Henry to nie wszystko


Tak jak się tego można było spodziewać, po niezwykle emocjonującym i zaskakującym sezonie w Primera Division, hiszpańskie kluby po wkroczeniu na rynek transferowy wprowadziły na nim dużo zamieszania i ożywienia. Szczególnie drużyna wicemistrzów, FC Barcelony, po niezbyt udanym sezonie zakończonym bez żadnego trofeum na koncie, a przecież mieli szansę na zdobycie aż czterech, rozpoczęła okres zakupów z tak zwanego wysokiego „c”.


Udostępnij na Udostępnij na

Działacze „Dumy Katalonii” sprowadzili na Camp Nou napastnika reprezentacji Francji i Arsenalu Londyn – Thierry’ego Henry. Niewątpliwie jest to najbardziej spektakularny jak dotąd transfer tego lata, spychający z pierwszego miejsca przejście Francka Ribery do Bayernu. Kwota za jaką 29 – latek przeniósł się do Katalonii nie jest w cale oszałamiająca, bo wynosi 24 miliony euro. Należy jednak zauważyć, że Henry jest już doświadczonym zawodnikiem i nie można żądać za niego bajońskich sum. Transakcja reprezentanta „Trójkolorowych” do ekipy hiszpańskiego potentata rozpoczęła falę spekulacji dotyczących tego, kto zajmie jego miejsce w drużynie „Kanonierów”. Dziennikarze z Wysp nie widzą jego następcy w żadnym z napastników aktualnego składu Arsenalu i prześcigają się w wynajdywaniu potencjalnych kandydatów. Najczęściej pojawiają się dwa nazwiska. Są to, jeszcze zaliczający się pod kategorię młodych wilków napastnik Ajaxu Klaas Jan Huntelaar oraz doświadczony snajper Boltonu Wanderers, Nicolas Anelka. Wyższe miejsce na liście życzeń wydaje się zajmować drugi z wymienionych zawodników, który już ma w swoim CV zapisaną przygodę z ekipą Arsenalu. W latach 1996 – 1999 bronił on barw drużyny z Londynu. Rozegrał w niej 90 spotkań, w których 28 razy pokonywał bramkarza rywali. Włodarze „Kłusaków” wyceniają Anelkę na 11 milionów funtów i wszystko wskazuje na to, że Arsene Wenger nie zawaha się wyłożyć takiej kwoty na zakup swojego rodaka. Transfer Henry’ego nie wywołał jedynie spekulacji dotyczących jego następcy na The Emirates, ale również sprawił, że coraz realniejsza wydaje się sprawa odejścia z Camp Nou gwiazdy Blaugrany, Samuela Eto’o. Od dawna gorąco zainteresowany ściągnięciem czarnoskórego snajpera do Milanu jest Silvio Berlusconi. Pojawienie się w składzie Barcy kolejnego klasowego napastnika niejako pozwala na odejście Kameruńczykowi. Walkę o jego pozyskanie zapowiada także menedżer Liverpoolu, Rafael Benitez, który po przejęciu ekipy „The Reds” przez amerykańskich miliarderów, Gilletta i Hicksa dysponuje niemałym budżetem transferowym. Pieniądze zarobione na sprzedaży Eto’o na pewno przydały by się klubowi z Katalonii, który oprócz sprowadzenie Henry’ego dokonał także zakupu obiecującego reprezentanta Wybrzeża Kości Słoniowej – Yaya Toure. 24 – letni pomocnik występował ostatnio w zespole AS Monaco i kosztował Barcelonę 12 milionów euro. Wydawało się, że po takich zakupach można już opuścić rynek transferowym i zacząć spokojne przygotowania do nowego sezonu. Jednak włodarze „Dumy Katalonii” zdają sobie sprawę, iż najsłabszym ogniwem w ich ekipie jest linia defensywna i już szykują transfery dwóch zawodników mogących poprawić ich prezencję w obronie. Pierwszym z nich jest stoper AS Romy – Cristian Chivu. Wiceprezydent Barcy, Ferran Soriano oraz dyrektor sportowy Txiki Begiristain spotkali się niedawno z wysłannikami „Giallorossich”, aby omówić warunki ewentualnych przenosin ich zawodnika na Camp Nou. Drugim defensorem, który figuruje na liście życzeń Rijkaarda i spółki jest łączony przez prasę od dawna z ich klubem, Eric Abidal. Sprowadzenie defensora Lyonu może być trudniejsze niż sfinalizowanie transakcji dotyczącej Chivu, gdyż oba kluby nie mogą dojść do porozumienia w sprawie kwoty odstępnego. Działacze z Barcelony oferują 7-8 milionów funtów, zaś Francuzi chcą aż dwa razy więcej, bo 15 mln.

Jednak Primera Division to nie tylko FC Barcelona należy również wspomnieć o zakupach i celach innych zespołów. Wiele ciekawego działo się także w Pampelunie, gdzie miejscowa Osasuna przeprowadziła dwie udane transakcje. Od nowego sezonu zawodnikiem tego klubu będzie Javier Portillo, który ostatni sezon spędził broniąc barw zdegradowanego do Segunda Division Gimnasticu Tarragona. Podczas całej ligowej kampanii ów snajper zdołał strzelić 11 bramek. Drugi przeprowadzony przez włodarzy Osasuny transfer dotyczył ich zawodnika, Raula Garcii. 20 – letni pomocnik będzie od nowego sezonu zawodnikiem Atletico Madryt. Uzdolniony piłkarz podpisał z „Los Rojiblancos” kontrakt do 2012 roku, a suma transferowa wyniosła 13 milionów euro. Jak widać doszło już do kilku ciekawych transferów na Półwyspie Iberyjskim. Można się spodziewać następnych nie mniej interesujących, gdyż jest grupa zawodników, których nazwiska figurują na listach życzeń wielu klasowych europejskich klubów. Diego Milito, po bardzo udanym sezonie w barwach Realu Saragossa wzbudził zainteresowanie między innymi Juventusu Turyn oraz nowo kreowanego mistrza Hiszpanii, Realu Madryt. Wydaje się, że bliżej pozyskania Argentyńczyka są działacze „Królewskich”, jednak nie wykluczone, że pozostanie on w Saragossie i tym samym zrezygnuje ze zmiany barw klubowych. Drugim rozchwytywanym zawodnikiem jest najlepszy strzelec Sevilli – Frederic Kanoute. Reprezentant Mali znacznie przyczynił się do zdobycia przez jego zespół Pucharu UEFA oraz Copa del Rey a także wywalczenia trzeciej pozycji na koniec ligowych zmagań w tym sezonie. O Kanoute pytają w szczególności menedżerowie z Wysp, gdzie niegdyś bronił on barw Tottenhamu Hotspur i West Hamu United. Najbardziej zainteresowane pozyskaniem gracza z Andaluzji są Portsmouth, Newcastle i Bolton, który zapewne rozważa odejście z Reebok Stadium Nicolasa Anelki i już szuka potencjalnego następcy. Kończąc doniesienia z Hiszpanii należy wspomnieć o polskim bramkarzu Jerzym Dudku, który negocjuje z Realem Madryt. Niektórych kibiców dziwią te doniesienia i uważają je za jakiś dowcip. Jednak to, iż „Królewscy” chcą podpisać kontrakt z reprezentantem Polski potwierdza ich dyrektor sportowy Pedrag Mijatovic oraz sam zainteresowany. W miniony poniedziałek szanowany hiszpański dziennik sportowy AS poinformował, że kierownictwo Realu Madryt doszło do porozumienia z Jerzym i z FC Liverpoolem i nasz golkiper od następnego sezonu będzie zawodnikiem zespołu z Santiago Bernabeu. Według hiszpańskich dziennikarzy Dudek podpisał roczny kontrakt z możliwością przedłużenia go o kolejny rok. Jak na razie żadna ze stron nie potwierdziła tej informacji. Czy jest ona rzeczywiście prawdziwa powinniśmy dowiedzieć się w ciągu najbliższych kilku dni.

Tempa nie zwalnia powracający po roku do Serie A Juventus Turyn. Bianconeri wzmacniają się, aby móc włączyć się w walkę o Scudetto. Pewnym jest, że do klubu ze Stadio Delle Alpi dołączą Vincenzo Iaquinta, Zdenek Grygera, Domenico Criscito, Hasan Salihamidzić oraz zakontraktowani w ostatnim tygodniu  Brazylijczyk Tiago z Olympique Lyon i Argentyńczyk Sergio Almiron z Empoli. Wydaje się również przesądzone, że w następnym sezonie ujrzymy w ekipie z Turynu napastnika Sampdorii Genua, Fabio Quagliarelle. Jeśli włodarzom „Starej Damy” uda się w jakiś sposób zatrzymać Davida Trezegueta to siła ognia Juventusu powinna być imponująca.

W Anglii głównie „trąbi” się o przenosinach z Arsenalu do Barcelony Thierry’ego Henry. Jednak inne kluby także poczyniły ostatnio, na pewno nie tak spektakularne, ale także ciekawe ruchy transferowe. West Ham United podpisał umowę z zawodnikiem Wigan Athletic, Leightonem Bainesem. „Młoty” będą musiały zapłacić za niego 5,5 miliona funtów. Za podobną sumę do Fulham Londyn z West Bromwich Albion trafić ma Diomansy Kamara. Działacze z Craven Cottage interesują się także snajperem Tottenhamu, Ahmedem Hossam Mido. Jednak transfer Egipcjanina do ekipy lokalnego rywala wydaje się mało prawdopodobny, gdyż sam zawodnik przyznał podobno, iż nie ma zamiaru zasilić zespołu prowadzonego przez Lawrie Sancheza. Drugi z napastników popularnych „Kogutów”, Jermain Defoe również budzi zainteresowanie i możliwe, że zmieni latem barwy klubowe. Chęć zatrudnienia reprezentanta Anglii wyraziły FC Liverpool oraz Manchester United. Tottenham wycenił swojego gracza dość wysoko, bo na kwotę 12 milionów funtów. Menedżer zespołu z White Hart Lane ma już na oku potencjalnych zastępców. Bliski podpisania kontraktów z jego ekipą są: gracz Charltonu Athletic – Darren Bent oraz Christian Vieri, któremu skończyła się umowa z Atalantą Bergamo. Zainteresowane ściągnięciem blisko 34 – letniego gracza są także Genoa, Napoli oraz Torino. Kolejne transfery szykuje także Chelsea Londyn. Stołeczny klub negocjuje z Lyonem w sprawie przejścia na Stamford Bridge ich skrzydłowego Florenta Maloudy. W skład oferty za Francuza miałby wejść utalentowany obrońca „The Blues” Lassana Diarra. Bliski dołączenia do ekipy wicemistrzów Anglii jest także uznawany za wschodzącą gwiazdę brazylijskiej i światowej piłki gracz Internacionalu Porto Alegre – Alexandre Pato. Chelsea gotowa jest wyłożyć za niego sumę sięgającą 18 milionów funtów. Agent zawodnika, Gilmat Veloz wyznał, że kluby doszły już do porozumienia w sprawie transferu i sfinalizowanie transakcji jest kwestią dni.

Nie tak dawno zakończyły się mistrzostwa europy zespołów do lat 21 i gracze, którzy zdołali pokazać się z dobrej strony otrzymują oferty zmiany klubowych barw. Jednym z nich jest młody Holender, Maceo Rigters. Obrońcą NAC Bredy poważnie zainteresowane są Newcastle United oraz Celtic Glasgow. Na boiskach Premiership możemy już niebawem oglądać innego wyróżniającego się podczas tego turnieju gracza – Kevina Mirallasa. Chęć pozyskania napastnika belgijskiej młodzieżówki oraz francuskiego Lille wyraziły Aston Villa oraz Portsmouth.

Przypuszczenia sprzed tygodnia, dotyczące poziomu emocji jakich może nam dostarczyć okno transferowe w Hiszpanii były trafne. Po wspaniałym sezonie ruchy na rynku transferowym rozpoczęły się równie spektakularnie i interesująco jak zakończony niedawno sezon, czego przykładem jest przejście do FC Barcelony Thierry’ego Henry. Miejmy nadzieję, że w ciągu najbliższych dwóch miesięcy będziemy świadkami jeszcze  wielu ciekawszych transakcji.

Piotr Dumanowski

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze