Eden Hazard, ofensywny zawodnik Chelsea Londyn, ma nadzieję, że jego klub zdoła wyjść z grupy i zagrać w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. W zeszłym sezonie razem z francuskim Lille zajął ostatnie miejsce w tabeli, tracąc szanse na występ w Lidze Europy.
Chelsea Londyn, aby myśleć o awansie, musi w środę pokonać Nordsjaelland i liczyć na to, że Szachtar Donieck zwycięży Juventus Turyn. Belgijski piłkarz przyznał, że obecna sytuacja przypomina mu poprzednią edycję Ligi Mistrzów, w której Lille w ostatniej kolejce musiało zdobyć trzy punkty, przy jednoczesnym bezbramkowym remisie pomiędzy Trabzonsporem i CSKA Moskwa, aby wyjść z grupy.
– Niestety, wszystko zależy od ostatniego meczu. Nie możemy uzyskać takiego rezultatu jak w poprzednim spotkaniu bez względu na to, co będzie się działo gdzie indziej. W poprzednim sezonie w Lille było tak samo. Musieliśmy wygrać, ale niestety się nam nie udało.
– Celem Chelsea jest wygranie Ligi Mistrzów, natomiast celem Lille było wyjście z grupy. Inaczej jest również z kibicami. Tutaj oczekują zwycięstw i czujesz większe oczekiwania. Są też podobieństwa, ale mam nadzieję, że w tym roku uda się przejść fazę grupową.
Hazard przyznał, że chce poprawić regularność w grze. Dodał również, że cieszy, iż może na tak wczesnym etapie kariery grać razem z Juanem Matą i Oscarem.
– Rozegrałem kilka dobrych spotkań i kilka słabych. Ważne jest, aby skupić się na każdym występie i próbować robić to lepiej. Nie można narzekać, że powinienem zrobić to, a z kolei tamtego nie powinienem. W każdym meczu musisz grać najlepiej, jak potrafisz. Musisz być bardziej konsekwentny, strzelać więcej bramek. O to właśnie chodzi.
– Jesteśmy bardzo podobni. Jesteśmy małymi graczami i chcemy grać z piłką przy nodze. Odkąd zaczęliśmy grać razem, na boisku rozumiemy się bardzo dobrze. To najważniejsza sprawa, ponieważ to pomaga wygrywać mecze. Zawsze są rzeczy, które chcesz poprawić – zakończył Hazard.
Chelsea Londyn zmierzy się z duńskim Nordsjaelland w środę o godz. 20:45.