W wieku siedemnastu lat zostać bohaterem milionowego transferu, nie mając w CV choćby jednego meczu w dorosłym futbolu? Imponujące, jednak wydaje się, że VfL Wolfsburg wcale nie przesadził z kwotą odstępnego za piłkarza, który zadebiutował w drużynie „Wilków” w sobotę i w przyszłości może się okazać znakomitą inwestycją.
Twitterowy profil bohatera naszego artykułu był wczoraj zapchany gratulacjami po pierwszym meczu w Bundeslidze, a tak naprawdę w dorosłym futbolu. Wejście na murawę w 74. minucie meczu z Werderem może się okazać kamieniem milowym w rozwoju tego jakże młodego skrzydłowego. Mimo olbrzymiej konkurencji w zespole „Wilków” (Schuerrle, Vieirinha, Caligiuri,Draxler) Belg marokańskiego pochodzenia otrzymał szansę od trenera Dietera Heckinga. Jest to nagroda za dobrą formę w ostatnich tygodniach.
Możliwe, że Azzaoui zadebiutowałby wcześniej w Bundeslidze, ale w międzyczasie uczestniczył wraz z młodzieżową kadrą Belgii w MŚ U-17 w Chile. Turniej był jak najbardziej udany dla „Czerwonych Diabłów”, które zakończyły zmagania na ostatnim stopniu podium. Dużą w tym zasługę miał 17-latek z Wolfsburga, który często brał na siebie ciężar gry i siał popłoch w obronie przeciwników. Pomimo zerowego dorobku strzeleckiego został okrzyknięty jednym z najlepszych zawodników całych mistrzostw. Młody skrzydłowy techniką przewyższa 99,9% ludzi ze swojego rocznika. Jego firmowym zagraniem jest minięcie rywala na skrzydle i podanie przed bramkę do nabiegającego zawodnika.
https://www.youtube.com/watch?v=VZjeMDLP3w0
Urodzony w 1998 roku Ismail Azzaoui już dwukrotnie był bohaterem głośnych transferów. Na początku 2014 roku Tottenham skusił zawodnika, występującego dotychczas w młodzieżowych drużynach Anderlechtu Bruksela, co rozsierdziło popularnych „Fiołków”. Zespół ze stolicy Belgii w ostatnich latach stracił w ten sposób już m.in. Adnana Januzaja czy braci Musonda. Frustracja Anderlechtu nie powstrzymała Ismaila, który znalazł się w młodzieżowych drużynach popularnych „Kogutów” z Londynu.
Sam zawodnik podał dosyć zaskakujący powód odejścia:
– Żaden Marokańczyk nigdy nie przebił się do składu Anderlechtu, grając u nich w juniorach. Myślę, że nie dostałbym swojej szansy.
Co szybko zdementował rzecznik prasowy klubu z Brukseli. Ta wypowiedź jest tym bardziej zadziwiająca, że Azzaoui zdecydował się (na razie) reprezentować Belgię. Zresztą z dobrym skutkiem. Przed MŚ U-17 zdobył sześć goli w trzynastu występach. Ismail imponował skutecznością także w barwach Tottenhamu. Przykładowo w meczu FA Youth Cup przeciwko Blackburn. Zobaczcie sami…
Jednak nie dane mu było zadebiutować w dorosłej drużynie z White Hart Lane. W sierpniu Dieter Hecking, szkoleniowiec VfL Wolfsburg, sprzedał Kevina de Bruyne’a do Manchesteru City za ponad 70 mln euro. Postanowił poszukać kogoś na miejsce rudego Belga i ostatecznie zdecydował się kupić jego młodszego rodaka z Tottenhamu. Ismail stanął przed bardzo trudną decyzją.
Need to make a big decision, no easy to decide 😩 …
— ismailazzaoui (@ismailazzaoui) August 12, 2015
Ostatecznie 30 sierpnia za okrągły milion euro dołączył do zespołu wicemistrza Niemiec. Jeszcze przed wyjazdem na młodzieżowy mundial zdążył usiąść na ławce podczas spotkania z Herthą Berlin. Ponadto rozegrał cały mecz przeciwko United w UEFA Youth League. Azzaoui na razie będzie częściej występował w młodzieżowej drużynie Wolfsburga, ale Dieter Hecking ma wielkie przyszłościowe plany wobec tego zawodnika.
Wielką zaletą Belga jest jego wszechstronność w ofensywie. Młody „Wilk” może występować na obu skrzydłach i na „dziesiątce”. Dzięki temu, że jest jeszcze bardzo młody, łatwo przychodzi mu przyswajanie taktyki i roli, jaką ma odgrywać na boisku. Czyni to z niego piłkarza o nietuzinkowych możliwościach, możliwe, że najbardziej utalentowanego na świecie w swoim roczniku. Z drugiej strony siedemnaście lat to jeszcze za młody wiek, by określić ze stuprocentową pewnością, jakie ma szanse na sukces. Na pewno Azzaoui ma wszelkie predyspozycje, by ów sukces osiągnąć.