Były bramkarz Legii Warszawa wpadł w tarapaty. Słowak został skazany przez sąd w Macclesfield za prowadzenie samochodu pomimo zawieszenia prawa jazdy.
Jako karę Mucha będzie musiał przepracować 250 godzin społecznie. Piłkarz stracił prawo jazdy z powodu nadmiaru punktów karnych. Co ciekawe, 19 dni po wykroczeniu mijał termin odsunięcia bramkarza od możliwości jazdy samochodem.
Piłkarz po zatrzymaniu tłumaczył się, że nic nie wiedział o karze, ponieważ list, w którym przysłano do niego informację o zawieszeniu prawa jazdy, przyszedł do klubu i nie został mu przekazany. Pomimo to przyznał się do winy i będzie musiał przepracować wymaganą liczbę godzin, a także zapłacić grzywnę. Nie będzie mógł też prowadzić swojego luksusowego samochodu marki Audi Q7 przez kolejne pół roku.
Po trzech latach siedzenia na ławce Mucha zadebiutował w Evertonie tydzień temu w przegranym 0:3 meczu z Wigan. Po kontuzji Tima Howarda będziemy mieli okazję częściej oglądać byłego najlepszego bramkarza ekstraklasy na boiskach Premier League.