W meczu 25. kolejki polskiej II ligi grająca przed własną publicznością, Stal Stalowa Wola uległa niżej notowanemu ŁKS-owi Łomża 0:1.
Na pierwszą połowę bardziej skoncentrowani wyszli zawodnicy z Łomży i już w 4. minucie spotkania Sebastian Kęska strzałem głową pokonał bramkarza gospodarzy. Po zdobyciu gola goście skupili się głównie na obronie korzystnego rezultatu, a inicjatywę całkowicie przejęła Stal Stalowa Wola. Pomimo przytłaczającej przewagi, gospodarze nie potrafili pokonać słowackiego bramkarza ŁKS-u, Pavola Pronaja i do przerwy utrzymał się wynik 0:1.
Druga połowa to praktycznie nieustanne ataki gospodarzy. Zawodnicy Stali razili jednak nieskutecznością i mimo wielu świetnych sytuacji nie potrafili pokonać bramkarza gości. Do końca meczu kibice nie zobaczyli już żadnej bramki i ŁKS Łomża zainkasował niezwykle ważne trzy punkty.
