Wczoraj po emocjonującym meczu Marsylia w ostatnich sekundach zapewniła sobie zwycięstwo u siebie z Lorient, choć do 84. minuty przegrywała jedną bramką. Wynik zdaje się jednak niesprawiedliwy dla Bretończyków, którzy prawie cały mecz musieli grać w osłabieniu, a wolny, po którym padł zwycięski gol, nie powinien mieć miejsca. Swojego zdenerwowania na konferencji prasowej nie ukrywał trener, Christian Gourcuff.
Didier Deschamps (trener Olympique Marsylia):
– Jesteśmy wielce szczęśliwi, bo meczowy scenariusz obrócił się na naszą korzyść. Odmieniliśmy sytuację, która aż do 84. minuty była wyrównana. Nie mieliśmy kontroli w starciu z Lorient, które zagrało o wiele lepiej niż z Lyonem. Graliśmy wolno i mozolnie wobec dobrze ustawionej ekipy. Potem mieliśmy te szalone ostatnie 15 minut. Dobrze jest wierzyć w siebie, ale nie można zostać marzycielem. Jeśli to kończy się z korzyścią dla nas, to dobrze. Wolałbym jednak, żebyśmy dominowali i kontrolowali przebieg meczu.
Christian Gourcuff (trener FC Lorient):
– Zostaliśmy okradzeni. Wiele jest w nas rozżalenia, frustracji i gniewu. Sprawialiśmy im problemy. Byliśmy efektywni, gdy graliśmy do przodu. Czerwona kartka dla Kone [w 33. minucie – przyp.red.] zmieniła wszystko. Jesteśmy zgorzkniali, że były dwie czerwienie [druga w ostatniej minucie dla Romao, który nie zgodził się z decyzją o przyznaniu rzutu wolnego – przyp. red.]. Romao nie obraził sędziego. Obaj będą teraz zawieszeni.
Jak przeczytałem ten nagłówek myślałem że to
zawodnik Lyonu tak powiedział i aż gęsiej skórki
dostałem pamiętając ligę mistrzów ;P.
Yoann to jego syn