Andreas Granqvist przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny nad Willem II Tilburg. Obrońca otworzył wynik spotkania, a po przerwie obejrzał czerwoną kartkę.
‒ Piłka dotknęła mojej ręki, ale tę miałem przy ciele. Niestety, sędzia zinterpretował to inaczej i otrzymałem czerwoną kartkę ‒ powiedział Granqvist. Szwed nie był całkowicie zadowolony z poziomu gry w FC Groningen. ‒ W pierwszych piętnastu minutach to Wilhelm II grało lepiej, ale po zdobyciu pierwszej bramki poszło już gładko. Jednakże możemy grać lepiej ‒ powiedział zawodnik.
Granqvist nie szczędził pochwał dla swojego kolegi z drużyny, Tima Matavża. ‒ Matavż jest naprawdę dobry, gra świetnie i jest dla nas bardzo ważny. Zasłużył sobie na tego hat-tricka. Taki napastnik w zespole to prawdziwy skarb ‒ zakończył obrońca.
Groningen nie zwalnia tempa. Drużyna Pietra Huistra, dzięki dobrej grze, ma spore szanse na udział w barażach o Ligę Mistrzów. Po 22. kolejce zespół zajmuje czwarte miejsce z liczbą 43 punktów na koncie.