Inter znowu traci punkty


Wczoraj kibiców ligi włoskiej zawiódł poziom spotkania Romy z Milanem, a dziś równie nudny mecz można było zobaczyć w Mediolanie, gdzie Inter bezbramkowo zremisował z Genoą. Ten wynik jest jednak dobry dla atrakcyjności Serie A, gdyż Interowi nie udało się zbyt daleko odskoczyć od Milanu.


Udostępnij na Udostępnij na

Inter przed tygodniem wygrał na wyjeździe 3:2 z Udinese. To spotkanie było jednym z bardziej interesujących w poprzedniej kolejce. Fani „Nerrazurich” liczyli na to, że ich zespół wbije rywalowi co najmniej tyle goli, co w poprzednim spotkaniu, ale już pierwsze minuty dały odpowiedź na to, jaki będzie ten mecz: nudny i mdły. Oba zespoły nie kwapiły się do ataków, a pierwszy celny strzał zobaczyliśmy dopiero w 16. minucie meczu, gdy dość niepewnie po strzale Mesto interweniował Julio Cesar. Jeżeli protokół meczowy wskazywał na to, że w pierwszej połowie padały jeszcze jakieś strzały, to nie warto się nad nimi rozwodzić, gdyż nie miały one szans zaskoczyć bramkarzy obu ekip.

W drugiej połowie piłkarze nie zamierzali zatrzeć złego wrażenia sprzed przerwy. Genoa statystowała, a Inter leniwie poruszał się po boisku. Ciekawiej zrobiło się dopiero pod koniec spotkania, gdy Jose Mourinho postawił na atak. Jednak ani Eto’o, ani Quaresma, czyli zawodnicy wprowadzeni przez Portugalczyka w drugiej połowie, nie potrafili zmienić wyniku na korzyść Interu.

Inter zatem zmarnował doskonałą okazję na ponowne odskoczenie największym rywalom. Jednak ludzi, którym leży na sercu dobro „Nerrazurich”, nie powinny martwić ledwie cztery punkty przewagi nad Milanem, ale styl, jaki ostatnio prezentuje w Serie A Inter. Ostatnie trzy z czterech spotkań Interu zakończyło się bezbramkowymi remisami.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze