednakże do Portugalczyka kibice legionistów pretensji mieć nie powinni.

Martins w większości meczów, w których grał, był jedną z wyróżniających się postaci w ekipie z Warszawy. Swymi umiejętnościami technicznymi musiał nadrabiać niezbyt dobre warunki fizyczne (raptem 169 cm wzrostu), czym często zawstydzał pozostałych ligowców. Miejmy nadzieje, że Portugalczyk zostanie na przyszły sezon i pomoże Legii w walce o Ligę Europy!

Joel Valencia

Piąty piłkarz nowych mistrzów Polski w naszym zestawieniu. Jeśli chodzi o Ekwadorczyka, to musimy przyznać, że już przed startem rundy wiosennej czuliśmy, że może on troszkę namieszać (oczywiście pozytywnie). Nie myliliśmy się. Joel był jednym z najbardziej wyróżniających się piłkarzy obecnego sezonu i nie ma się co dziwić – i śmiać – w końcu kiedyś mógł trafić do FC Barcelona.

Talent Valencii jest ogromny, a fakt, że dodatkowo jest on wspierany ciężką pracą, zaprocentował w tym sezonie. Mimo że zdobył „raptem” sześć goli i miał tyle samo asyst, jego wkład w mistrzostwo kraju dla Piasta był ogromny. Zresztą niech świadczy o tym również fakt, że jak większość piłkarzy Piasta Joel jest wielkim idolem gliwiczan. Chociaż naszym zdaniem jest ulubieńcem całej piłkarskiej Polski, gdyż naprawdę jego grą można się było zachwycać. Oby Joel został w Gliwicach i pomógł Piastowi w walce o europejskie puchary. To byłaby piękna historia!

Lukas Haraslin

Z wyborem 22-letniego Słowaka do najlepszej jedenastki można by dyskutować. Z pewnością pojawią się głosy, że podopieczny Piotra Stokowca rundy finałowej nie miał zbyt udanej. Natomiast jeśli chodzi o jesień i większą część wiosny, to Haraslin musiał się tutaj pojawić. Jego szybkość i dynamika na lewej stronie, połączona ze świetną komunikacją z ustawionym nieco niżej Filipem Mladenoviciem, dawała się we znaki przeciwnikom. Haraslin przez większą część sezonu był jednym z asów w rękawie Stokowca. Dlatego też postanowiliśmy Słowaka tutaj wyróżnić!

Piotr Parzyszek

Tutaj również mogą pojawić się głosy, że Parzyszek nie powinien się znaleźć w jedenastce sezonu, bo przecież w rundzie jesiennej nikt o nim nie słyszał. Co prawda, to prawda. Jednakże jeśli ktoś nie zna Piotra Parzyszka na koniec sezonu, to najprawdopodobniej nie zna się na polskiej piłce. Były piłkarz PEC Zwolle zachwycał na wiosnę w barwach Piasta Gliwice.

W sumie zdobył dziewięć goli, z czego siedem goli na wagę zwycięstwa. Co najważniejsze, strzelał w arcyważnym meczu z Lechią Gdańsk w rundzie finałowej, a także zdobył bramkę na wagę mistrzostwa Polski, wykorzystując błąd Matusa Putnocky’ego. Postanowiliśmy wyróżnić 25-latka za całokształt, bo nieważne, jak zaczynasz, ale ważne, jak kończysz. A Parzyszek zakończył sezon z przytupem!

Igor Angulo

Rok temu krytykowany pod koniec sezonu. Dzisiaj bez większego problemu na fotelu króla strzelców. Bask strzelał w tym sezonie na potęgę – zdobył łącznie 24 gole, co może nie jest wynikiem nie wiadomo jak wybitnym, ale… to 50% wszystkich goli w tym sezonie Górnika Zabrze. Nie trzeba być specem, by docenić fakt, że jeden piłkarz strzelał co drugiego gola w swoim zespole. Jest to wynik godny Leo Messiego czy Cristiano Ronaldo.

Angulo jest piątym piłkarzem Górnika Zabrze, który sięgnął po trofeum króla strzelców polskiej ekstraklasy. Hiszpan przeszedł do historii i będzie zapamiętany obok takich sław zabrzańskiego futbolu, jak: Włodzimierz Lubański, Ernest Pohl, Andrzej Zgutczyński czy Adam Kopała. Król strzelców musiał znaleźć się w naszej subiektywnej jedenastce!

Trener: Waldemar Fornalik

Tego zbytnio komentować nie trzeba. Waldek King po prostu zasłużył na to wyróżnienie i tak, zdajemy sobie sprawę z tego, że nasza redakcja nie jest „oryginalna”, wybierając na najlepszego trenera sezonu Waldemara Fornalika. Jednakże tutaj wybór mógł być tylko jeden. Czapki z głów, Panie Trenerze!

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze