Historyczny wyczyn Gent


24 maja 2015 Historyczny wyczyn Gent

Piłkarze KAA Gent po raz pierwszy w 115-letniej historii klubu zostali mistrzami ligi belgijskiej, a ich ostatnia ligowa wygrana ze Standardem Liege dała im możliwość debiutu w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. 


Udostępnij na Udostępnij na

Klub z Gandawy został założony w 1864 roku, co czyni go jednym z najstarszych zespołów w całej Belgii. Pomimo tak długiego okresu funkcjonowania oraz gry w najwyższej klasie rozgrywkowej kibicom Gent nigdy nie było dane cieszyć się z mistrzostwa Belgii.

21 maja „De Buffalo’s” podejmowali na swoim nowym stadionie (oddany do użytku w 2013 roku) Standard Liege. Sympatycy Gent zgromadzeni tego dnia na Ghelamco Arena stali się świadkami przełomowego wydarzenia w 115-letniej historii klubu. Klub z Gandawy po golach kapitana drużyny Svena Kumsa oraz Renato Neto pokonał gości 2:0 i tym samym po raz pierwszy w historii zdobył mistrzostwo Belgii. Oprócz wygrania Jupiler League zawodnicy z północno-zachodniej części kraju zagwarantowali sobie prawo do gry w fazie grupowej przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.

361a449ab5702416770f6a706700dfcc_c0-146-3529-2203_s561x327
Zawodnicy Gent tuż po zwycięstwie nad Standardem Liege (fot. xpats.com)

Miasto czekało na ten tytuł od długiego czasu. Od zawsze wierzyliśmy w to, że jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy, lecz tak naprawdę wygrana z Anderlechtem dała nam wiarę w to, że mistrzostwo jest możliwe – mówił na gorąco tuż po zwycięstwie nad Standardem trener Gent, Hain Vanhaezebrouck.

Co prawda nazwisko trenera klubu z Gandawy jest nieco trudne do wymówienia, lecz najprawdopodobniej w przyszłym sezonie będziemy musieli się do niego przyzwyczaić. Belgijski klub kolejną edycję Ligi Mistrzów zacznie od fazy grupowej, w której będzie mierzyć się z drużynami kalibru Barcelony czy Bayernu. To właśnie takie spotkania sprawią, że zainteresowanie zespołem z Gandawy wzrośnie, a drużyna oraz trener przestaną być anonimowi.

Pomimo tego, że kibicom w Polsce nazwisko trenera Gent nie mówi wiele, Vanhaezebrouck w Belgii jest bardzo szanowanym szkoleniowcem. Pierwszym poważnym klubem w jego trenerskiej karierze był rodzinny Kortrijk, z którym to w 2008 roku awansował do pierwszej ligi. Już wtedy Vanhaezebrouck był znany jako trener z niebywałym zmysłem taktycznym, a o jego pomysłowości do dziś krążą legendy. Jeszcze za czasów pracy w Kortrijk belgijski trener dzięki wyszukiwarce Google znalazł kandydata do gry w swoim zespole. Po przeczytaniu pozytywnych opinii na temat lewonożnego napastnika Istvana Bakxa Vanhaezebrouck postanowił wysłać klubowych skautów, którzy mieli na żywo przekonać się i ocenić umiejętności piłkarza 3-ligowego HSV Hoek.

2445061
Hein Vanhaezebrouck (fot. c-sportmagazine.knack.be)

Praca w Gent nie jest dla Vanhaezebroucka pierwszyzną. W 2009 roku belgijski trener na krótko objął klub z Gandawy, lecz zarówno on, jak i zarząd zespołu ze stolicy Flandrii Wschodniej chcą o tym epizodzie jak najszybciej zapomnieć. Podczas swojego pierwszego podejścia w Gent Vanhaezebrouck nie potrafił znaleźć wspólnego języka z władzami klubu, co poskutkowało jego rychłym odejściem.

Zarząd, bogaty o doświadczenia sprzed sześciu lat, postanowił przed rozpoczęciem obecnego sezonu dać wolną rękę Vanhaezebrouckowi w kwestii polityki transferowej, co okazało się strzałem w dziesiątkę. 50-latek pomimo ograniczonych możliwości finansowych sprowadził do zespołu kilku piłkarzy, których trenował jeszcze za czasów pracy w Kortrijk. W czasie letniego okienka transferowego do Gent dołączył m.in. Rami Gershon, Brecht Dejaegere, Laurent Depoitre czy Sven Kums, który z miejsca stał się kapitanem oraz liderem na nowo budowanej drużyny.

Prawdziwym zaskoczeniem dla fanów Gent był transfer 19-letniego, anonimowego Mosesa Simona, za którego klub z Gandawy zapłacił 800 tysięcy euro. Nigeryjczyk okazał się jednym z najlepszych transferów ostatnich lat, a według samego Vanhaezebroucka były piłkarz słowackiego Trenczyna już teraz jest wart 20 milionów euro.

W ostatnich latach klub z Gandawy miał problemy z zakwalifikowaniem się do rundy finałowej, jednak wszystko zmieniło się z przyjściem byłego trenera Kortrijku. Drużyna Vanhaezebroucka przeszła przez rundę zasadniczą bez większych problemów, a w mistrzowskiej nie miała już sobie równych.

W swojej 115-letniej historii klub z Gandawy trzykrotnie zdobywał Puchar Belgii, dwa razy zajmował drugie miejsce w belgijskiej ekstraklasie, co więcej, występował nawet w Pucharze UEFA, lecz tak naprawdę tegoroczne mistrzostwo Belgii jest najcenniejszym i przede wszystkim najbardziej upragnionym trofeum w całej historii belgijskiego Gent. Piłkarze z Gandawy przerwali dominację FC Brugge, Anderlechtu i Standardu, stając się nową siłą w belgijskiej Jupiler League.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze