Hertha Berlin pokonuje Greuther Fuerth 2:1 i wychodzi ze strefy spadkowej. Oba ligowe zwycięstwa to mecze przeciwko beniaminkom, ale jeśli myśli się o spokojnym pozostaniu w elicie, takie spotkania powinny być tylko formalnością. Drugi raz w tym sezonie Bundesligi na murawie pojawił się Dennis Jastrzembski, który rozegrał wczoraj 45 minut. Krzysztof Piątek wciąż dochodzi do siebie po kontuzji i nie znalazł się w kadrze meczowej.
Przed ostatnimi meczami mówiło się, że posada Pala Dardaia wisi na włosku. Zwycięstwa i wyciągnięcie zespołu ze strefy spadkowej mogą przedłużyć drugą przygodę węgierskiego trenera z Herthą Berlin. Pod jego skrzydłami do drużyny zaczął wchodzić Dennis Jastrzembski, a szkoleniowiec,co wielokrotnie podkreślał, bardzo wierzy w powracającego po kontuzji Krzysztofa Piątka.
Hertha Berlin – Greuther Fuerth
Od początku piątkowego spotkania na boisku nie zobaczyliśmy Krzysztofa Piątka ani Dennisa Jastrzembskiego. Napastnik reprezentacji Polski niedawno wrócił do treningów po kontuzji, która wykluczyła go z gry na ponad cztery miesiące. Nie wystarczyło to jednak, aby zasiadł chociaż na ławce rezerwowych.
Na wcześniejszych konferencjach trener berlińczyków – Pal Dardai, twierdził, że Polak ma być gotowy już na spotkanie trzeciej kolejki z Bayernem Monachium. Później trzeba się było powoli wycofywać z tych słów. Na ten moment wiemy, że na pierwszy występ Krzysztofa Piątka w sezonie 2021/2022 musimy poczekać minimum tydzień dłużej.
Sam mecz nie był widowiskiem najwyższych lotów. Po grze obu zespołów było widać, że nie są to najlepsze drużyny w stawce, a wręcz przeciwnie. Obraz spotkania idealnie oddawał aktualne położenie obu zespołów. Więcej dogodnych sytuacji mieli piłkarze Pala Dardaia. W pierwszym kwadransie bardzo dobrą sytuację zmarnował Suat Serdar, gdy z szesnastki przestrzelił obok słupka.
Bramki padły dopiero po zmianie stron. Na prowadzenie wyszli gracze Greuther Fuerth. Z karnego wynik otworzył Branimir Hrgota. Węgierski szkoleniowiec nie mógł dłużej czekać i wpuścił na boisko nowych zawodników. Jeden z nich odpłacił mu się najlepiej, jak mógł. Jurgen Ekkelenkamp w swoim debiucie był zamieszany w obie bramki.
57' TOOOR fürs #Kleeblatt!
Der Captain schießt uns in Führung!
Souverän vom Punkt @BranimirHrgota!
_____
0:1 #BSCSGF pic.twitter.com/gl4g52RWvD— SPVGG GREUTHER FÜRTH (@kleeblattfuerth) September 17, 2021
W 60. minucie po rzucie rożnym fantastycznie główkował, doprowadzając tym samym do remisu. 80. minuta przyniosła drugą i ostatnią bramkę dla Herthy Berlin. Zamieszanie po rzucie rożnym, piłka trafiła na prawe skrzydło do Marco Richtera, który fantastycznie sprowadził futbolówkę do ziemi i dośrodkował. Ekkelenkamp na wślizgu próbował trącić piłkę, czym utrudnił interwencję obrońcy Greuther Fuerth, który zanotował na swoim koncie bramkę samobójczą.
⏱ 90': H-E-I-M-S-I-E-G-! 💙🤍#BSCSGF I 2:1 I #GemeinsamHertha #HaHoHe pic.twitter.com/U0t0Yeg7Pn
— Hertha BSC (@HerthaBSC) September 17, 2021
Dennis Jastrzembski
Zawodnik, którego przed sezonem typowaliśmy jako piłkarza szerokiej kadry, właśnie szybkim i pewnym krokiem wkracza w świat Bundesligi. Jeszcze w sierpniu Jastrzembski występował w Herthcie Berlin II, która gra w Regionallidze Nordost (czwarty poziom rozgrywkowy w Niemczech). Co jasne, w dwóch pierwszych meczach sezonu 2021/2022 nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych, ponieważ spotkania te rozgrywane były właśnie w sierpniu, gdy grał jeszcze w rezerwach klubu.
W przegranym 0:5 spotkaniu z Bayernem Monachium pojawił się na ławce rezerwowych, lecz nie zobaczyliśmy go na boisku. Czas na debiut w aktualnym sezonie Bundesligi przyszedł w meczu z beniaminkiem – VfL Bochum, gdzie Polak wystąpił od pierwszej minuty. Po przerwie nie zobaczyliśmy go już na boisku. Spotkanie było dobrym prognostykiem na przyszłość. Wahadłowemu nie brakowało szybkości i kreatywnego myślenia. Zamieszany był również w pierwszą bramkę dla Herthy.
Dennis Jastrzembski ustawiony dziś na lewym wahadle i co ważne miał swój udział przy drugim golu dla Herthy. Długi wyrzut z autu w pole karne sprawił defensywie sporo problemu, co wykorzystał Serdar.
— Tomek Hatta (@Fyordung) September 12, 2021
Wczorajszego wieczoru na murawie pojawił się z kolei po przerwie. Był to bardzo solidny występ w jego wykonaniu, co podchwycili komentatorzy. Doskonale czuł się z piłką przy nodze, nie popełniał większych błędów, a także szybko odbudowywał ustawienie w grze obronnej. W reprezentacji Polski na lewym wahadle nie ma pewniaków do gry. Kto wie, może Paulo Sousa zdecyduje się więc na powołanie Dennisa Jastrzembskiego na październikowe mecze eliminacji do mistrzostw świata?
46': Der zweite Abschnitt läuft! ⚽ @paldardai tauscht ein weiteres Mal:
🔁 Dennis #Jastrzembski ersetzt Marvin #Plattenhardt.#BSCSGF I 0:0 I #GemeinsamHertha #HaHoHe pic.twitter.com/Pm0HRoxe17
— Hertha BSC (@HerthaBSC) September 17, 2021
Wydaje się, że Pal Dardai na dobre zostanie przy systemie z trójką obrońców z wahadłowymi. Dla Polaka wydaje się być to wymarzona decyzja. Ostatnimi występami udowodnił swoją wartość i przydatność dla drużyny. Postawimy nawet dość odważną tezę, że na ten moment nie odstaje formą od Plattenhardta. Weryfikacja tezy po rundzie jesiennej.
Ofensywa Herthy Berlin
Akapit kluczowy z perspektywy Krzysztofa Piątka, który od ponad czterech miesięcy zmaga się z kontuzją. W takiej sytuacji oczywiste jest, że forma nie przyjdzie od razu, a dopiero po dłuższym okresie pracy. Powrotu do optymalnej dyspozycji nie ułatwią zmiany kadrowe w drużynie. W letnim okienku transferowym z klubu odeszli niemal wszyscy piłkarze odpowiadający za zdobywanie bramek czy asystowanie.
Poniżej zawodnicy, którzy odeszli (kolor czerwony) i przyszli (kolor niebieski) do Herthy w letnim okienku transferowym:
Na korzyść Krzysztofa Piątka działa fakt, że do tej pory ofensywa zupełnie nie funkcjonuje. Hertha Berlin ma ogromne problemy, jeśli chodzi o płynne przeprowadzanie akcji i ich finalizację. Klasyczne „dziewiątki” jak David Selke, Belfodil czy Jovetić nie imponują formą. Selke oraz Jovetić strzelili w sezonie 2021/2022 jedną bramkę. Wątpliwym pozytywem jest to, że napastnicy prezentują równą formę. Gorzej, jeśli równa forma nie oznacza dobrej.