Wypożyczony obecnie z FC Barcelona do Birminghamu City Alexander Hleb przyznaje, że jego marzeniem jest powrót do Arsenalu Londyn. Wraz z końcem sezonu zamierza odejść z obecnego klubu i właśnie w zespole Arsene Wengera chciałby grać w przyszłości.
Zawodnik Barcelony nie ma za sobą najlepszego sezonu na wypożyczeniu. Ciągłe problemy ze zdrowiem i formą spowodowały, że Białorusin wystąpił w tym sezonie tylko w 11 spotkaniach w ekipie z St. Andrews. Ponadto nie bardzo mu odpowiada styl gry drużyny Alexa McLeisha i zamierza latem poszukać nowego pracodawcy.
– Nie, na pewno tu nie zostanę. Nie chcę tu grać dłużej. Podoba mi się tutaj, ale nie pasuje mi taki styl gry. W Birmingham trzeba dużo walczyć i biegać i nie podawać piłki za często. To dla mnie coś nowego. Gram najlepiej jak mogę, ale wolę grać w inną piłkę nożną – wyznaje Hleb.
Pomocnik zanim przeniósł się do Barcelony w 2008 roku, grał przez trzy sezony w Arsenalu Londyn. Teraz przyznaje, że bardzo chciałby znowu zagrać w barwach „Kanonierów”. – Chciałbym zostać w Premier League i wiem, w którym klubie. Wkrótce będziemy rozmawiać na ten temat i mam nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Kocham Arsenal i zawsze miałem go w sercu i jeśli tylko będę miał szansę powrotu na pewno z niej skorzystam. W życiu wszystko jest możliwe – zakończył 29-latek.
Śmieszny jest , niedawno kochał Barcelone. Niech
się męczy dalej w podrzędnym klubie ...