Dlaczego Jack Grealish kosztował Manchester City 100 milionów funtów?


Jack Grealish został wczoraj najdroższym brytyjskim piłkarzem. Manchester City zapłacił za byłego kapitana Aston Villi 100 milionów funtów

6 sierpnia 2021 Dlaczego Jack Grealish kosztował Manchester City 100 milionów funtów?
https://www.fr24news.com/

Kwoty wydawane na piłkarzy w tych czasach są, można rzec astronomiczne. Rynek transferowy według wielu zepsuł się na tyle, że po prostu nikt ani nic nie potrafi tego zatrzymać. Jednak po zaakceptowaniu dzisiejszych realiów dochodzimy do wniosków, że niektóre na pozór duże sumy są jak najbardziej zrozumiałe. I tak też było w przypadku nowego nabytku Manchesteru City, którym wczoraj został Jack Grealish.


Udostępnij na Udostępnij na

Dawno żaden z transferów na Wyspach nie odbił się na tyle szerokim echem. Jack Grealish zasilił szeregi „Obywateli” za przepotężne 100 milionów funtów. Takie pieniądze wiązały się z jeszcze większymi kontrowersjami wokół tego ruchu. Największe słowa krytyki dochodziły spoza Anglii, gdzie kibice niektórych klubów, ledwo wiążących koniec z końcem, ciągle zadawali frustrujące ich pytania. „100 milionów? Za kogo? Za niego? To żart?” Nie, to nie jest żart. Wręcz przeciwnie, to biznes idealny!

Transfer do rywala

Jeżeli już wymieniamy wszystkie składowe tej dla wielu niebotycznej i niezrozumiałej ceny, to na samym wstępie musimy wspomnieć o brytyjskiej rzeczywistości. O tym, jak wygląda przeprowadzanie transferów między klubami wewnątrz samej ligi w momencie, gdy to angielski klub chce sięgnąć po piłkarza jego codziennego nemezis.

Przede wszystkim żaden klub na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Anglii nie ma potrzeby pozbywania się swoich zawodników. Drużyny zarabiają na tyle dużo, że stać je na utrzymanie piłkarza – nawet wyrastającego grubo ponad poziom reszty graczy. To też powoduje, że w negocjacjach między zespołami padają takie, a nie inne kwoty, pękają spore klauzule kontraktowe, aż w końcu finalizacja transakcji przynosi gigantyczny rozgłos.

A propos samej ligowej rywalizacji warto jeszcze powiedzieć, że w im większym stopniu zbliżeni są do siebie rywale pod względem jakości sportowej i renomy, tym kwota windowana jest coraz wyższa. Wszyscy dobrze wiedzą, jak duży progres zanotowała Aston Villa. Zawodnicy, zarząd, trener oraz kibice z Birmingham są coraz bardziej głodni sukcesu. Ba, klub Nassefa Sawirisa i Wesa Edensa na tyle wierzy w swój sukces oraz na tyle nie chciał wzmacniać ligowego konkurenta, że Manchester City musiał wpłacić wcześniej napomkniętą klauzulę widniejącą w kontrakcie byłego kapitana „The Villans”.

Jack Grealish potwierdził swój kunszt

Drugi powód jest dość oczywisty. Jack Grealish do tej pory był motorem napędowym Aston Villi. Rozwijał się wraz z całą drużyną Deana Smitha. Był kimś, na kim mogła polegać cała „Bordowo-niebiesko-biała” część hrabstwa West Midlands. Każdy z sympatyków „The Lions” zgodzi się, że wszystkie dotychczasowe sukcesy jego ulubieńców to w ogromnej mierze zasługa pomocnika.

Co prawda statystyki potrafią, a nawet i lubią kłamać, aczkolwiek tym razem w pewnej, choć i tak małej, mierze świadczą o kunszcie Grealisha. Jack jest jednym z najlepszych asystentów w lidze. Minione rozgrywki skończył na trzecim miejscu w tej klasyfikacji z dorobkiem dziesięciu ostatnich podań. Podium zamyka również, gdy spojrzymy na zestawienie piłkarzy z największą liczbą wykreowanych wielkich szans, których miał na swoim koncie 14.

Na zajęcie takowych miejsc potrzebował zaledwie 26 spotkań, a dokładniej 2185 minut. Lepsi od niego w wyżej wymienionych statystykach okazywali się wyłącznie tacy zawodnicy, jak: Harry Kane, Bruno Fernandes czy Kevin De Bruyne. Przypominamy, że ciągle mówimy o piłkarzu, który dotychczas nie reprezentował światowego potentata, tylko ciągle rozwijającą się ASTON VILLĘ.

Idealnym zwieńczeniem fantastycznego sezonu Anglika było Euro 2020. Przepraszamy bardzo, miało takim być… Żaden z zawodników „Three Lions” raczej nie będzie wspominać go dobrze. Mimo to niektórych trzeba pochwalić, a kimś takim bez dwóch zdań jest Jack Grealish będący nader cierpliwym zawodnikiem. Nikt w pewnym momencie nie rozumiał, dlaczego Gareth Southgate trzyma kapitana „The Villans” na ławce rezerwowych. Chociaż większość wyborów selekcjonera „Synów Albionu” była niezrozumiała…

Wracając natomiast do tematu naszego bohatera, w momencie zameldowania się na murawie Jack był fantastyczny, a dowodem na to są starcia z Niemcami oraz Czechami. To Euro miało być piękną laurką kończącą udany sezon w wykonaniu 26-latka, lecz jego drużynie w meczu finałowym czegoś zabrakło. W efekcie tego gracze Southgate’a ulegli w finale Włochom po rzutach karnych. Niezależnie od tego Jack Grealish zakończył turniej z masą pochwał dających hormon wzrostu jego wartości na transferowej karuzeli.

Inne czynniki też miały kolosalne znaczenie

Pierwszy z nich to mentalność lidera. Widzieliśmy ją przez ostatnie dwa sezony, kiedy przywdziewał koszulkę Villi. Jeszcze bardziej dostrzegaliśmy to w momencie, gdy Grealish nie był na boisku obecny. Wystarczy spojrzeć na poniżej zaprezentowaną grafikę.

Warto również wspomnieć, że w tych czasach rzadkością jest spotkanie piłkarza o tak wyraźnych zdolnościach przywódczych. Nie bez powodu nosił w Birmingham opaskę kapitańską przez ponad dwa lata.

Kolejnymi aspektami są kontrakt, jaki obowiązywał skrzydłowego z Aston Villą, oraz wiek zawodnika. Umowa była ważna przez kolejne trzy lata. „The Villans” nie mieli zatem obawy, jakoby ich lider miał odejść za grosze czy też nawet za darmo. Zaledwie 26 lat na karku także zrobiło swoje. Jest to z punktu widzenia ofensywnego piłkarza czas idealny. Ma on bowiem jeszcze wiele przed sobą i zarazem posiada zgromadzone doświadczenie. Można go określić mianem gracza przygotowanego na największe wyzwania, popularnie nazywanego gotowcem.

Jednym z ostatnich powodów jest uniwersalność. Jack Grealish to piłkarz, który potrafi wystąpić zarówno na skrzydle, jak i bliżej środka. Jego inteligencja w zmianie boiskowej pozycji mówi o tym najlepiej. Dobrze ilustruje to heatmapa z portalu SofaScore.com prezentująca przemieszczanie się zawodnika w poprzedniej edycji Premier League.

źródło: SofaScore.com

Jack Grealish wart każdego centa

Wymienione argumenty chyba najlepiej obrazują to, dlaczego Jack Grealish kosztował aż 100 milionów funtów. Dodając do tego fakt, jakim jest zepsuty rynek transferowy, możemy stwierdzić, że ta cena nie wydaje się horrendalna. Mało tego, powinna być postrzegana jako zrozumiała.

Ludzie mówią, że 100 milionów to dość ekstremalna kwota jak za Jacka. Ja nie mam żadnych wątpliwości. Jest w stu procentach wart tych pieniędzy.obrońca Aston Villi – Neil Taylor dla portalu The Athletic

Tak czy inaczej wszystko zweryfikuje nadchodzący sezon, bo to właśnie od pierwszych spotkań będziemy wymagać od nowego gracza „The Citizens” tego, co najlepsze. Pep Guardiola i jego ekipa pierwsze oficjalne spotkanie w nowym sezonie rozegrają już jutro. Obecni mistrzowie Anglii zmierzą się z triumfatorem FA Cup – Leicester City.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze