Jak do tego doszło? Wiem – czyli Arsenal w sezonie 2018/2019


Unai Emery odmienił oblicze „Kanonierów”

7 grudnia 2018 Jak do tego doszło? Wiem – czyli Arsenal w sezonie 2018/2019
Wikimedia. Commons

Jak wiemy, tego lata w Arsenalu doszło do rewolucji. Po 22 latach Arsene Wenger przestał pełnić funkcję trenera "Kanonierów". To niewątpliwie koniec pewnego rozdziału, koniec, który musiał nadejść. Rewolucja ta jednak wydaje się dobrze przygotowana.


Udostępnij na Udostępnij na

Unai Emery

Z zakontraktowaniem hiszpańskiego menedżera wiązały się spore oczekiwania, chęć odświeżenia relacji pomiędzy trenerem a szatnią oraz szkoleniowcem a władzami klubu, ale również spora niepewność. Emery przybył do Londynu po dwóch sezonach w PSG, w którym to zostanie zapamiętany mimo wszystko bardzo źle. Wiąże się to przede wszystkim z mistrzostwem Francji zdobytym przez AS Monaco i porażką 1:6 z FC Barcelona, kiedy w pierwszym meczu PSG wygrało 4:0, i przez którą to porażkę paryżanie odpadli w 1/8 Ligi Mistrzów. Unai Emery ma jednak na swoim koncie dobre momenty w karierze trenerskiej. Takim niewątpliwie był okres pracy w Sevilli.

Od pierwszych meczów w londyńskim klubie możemy zobaczyć pełne poświęcenie i zaangażowanie ze strony Hiszpana. Ma on głowę pełną koncepcji, pomysłów na grę, a przede wszystkim dobre wyniki i styl gry.

Zmiany

Poza zmianą na ławce trenerskiej doszło także do kilku roszad personalnych w składzie. Tacy gracze jak Leno, Torreira czy Guendouzi bardzo dobrze wkomponowali się w zespół i są realnym wzmocnieniem drużyny.

Sporo pozytywnych zmian dostrzega także dziennikarz „Przeglądu Sportowego”, ekspert od ligi angielskiej, Michał Gutka: – Najbardziej widoczna jest poprawa gry w odbiorze, lepsza organizacja w środku pola. Nawet przeciętny kibic może na pierwszy rzut oka dostrzec, że „im się chce „, jest lepsza intensywność w grze i praca na całej szerokości boiska. A to tego często brakowało za kadencji Wengera. Emery chce grać ofensywnie, ale nie pieścić piłki, tylko pokazywać charakter, mięśnie, szybkość i opierać zespół na solidnych fundamentach. Trochę jak swoją Sevillę ze złotych lat w Lidze Europy. Bardzo podobać się może Lucas Torreira, dzięki któremu nawet Granit Xhaka zyskał.

Liga angielska i Liga Europy

Aktualnie Arsenal plasuje się na piątym miejscu w tabeli Premier League ze stratą zaledwie dwóch punktów do trzeciego Tottenhamu. Warto też dodać, iż Arsenal nie przegrał od dwudziestu meczów, co jest naprawdę świetnym wynikiem. Sam Emery na łamach dziennika „Marca” zadeklarował, iż celem jego i Arsenalu jest czołowa czwórka. Walkę o Top 4 zapowiada również Michał Gutka: – W lidze myślę, że Arsenal będzie się liczył w walce o pierwszą czwórkę. Na więcej jest na razie za wcześnie i nie uważam, że cel, jakim jest awans do Ligi Mistrzów poprzez Premier League, zakłócała będzie Liga Europy. To ekipa mająca na tyle duży wybór na niektórych pozycjach – z wyjątkiem środka obrony tak naprawdę resztę zespołu można złożyć dowolnie – że może radzić sobie na dwóch frontach. Emery ma doświadczenie z tym, jak to łączyć.

Trudno stwierdzić, czy łatwiej będzie dostać się Arsenalowi do Champions League poprzez ligę czy też poprzez zwycięstwo w Lidze Europy, w której to jak dotychczas „Kanonierom” wiedzie się rewelacyjnie.

„The Gunners” nie ponieśli w tych rozgrywkach jeszcze żadnej porażki i prowadzą w grupie E. Obecna dyspozycja, skład i przede wszystkim Unai Emery, który z Sevillą trzy razy z rzędu triumfował w Lidze Europy, czynią Arsenal jednym z głównych pretendentów do wygrania tych rozgrywek.

***

Kto wie, czy Arsene Wenger nie był w tym klubie po prostu za długo? Kto wie, czy jeśli zmiana menedżera nie nastąpiłaby wcześniej, wyniki na przestrzeni sezonów byłyby lepsze? Kto wie? Optymistyczne jest jednak to, jakie rezultaty notuje obecnie drużyna i przede wszystkim to, jak gra. Ten Arsenal, Arsenal Unaia Emery’ego po prostu dobrze się ogląda.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze