10 maja piłkarze Widzewa Łódź, jako pierwsi spośród klubów II ligi, mogli wybiec na trening. Łódzki klub to pierwsza drużyna, która otrzymała pozwolenie na treningi klubowe. W kolejnych dniach pozwolenie na treningi otrzymały kolejne zespoły. II liga powoli budzi się, aby w końcu wrócić do gry. Pierwsze spotkania zaplanowano na drugi oraz trzeci dzień czerwca. Dlatego warto przeanalizować obecną sytuację w tabeli...
… a nawet pokusić się o drobne przewidywania. Jako pierwsi do treningów powrócili gracze Widzewa, następnie Garbarni, Lecha II Poznań, Stali Rzeszów, Bytovii oraz Błękitnych Stargard. Na dzisiaj już wszystkie kluby II ligi otrzymały pozwolenie na treningi grupowe, tak więc szanse na odpowiednie przygotowanie się są raczej wyrównane.
Walka o awans do samego końca
Widzew Łódź po 22 kolejkach II ligi wypracował sobie pięć punktów przewagi nad drugim Górnikiem Łęczna. Do tego łodzianie jako pierwsi otrzymali zgodę na wznowienie treningów drużynowych. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, a Widzew na wiosnę wyruszy dobrze przygotowany, klub już w lipcu powinien świętować awans do Fortuna 1 Ligi.
Jednym z kluczowych zawodników jest oczywiście niezawodny Marcin Robak, który w obecnie przerwanej kampanii strzelił już 17 bramek. Do tego dorzucił także pięć asyst. Wszyscy zawodnicy Widzewa zaliczyli już łącznie 48 trafień, co daje średnią powyżej dwóch bramek na mecz. Jeśli chodzi o takie właśnie statystyki, to aż 16 goli w tym sezonie łodzianie strzelali w ciągu ostatnich 15 minut gry.
🔊 Marcin Robak w #Piłsudskiego138 komentuje bieżącą sytuację.
Zapraszamy do słuchania audycji na https://t.co/hIVegVW5cd. pic.twitter.com/lJLV8UBsrF
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) April 16, 2020
Zdecydowanie ciekawiej zapowiada się rywalizacja o wicemistrzostwo – a tym samym bezpośredni awans. Na ten moment wiceliderem II ligi pozostaje Górnik Łęczna, który dorobił się jak na razie 42 punktów. Podium zamyka GKS Katowice, a na czwartym miejscu uplasowała się rzeszowska Resovia. Obie ekipy zgromadziły w tym sezonie 41 punktów.
Problemem dla klubów może się okazać niezwykle wysoka intensywność, do której polscy zawodnicy nie są przyzwyczajeni. Piłkarzy czekają spotkania nawet co kilka dni. Obrońca GKS-u Katowice, Arkadiusz Jędrych, tak wypowiada się na ten temat w wywiadzie dla klubowej strony: – Uważam, że granie na dużej intensywności to fajna sprawa dla sportowca. Jak wiadomo, mecz to święto, na które czeka się zazwyczaj cały tydzień. Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie będzie ten tryb meczowy przyspieszony i prawdopodobnie co trzy dni staniemy do walki o punkty. Ja jak najbardziej jestem pozytywnie do takiej rzeczywistości nastawiony i już nie mogę się doczekać, by w jednym tygodniu powalczyć o 9 punktów.
Zacięty bój o baraże
Powrót do rozgrywek może wywołać niemałe zamieszanie w środku stawki – w grze o udział w barażach o awans do 1. ligi wciąż bierze udział mnóstwo zespołów. Będąca na 16. miejscu w tabeli Stal Stalowa Wola traci do 6. Bytovii Bytów tylko dziewięć punktów. Dziesiąty Znicz Pruszków do tej samej Bytovii traci zaledwie trzy „oczka”. To pokazuje, jak bardzo „ściśnięty” jest obecnie środek stawki. Na względnie bezpiecznej lokacie znalazła się Olimpia Elbląg. Piąta siła II ligi odskoczyła bytowianom na trzy punkty, ale raczej nie pokusi się o atak na wicelidera z Łęcznej.
O baraże powalczyć może między innymi beniaminek z Polkowic. Górnik zajmuje obecnie ósme miejsce w tabeli i traci tylko trzy punkty do zespołu Bytovii. Pytanie, czy do świetnej formy tuż sprzed zawieszenia rozgrywek nawiąże Michał Bednarski. Napastnik Górnika na wiosnę strzelił aż cztery bramki w zaledwie dwóch spotkaniach, zaliczając także hattricka przeciwko Skrze Częstochowa. W sumie w ostatnich pięciu występach Bednarski strzelił aż osiem bramek. W całym sezonie zanotował już 16 trafień w 18 meczach, a do goli dołożył także trzy asysty. Cały Górnik w obecnej kampanii zaliczył 38 trafień – Bednarski miał swój udział w aż połowie z nich.
Żurawie gotowe do powrotu na ligowe boiska! ⚪💙✊ pic.twitter.com/dttcdXUrlt
— Stal Rzeszów (@StalRzeszow) May 12, 2020
Na miejsce w barażach wciąż może liczyć ekipa Stali Rzeszów. Obie ekipy z Rzeszowa z początku były rewelacją rozgrywek II ligi i szły łeb w łeb, bijąc się o fotel lidera. Stal niestety nie wytrzymała tempa, a obecnie znajduje się na dziewiątej lokacie w ligowej tabeli z 30 punktami na koncie. – Na chwilę obecną musimy się przygotowywać w grupach 14-osobowych, co nie jest w pełni satysfakcjonujące, ale jest już na pewno dużym postępem – możemy realizować większość założeń, które mamy przygotowane w procesie treningowym.
Trening indywidualny jest trudny, bo dość szybko się nudzi, narasta znużenie. Ale po wywiadzie i analizie parametrów treningowych wiemy, że praca, którą chłopcy wykonali w formie indywidualnej, była bardzo dobra. Cieszymy się bardzo z tego, że wszyscy przeszliśmy testy przeciwko wirusowi i nikt z nas nie był ani nie jest chory. Dlatego z utęsknieniem czekaliśmy, aby wrócić do treningów grupowych – mówi o powrocie do treningów szkoleniowiec zespołu Marcin Wołowiec.
30 punktów uzbierał jak na razie także Znicz Pruszków. Nieco niżej w tabeli znajdują się m.in. Elana Toruń, Garbarnia Kraków czy rezerwy Lecha Poznań. Te drużyny do miejsc barażowych tracą już o kilka punktów więcej, ale wciąż nie możemy wykluczyć tego, że któraś z tych ekip zaskoczy nas czerwcową formą.
Pewni spadkowicze
Jeszcze jesienią poprzedniego roku pisaliśmy o Legionovii Legionowo jako najgorszym beniaminku II ligi od lat. Wówczas po pierwszych dziesięciu spotkaniach drużyna z województwa mazowieckiego miała na swoim koncie zaledwie trzy punkty. W kolejnych dwunastu meczach gracze Legionovii dołożyli kolejne dziesięć punktów i zajmują obecnie przedostatnie miejsce w drugiej lidze. Do 16. Stali Stalowa Wola Legionovia traci aż jedenaście punktów, a spadek do III ligi wydaje się już przesądzony.
W takiej samej sytuacji znalazł się Gryf Wejherowo, który po 22 spotkaniach zgromadził taką samą liczbę punktów co rywale z Legionowa. Trzy zwycięstwa, cztery remisy i piętnaście porażek – to bilans obu klubów. Łącznie tylko 13 punktów. Szanse na utrzymanie się Pomorzan wciąż są raczej minimalne i zarówno Legionovię, jak i Gryf skazujemy już na pożarcie.
Stal Stalowa Wola oraz Skra Częstochowa to zespoły, które uzupełniają górną część strefy spadkowej. Na 12 kolejek przed końcem Stal do bezpiecznej strefy traci trzy punkty, Skra dwa „oczka”. W tej części tabeli zmienić się może wszystko. Będącą na 15. lokacie Skrę oraz Błękitnych Stargard, którzy zajmują miejsce 7., dzieli zaledwie sześć punktów różnicy.
Dlatego możliwe jest nawet, że ekipy, które możemy typować do walki o baraże, mogą bardzo szybko przesunąć się na miejsca zagrożone spadkiem. Jak na razie najbliżej strefy zagrożonej degradacją znajdują się drużyna Pogoni Siedlce, rezerwy Lecha Poznań (po 27 punktów) oraz Garbarnia Kraków (28 punktów). Jedenasta Elana Toruń znajduje się obecnie po środku. Do miejsc premiowanych udziałem w barażach traci cztery punkty, jednocześnie utrzymując czteropunktową przewagę nad Skrą Częstochowa.
***
Wraz z powrotem do gry II ligi pojawiają się także głosy sprzeciwiające się takiemu rozwiązaniu. Legionovia Legionowo na przykład odmówiła wyjazdu na spotkanie z Górnikiem Polkowice. Oficjalny powód? Obawa o zdrowie zawodników. GKS Katowice wystosował za to list do prezesa PZPN-u Zbigniewa Bońka, aby z powrotem zawiesił rozgrywki II ligi, ponieważ „bezpieczeństwo i zdrowie zawodników to sprawa nadrzędna”.
Już nie tylko Legionovia. Oświadczenie GKS-u Katowice pic.twitter.com/Ovq78VmZk1
— Leszek Milewski (@leszekmilewski) March 12, 2020
Na koniec zachęcamy także do zapoznania się z innymi tekstami dotyczącymi rozgrywek w Polsce. Tutaj opisujemy sytuację w niższych ligach (IV liga – Klasa C), a tutaj sprawdzamy jak mają się sprawy w czterech grupach polskiej III ligi. Spoglądamy także na rozgrywki juniorskie oraz niedawno zakończoną Centralną Ligę Juniorów.
13 maja PZPN udostępnił także ramowy terminarz rozgrywek na szczeblu centralnym. Fortuna 1 Liga, a także II liga rozpoczną grę w dniach 2-3 czerwca. 25 lipca rozegrana zostanie ostatnia kolejka rozgrywek, a już 31 poznamy zwycięzcę barażów, zarówno w I, jak i II lidze. Poniżej prezentujemy wszystkie pary 23. kolejki II ligi:
Gryf Wejherowo (18.) – Pogoń Siedlce (14.)
Znicz Pruszków (10.) – Bytovia Bytów (6.)
Resovia (4.) – Błękitni Stargard (7.)
Stal Stalowa Wola (16.) – Olimpia Elbląg (5.)
GKS Katowice (3.) – Górnik Łęczna (2.)
Widzew Łódź (1.) – Skra Częstochowa (15.)
Elana Toruń (11.) – Stal Rzeszów (9.)
Górnik Polkowice (8.) – Legionovia Legionowo (17.)
Lech II Poznań (13.) – Garbarnia Kraków (12.)