Koniec roku nieuchronne wiąże się z nadejściem czasu podsumowań i rozliczeń. Tradycyjnie, od pięciu już lat, czynimy to także w iGolu, wybierając najważniejsze postacie polskiej piłki na przestrzeni mijających dwunastu miesięcy.
Jakim był ten rok? Z pewnością rokiem niespełnionych nadziei. Znaczne oczekiwania przed kolejną mistrzowską imprezą z udziałem drużyn narodowych już po raz trzeci na przestrzeni ostatniej dekady przerodziły się w szokującą porażkę. Jesienią jakość gry reprezentacji uległa znacznej poprawie, finalnie jednak znów, ze względu na niedopatrzenia indywidualne, celu osiągnąć się nie udało i wpadka w Bratysławie odebrała podopiecznym Leo Beenhakkera średnio zasłużony fotel lidera eliminacyjnej grupy. Mimo przeprowadzenia pozornie wolnej elekcji, niewiele zmieniło się też w strukturach związkowych, a osoba Grzegorza Laty nie daje wielkich szans na dawno oczekiwaną rewolucję.
Rok ten spowodował jednak także narodziny nadziei na wskroś nowych, bo związanych z piłką klubową. Po raz pierwszy od pięciu lat, od czasu godnych pamięci występów Groclinu w Berlinie i Manchesterze, znów dane nam było radować się pozytywną postawą rodzimych ekip w europejskich pucharach. W przypadku przegranych – Legii i Wisły – wreszcie obeszło się bez kompromitacji (wszak lepsi okazali się reprezentanci ligi rosyjskiej i angielskiej, mniejsza o to, że akurat w momencie pucharowej konfrontacji dalecy byli od formy godnej przedstawicieli wyższych piłkarskich kultur), a pozytywnie zadziwił poznański Lech.
Poznaniacy godnie podjęli przy bułgarskiej przedstawicieli kilku uznanych zachodnich firm, a i jadąc w gościnę nie zawiedli, przynosząc odrobinę chwały rodzimej „kopanej”. Wszystko to znalazło odpowiednie odbicie w nominacjach redakcyjnej kapituły, a iGola dla najlepszego polskiego szkoleniowca mijającego roku zasłużenie otrzymał prowadzący poznańską lokomotywę Franciszek Smuda. Rywali miał jednak godnych, szczególnie zważywszy na klasę depczącego mu po piętach twórcy niezwykłych wyników wrocławskiego beniaminka – Ryszarda Tarasiewicza – oraz Macieja Skorżę, zgrabnie wymijającego kłody rzucane mu pod nogi przez wiślańskich włodarzy.
Na dużo ciepłych słów zasłużył także wciąż niedoceniany Jacek Zieliński I. Wiosną doprowadził on Groclin na ligowe podium i obronił Puchar Ekstraklasy, a jesienią zgrabnie scalił dwie odmienne ekipy, poradził sobie z uciążliwą przeprowadzką i przez pewien czas jego Polonia piastowała nawet fotel lidera rodzimej ekstraklasy, by ostatecznie, u schyłku roku, zakotwiczyć na najniższym stopniu podium. Wyniki te – kto wie, czy w całorocznej perspektywie nie bardziej wartościowe aniżeli dokonania Smudy – pozwoliły mu jednak na zajęcie ledwie czwartej pozycji, a czołową piątkę zamknął notujący całkiem znośny powrót do klubowej piłki Paweł Janas.
Pasażer poznańskiej lokomotywy główną nagrodę zgarnął także w kategorii Odkrycia Roku. I nie stanowi żadnej niespodzianki fakt, iż główny laur bezsprzecznie przypadł Robertowi Lewandowskiemu. Nastolatek, jeszcze po wywalczeniu tytułu króla strzelców drugiego frontu, przebojem wdarł się do najwyższej klasy rozgrywkowej, trafieniami okraszając także debiuty w europejskich pucharach i drużynie narodowej. Niejako w cieniu wybitnie utalentowanego kolegi, przeskok na wyższy poziom udanie zakończył też Sławomir Peszko, a jednym z filarów defensywy – najpierw Groclinu a następnie Polonii – okazał się nieopierzony Tomasz Jodłowiec.
