Opublikowany dziś październikowy ranking FIFA wywołał niemałe kontrowersje w związku z przyszłorocznym mundialem. Według decyzji przewodniczącego Josepha Blattera obecna klasyfikacja będzie decydowała o rozstawieniu drużyn przed grudniowym losowaniem. Reprezentacje Holandii i Włoch wylądują więc zaledwie w drugim koszyku.
Losowanie grup brazylijskiego mundialu odbędzie się 6 grudnia w miejscowości Bahia. Do pierwszego koszyka według obowiązujących zasad trafi siedem najlepszych zespołów z rankingu FIFA i gospodarz – Brazylia (11. lokata). W gronie szczęśliwców znajdą się zespoły Hiszpanii, Niemiec, Argentyny, Kolumbii, Belgii, Szwajcarii i Urugwaju (jeśli pokona w barażach Jordanię).
Takie rozstawienie wywołało niemałą burzę pośród piłkarskich ekspertów, którzy od dawną negują zasadę przydzielania punktów w klasyfikacji FIFA. Drużyny z lokat od czwartej do siódmej odbiorą tym samym miejsce w pierwszym koszyku m.in. Włochom i Holandii – reprezentacjom, które jako pierwsze w Europie zapewniły sobie awans do przyszłorocznych mistrzostw.
Warto wspomnieć, że zadecydował o tym przede wszystkim bilans zwycięstw w meczach towarzyskich. Kolumbia, mimo że nie grała na mundialu przez 16 lat, ma znacznie wyższy współczynnik zwycięstw w spotkaniach o pietruszkę niż europejskie potęgi. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku Belgii czy Urugwaju. Na końcu można przywołać jeszcze garść statystyk: Włosi nie przegrali ostatnich 40 spotkań w ramach eliminacji do MŚ lub ME, a Holendrzy z 28 meczów wygrali 26!
Pomysł jak w mordę strzelił. Niech się FIFA już
nie kompromituje, bo kombinuje jak koń pod Mount
Everest.
FIFA sie o wiele lepiej zna niz ty cioto
dlaczego zły pomysł w koncu mocne zespoly spotkaja
sie razem w grupie a te slabsze bede mialy wieksze
szanse na wyjscie z grupy .