Wszyscy oni znajdują się w kręgu zainteresowań selekcjonera Leo Beenhakkera, który jesienią wreszcie potrafił odkryć dla drużyny narodowej Pawła Brożka. Nietuzinkowego snajpera krakowskiej Wisły sklasyfikowaliśmy na najniższym stopniu podium w najważniejszej z kategorii – Piłkarza Roku, do czego przyczyniły się nie tyle udane występy w koszulce z orzełkiem na piersi, co znakomita postawa w lidze i europejskich pucharach. Na oczekiwanego lidera środka pola wreszcie wyrósł Rafał Murawski, którego bramkę strzeloną Austrii Wiedeń kibice poznańskiego Lecha pamiętać będą jeszcze przed długi czas, a czołową piątkę zamknął zsuwający się po Euro po równi pochyłej wątpliwy Polak – Roger Guerreiro, ustępując jeszcze miejsca innemu bohaterowi z Austrii, Arturowi Borucowi.
Bramkarz Celticu główną nagrodę przegrał jesienią, bo jeszcze późnym latem wydawał się głównym faworytem do tytułu Piłkarza Roku. Kosztowny błąd na Słowacji, przeciętna postawa w Celticu i problemy pozasportowe sprawiły jednak, że niejako bez walki oddał on trofeum Jakubowi Błaszczykowskiemu. Bohater meczu z Czechami, gwiazda Borussi Dortmund i obiekt zainteresowania angielskiego Liverpoolu – w tym roku do wyróżnienia wystarczyło niewiele. Kuba wypełnił niezbędne minimum i miejmy nadzieję, że broniąc tytułu będzie mógł pochwalić się znacznie okazalszymi osiągnięciami. Tuż poza listą: enfant terrible polskiej piłki Artur Wichniarek, zdolny Łukasz Fabiański i nieudolny Ebi Smolarek. Do siego roku!
Piłkarz roku
1. Jakub Błaszczykowski (Borussia Dortmund) – 58
2. Artur Boruc (Celtic Glasgow) – 37
3. Paweł Brożek (Wisła Kraków) – 25
4. Rafał Murawski (Lech Poznań) – 16
5. Roger Guerreiro (Legia Warszawa) – 14
Poprzedni zwycięzcy
2004: Jacek Krzynówek (FC Nurnberg / Bayer Leverkusen)
2005: Euzebiusz Smolarek (Borussia Dortmund)
2006: Ireneusz Jeleń (Wisła Płock / AJ Auxerre)
2007: Euzebiusz Smolarek (Racing Santander)
Odkrycie roku
1. Robert Lewandowski (Lech Poznań) – 55
2. Sławomir Peszko (Lech Poznań) – 34
3. Tomasz Jodłowiec (Polonia Warszawa) – 17
4. Maciej Rybus (Legia Warszawa) – 16
5. Daniel Mąka (Polonia Warszawa) – 15
Poprzedni zwycięzcy
2004: Marcin Smoliński (Legia Warszawa)
2005: Grzegorz Piechna (Korona Kielce)
2006: Radosław Matusiak (GKS Bełchatów)
2007: Tomasz Zahorski (Górnik Zabrze)
Trener roku
1. Franciszek Smuda (Lech Poznań) – 49
2. Ryszard Tarasiewicz (Śląsk Wrocław) – 38
3. Maciej Skorża (Wisła Kraków) – 25
4. Jacek Zieliński I (Polonia Warszawa) – 24
5. Paweł Janas (GKS Bełchatów) – 16
Poprzedni zwycięzcy
2004: Henryk Kasperczak (Wisła Kraków),
2005: Paweł Janas (reprezentacja Polski),
2006: Orest Lenczyk (GKS Bełchatów),
2007: Maciej Skorża (Wisła Kraków)
no fajnie :D smuda bohaterem...